Ropiejąca, nabrzmiała rana po obszorowaniu.

W niedzielę jakieś 30 minut byłam (chodziłam) w nowych koturnach (niby nowych, mam je z zeszłego roku, ale nosiłam je tylko kilka razy nawet nie 10). Obszorowałam sobie z tyłu (tak jak jest ścięgno achillesa) obie nogi. Prawa jest juz ok. Tzn jest strup itp., ale nic się z tym nie dzieje. Natomiast lewa noga. Masakra. Cały czas ropieje, jest nabrzmiała (ale nie spuchnięta, miękka dookoła jak torbiel). Dzisiaj boli mnie cała noga prawdopodobnie od tego. Używałam taki żółty proszek (nie pamiętam jego nazwy), ale nie pomaga, bo rana cały czas ropieje i on tylko spada. Czytałam o szarym mydle, jutro zacznę stosować. Może polecacie coś innego ? Proszę o pomoc, bo tak bardzo jeszcze nigdy tego nie miałam i tak nie bolało.