Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grubapanna

Mam 40 lat ,jestem gruba i juz zawsze bede sama .

Polecane posty

Gość 3012930213
Ludzie kiedy zrozumiecie ze nie tyje sie od obzarstwa i lenistwa i nie da sie zaglodzic ani " zacwiczyc " otylosci na silowni . buachachachacha... grubasko, wierz w to dalej.... obzeraj się i wierz, że nie tyje się od obzarstwa... do niektorych ludzi nic nie przemówi, wazysz ponad 100 kg,chudniesz 1 kg w 6 tygodni, ale uwazasz, że masz rację.... ok. miłego tycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubapanna
To nie jest moja teoria , jakbys przeczytala choc jeden z podanych przeze mnie artykulow to bys tak nie pisala . Artykuly nie sa jednak napisane jezykiem jakim sie pisze w Bravo czy Pani Domu ,wiec rozumiem ze moga byc dla ciebie za trudne i mozesz miec klopoty w ich zrozumieniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiuioi
co do tego artykułu - to chyba autorko go nie zrozumiełaś, bo jedno nie wyklucza druegiego. wg niego przeciez kalorie mają znaczenie" "Kiedy jesz więcej kalorii, niż spalasz, wtedy tyjesz; kiedy jesz mniej kalorii, niż spalasz, wtedy chudniesz. Brzmi logicznie. Taki pogląd jest bardzo kuszący, ponieważ jest w pełni prawdziwy, ale przy tym kompletnie bez znaczenia. Nic nam nie tłumaczy." Oni nie zaprzeczaczają temu, że chudnie i tyje się od bilansu kalorycznego!!! TYlko chca dojsc do przyczyn, dlaczego jednym osobom chudnięcie sprawia więcej trudnosci niż drugim. A ty z tego wysnułas, że nie tyje się od obzarstwa co jest totalną bzdurą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3012930213
Jestem ciekawa, skąd wysnułas, że masz problemy metaboliczne. Z tego że jesteś gruba??? Wez napisz sobie na kartce normalny swój jadłospis z czasów jak się nie idchudzałas, DOkładnie policz kalorie, bez rzadnej ściemy. Wiadomo, że jednym ludziom odchudzanie idzie łatwiej niz innym, sa tez i tacy, ktorzy nie wiadomo co by nie robili, nie moga przytyc. Ale nadal przy odchudzaniu wazny jest ujemny bilnas kaloryczny- nawet w tym artykule przyznają to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubapanna
No nie taka totalna bzdura ,a artykul wszystkie trzy zrozumialam i sa dla mnie bardzo logiczne i sensowne . Trzeba sobie jeszcze odpowiedziec na pytanie co to jest obzarstwo . Malo kto dobrowolnie obzera sie do rozpuku , ale kazdy je chcialby zjesc tyle by poczuc sie sytym ,ten gruby tez . 2000 kalori w postaci bialka i tluszczu to nie to samo co 2000 kalori z czekolady .Sa dobre kalorie i zle kalorie . Mozna chudnac na 3000 kalori nie jedzac weglowodanow a mozna utyc na 1500 kalori z samych weglowodanow . Taki jest sens tej teori insulinowej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3012930213
http://nowadebata.pl/2011/11/18/leniwe-odchudzanie/ a z tym co do ruchu się zgadzam, tylko że nie orzumiem, gdzie on wyjaśnia czy obala teorię bilansu kalorycznego? Bo pisza tylko o tej aktywnosci... Zgodze się, że nadmierne zpozycie węglowodanów zwiększa głód, i czesto ludzie tyją, ale znów przez nadmierne jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3012930213
Mozna chudnac na 3000 kalori nie jedzac weglowodanow a mozna utyc na 1500 kalori z samych weglowodanow . Taki jest sens tej teori insulinowej . a gdzie tak piszą? Wskaz mi zdanie, że mozna chudnąc przy nadmiarze kalorii... Poza tym, węglowodany są niezbędne człowiekowi, i nie wolno ich nie jest wcale, mozna co najwyzej ograniczyc, ale ogranizm nawet do chudnięcia potrzebuje róznych składników, chodzi o procesy spalania komórkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta jego życia
Jeszcze wszystko przed Tobą. Możesz być jeszcze szczęśliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeteria.pl :)
Nigdy nie mów nigdy :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubapanna
Dzieki dziewczyny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta jego życia
życie zaskakuje, ba, my siebie sami zaskakujemy najbardziej, serce nie sługa, ktoś może cię pokochać nad życie a Ty będziesz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3012930213
obżarstwo to po prostu nadmierne jedzenie, niektórzy jedzą komlupsywnie za dużo, inni tylko nieznacznie za duzo. ale jak jesz tak dzień w dzień, nigdy nie zapomnisz kolacji to mozesz byc b. gruba. 1 kilogram to 7000 kalorii na plus ... Jedna skibka sucha ma ok. 100 kcal, z obkładem ok. 150-200... czyli jedząc o jedną skibkę dziennie za duzo, niz potrzebujesz, twój ogranizm będzie tył ok. 1 kilogram w 1,5 miesiąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubapanna
Do kobieta jego zycia dzieki za mile slowo ,czasami tyle wystarczy by nie stracic wiary w ludzi i w lepsze jutro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3012930213
Mój brat wieczorem zjada kopkę ciasta albo dopiero zaczyna jeść kolację o 23 i idzie spać. Mój syn (dorosły) ma podobnie, moja koleżanka ze studiów brała talerz klusek z sosem do łóżka i zjadała przed snem, byleby przytyć tak więc nie każdemu skibka z okładem więcej da te kilo-dwa więcej miesięcznie. Inni tyją od samego patrzenia na jedzenie, więc nie dołuj autorki topiku, jak nie chcesz pomóc to przynajmniej nie zniechęcaj. Ja jem ok 1200 kcal dziennie i schudłam 18 kilo, mimo, że tak samo jem dalej (zmieniłam na stałe sposób odżywiania) to od półtora roku waga stoi w miejscu, mimo, ze mam do zrzucenia jeszcze minimum 10 kilo. Dodam, że tryb zycia ten sam, może tylko częściej jeżdżę na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3012930213
Mój brat wieczorem zjada kopkę ciasta albo dopiero zaczyna jeść kolację o 23 i idzie spać. Mój syn (dorosły) ma podobnie, moja koleżanka ze studiów brała talerz klusek z sosem do łóżka i zjadała przed snem, byleby przytyć tak więc nie każdemu skibka z okładem więcej da te kilo-dwa więcej miesięcznie. Inni tyją od samego patrzenia na jedzenie, więc nie dołuj autorki topiku, jak nie chcesz pomóc to przynajmniej nie zniechęcaj. Ja jem ok 1200 kcal dziennie i schudłam 18 kilo, mimo, że tak samo jem dalej (zmieniłam na stałe sposób odżywiania) to od półtora roku waga stoi w miejscu, mimo, ze mam do zrzucenia jeszcze minimum 10 kilo. Dodam, że tryb zycia ten sam, może tylko częściej jeżdżę na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3012930213
Zapomniałam, że mój brat i syn i koleżanka sa szczupli, bez brzuszka i fałdek tu i tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3012930213
Zapomniałam, że mój brat i syn i koleżanka sa szczupli, bez brzuszka i fałdek tu i tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3012930213
no i co z tego że twój brat je przed snem? nie wiadomo, ile je kalorii dziennie, ja tez jem bezpośrednio przed snem, to niejedzenie na noc to mit. Wy w ogóle nic tu nie rozumiecie, czy wy macie inteligencje ujemna??? A moja teściowa jest szczupła mimo że ma niedoczynnosc tarczycy, i to ogromną. To powinnam z tego wysnuc, że tycie przy niedoczynnosci tarczycy to mit? Bzduury. Ona jak zje jogurt to jest obzarta, a obiad je jak dziecko- 2 letnie. Ja mam wrazenie, że autorka ma brak silnej woli do odchudzania i wymyśla modyfukując niezrozumiane przez siebie artyjuły absurdalne diety, typu jedznie za duzo byle nie węgli... bzdury..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3012930213
zreszta co do rad to napisałam najlepsze- 400 kcal ponizej zapotrzebowania,w 5- 6 posiłkach rozłoznych równomiernie, czyli w tym przypadku dieta ok. 2 tys. Jakbys poszła do dietetyka, zapisałby ci dokładnie to samo. Ale ty chyba nie chesz schudnąc, tylko dołowac się nad sobą. ja akurat wiem to z lektury forów o tematyce kulturystycznej i fitness, bo na kafe to mozna dowiedziec się co najwyzej bzdur. Do tego sprawdzone własnymi doswiadczeniami. Na Polsacie jest program doktor Oz radzi, tez mówil o tym sposobie, ż e jest skuteczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubapanna nie przejmuj sie
przestan sie odchudazc kobieto tylko zaakceptuj sie jaka jestes i tyle !!! znjadz sobie chlopa w DE i git bo tam lubia grube babki :-) po co sie meczysz? powiedz mi po co????????? nawet jak schudniesz do 60 kilogramow to znowu przytyjesz i co wtedy? gdzie pociecha z zycia? gdzie milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3012930213
zreszta co do rad to napisałam najlepsze- 400 kcal ponizej zapotrzebowania,w 5- 6 posiłkach rozłoznych równomiernie, czyli w tym przypadku dieta ok. 2 tys. Jakbys poszła do dietetyka, zapisałby ci dokładnie to samo. Ale ty chyba nie chesz schudnąc, tylko dołowac się nad sobą. ja akurat wiem to z lektury forów o tematyce kulturystycznej i fitness, bo na kafe to mozna dowiedziec się co najwyzej bzdur. Do tego sprawdzone własnymi doswiadczeniami. Na Polsacie jest program doktor Oz radzi, tez mówil o tym sposobie, ż e jest skuteczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3012930213
Żadne ze wspomnianych nie ma problemów z tarczycą. Policz ile brat zjada kalorii jak obiad zawsze mięsny i tylko wołowina albo wieprzowina, sam robi wedliny więc zjada i boczki i golonki (na pewno nie codziennie), lubi ciasta i słodycze, zjada je często, lubi wypic piwko i często robią grilla więc tez nie dietetycznie. Czepiłaś się autorki i dołujesz ją, zrozum to kobieto. Mi tez powiesz, że za dużo jem? Dietę ułożył mi dietetyk i jestem od 3 lat pod jego opieką, po schudnięciu ważę 85 kilo przy wzroście 168 cm. Ja nie odchudzam się dla wygladu tylko dla zdrowia, bo mam problem z nogami, więc motywacja duża, no nie? I zonk! Niech do Ciebie dotrze kobieto, że nie każdy chudnie tak samo jak i nie każdy tyje tak samo. Dowcipni przytaczają kawałek historii - w Oświęcimiu w obozach nikt nie miał problemów z nadwagą. Czarny dowcip na dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubapanna nie przejmuj sie
przestan sie odchudazc kobieto tylko zaakceptuj sie jaka jestes i tyle !!! znjadz sobie chlopa w DE i git bo tam lubia grube babki :-) po co sie meczysz? powiedz mi po co????????? nawet jak schudniesz do 60 kilogramow to znowu przytyjesz i co wtedy? gdzie pociecha z zycia? gdzie milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubapanna
I tu pada ta cala teoria ze sie tyje od nadmiaru kalori . Sama mam kolezanki ,ktore maja gdzies zdrowa diete i uprawianie sportow , jedza co chca i kiedy chca a mimo to nie tyja , a wedlug teorii bilansu kalorycznego powinni .A dlaczego nie tyja ,bo spalaja wiecej i bynajmnije nie mam tu na mysli ruchu czy sportu . U osob wrazliwych na weglowodany rozwija sie po latach insulinoopornosc i organizm nie przyswaja glukozy , komorki gloduja , a organizm musi wytworzyc jeszcze wiecej insuliny .U osoby z insulinoopornoscia komorki gloduja ,organizm nie przetwarza glukozy na energie tylko ja magazynuje .U zdrowch osob w przerwach miedzy posilkami organizm korzysta z zapasow tluszczu , u ludzi z insulinoopornoscia (u mnie stwierdzona ) organizm gloduje ale nie moze czerpac ze swoich zapasow z powodu wyskiej insuliny we krwi ,ktora blokuje caly proces uwalniania tluszczow . W badaniach na myszach udowodniono ze niekarmione myszy zdechly z glodu mimo ze pozostaly grube . Innymi slowy u otylych ludzi organiz magazynuje energie w postaci tluszczu ale nigy z niej nie moze skorzystac ( patrz teoria insulinowa ) , u szczupluch ten proces przebiega nabierzaco - jedza , spalaja ,reszte odkladaja , w przerwach miedzy posilkami -czerpia z zapasow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubapanna
I tu pada ta cala teoria ze sie tyje od nadmiaru kalori . Sama mam kolezanki ,ktore maja gdzies zdrowa diete i uprawianie sportow , jedza co chca i kiedy chca a mimo to nie tyja , a wedlug teorii bilansu kalorycznego powinni .A dlaczego nie tyja ,bo spalaja wiecej i bynajmnije nie mam tu na mysli ruchu czy sportu . U osob wrazliwych na weglowodany rozwija sie po latach insulinoopornosc i organizm nie przyswaja glukozy , komorki gloduja , a organizm musi wytworzyc jeszcze wiecej insuliny .U osoby z insulinoopornoscia komorki gloduja ,organizm nie przetwarza glukozy na energie tylko ja magazynuje .U zdrowch osob w przerwach miedzy posilkami organizm korzysta z zapasow tluszczu , u ludzi z insulinoopornoscia (u mnie stwierdzona ) organizm gloduje ale nie moze czerpac ze swoich zapasow z powodu wyskiej insuliny we krwi ,ktora blokuje caly proces uwalniania tluszczow . W badaniach na myszach udowodniono ze niekarmione myszy zdechly z glodu mimo ze pozostaly grube . Innymi slowy u otylych ludzi organiz magazynuje energie w postaci tluszczu ale nigy z niej nie moze skorzystac ( patrz teoria insulinowa ) , u szczupluch ten proces przebiega nabierzaco - jedza , spalaja ,reszte odkladaja , w przerwach miedzy posilkami -czerpia z zapasow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3012930213
Żadne ze wspomnianych nie ma problemów z tarczycą. Policz ile brat zjada kalorii jak obiad zawsze mięsny i tylko wołowina albo wieprzowina, sam robi wedliny więc zjada i boczki i golonki (na pewno nie codziennie), lubi ciasta i słodycze, zjada je często, lubi wypic piwko i często robią grilla więc tez nie dietetycznie. Czepiłaś się autorki i dołujesz ją, zrozum to kobieto. Mi tez powiesz, że za dużo jem? Dietę ułożył mi dietetyk i jestem od 3 lat pod jego opieką, po schudnięciu ważę 85 kilo przy wzroście 168 cm. Ja nie odchudzam się dla wygladu tylko dla zdrowia, bo mam problem z nogami, więc motywacja duża, no nie? I zonk! Niech do Ciebie dotrze kobieto, że nie każdy chudnie tak samo jak i nie każdy tyje tak samo. Dowcipni przytaczają kawałek historii - w Oświęcimiu w obozach nikt nie miał problemów z nadwagą. Czarny dowcip na dobranoc. Dołując autorkę nie pomożesz! Wiesz jak na grubasa działa wołanie - ale jesteś gruba! Za dużo jesz! Powinnaś coś z tym zrobić. Odrobina psychologii, kochana, potzrebna jest każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3012930213
Żadne ze wspomnianych nie ma problemów z tarczycą. Policz ile brat zjada kalorii jak obiad zawsze mięsny i tylko wołowina albo wieprzowina, sam robi wedliny więc zjada i boczki i golonki (na pewno nie codziennie), lubi ciasta i słodycze, zjada je często, lubi wypic piwko i często robią grilla więc tez nie dietetycznie. Czepiłaś się autorki i dołujesz ją, zrozum to kobieto. Mi tez powiesz, że za dużo jem? Dietę ułożył mi dietetyk i jestem od 3 lat pod jego opieką, po schudnięciu ważę 85 kilo przy wzroście 168 cm. Ja nie odchudzam się dla wygladu tylko dla zdrowia, bo mam problem z nogami, więc motywacja duża, no nie? I zonk! Niech do Ciebie dotrze kobieto, że nie każdy chudnie tak samo jak i nie każdy tyje tak samo. Dowcipni przytaczają kawałek historii - w Oświęcimiu w obozach nikt nie miał problemów z nadwagą. Czarny dowcip na dobranoc. Dołując autorkę nie pomożesz! Wiesz jak na grubasa działa wołanie - ale jesteś gruba! Za dużo jesz! Powinnaś coś z tym zrobić. Odrobina psychologii, kochana, potzrebna jest każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście odstawiłam jakiś czas temu węglowodany i mięso czuję się lepiej i chudnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubapanna nie przejmuj sie
przestan sie odchudazc kobieto tylko zaakceptuj sie jaka jestes i tyle !!! znjadz sobie chlopa w DE i git bo tam lubia grube babki :-) po co sie meczysz? powiedz mi po co????????? nawet jak schudniesz do 60 kilogramow to znowu przytyjesz i co wtedy? gdzie pociecha z zycia? gdzie milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×