Byłam prostytutką, teraz mam męża i boję się, żeby się nie wydalo.

Przez całe studia byłam prostytutką. Nie pracowałam w agencji, ale miałam ogłoszenie na roksie, odlotach i umawiałam się prywatnie w hotelach. Zazwyczaj byli to faceci z innych miast, przyjeżdżający w interesach. Teraz jestem po 30stce, mam kochającego męża i normalną pracę. Czasem boję się, żeby się nie wydało. W sumie już 7 lat minęło od kiedy skończyłam tamtą działalność, ale niepewność pozostaje. Pieniądze się rozeszły, bo nie robiłam tego na tyle często żeby coś odłożyć. Żyło mi się łatwiej i przyjemniej, bo nie martwiłam się czy starczy mi do pierwszego i nie jadłam zupek z torebek. Dopiero teraz widzę jaka byłam głupia. Dziewczyny, które myslicie o tej formie zarobku- NIE WARTO!

To gratuluje, nawet nie zarobilas durna dziwko. To charakter twoj i tyle.

Zmieniłam się i żałuję tego co było kiedyś. Teraz jestem inną osobą i mąż w życiu nie podejrzewałby mnie o to co kiedyś robiłam. Podobnie moja rodzina i znajomi nigdy by na to nie wpadli.

W sumie o tym nie myślę na co dzień, ale jak oglądamy jakieś filmy w stylu "Pretty Woman", albo "Zostawić Las Vegas" to mi się wszystko przypomina.

cześć Valetta. nie martw się. podaj nam mail do męża a my się już wszystkim zajmiemy. z pewnością się nie wyda:D:D:D

to nic w porównaniu do mojego zaje..życia ja mam alkoholika

marianna współczuję, ale z alkoholizmu przecież też można wyść.

chujowe prowo, bo 7 lat temu nie było takich stron jak roksa i odloty :D

dobrze ,że chociaż zmądrzałaś;) a swoją drogą ja jestem dumna ze swojej wierności i ilości posiadania partnerow seksulanych cyzli jednego

były były strony z ogłoszeniami i był też czat.wp.pl - gdzie zaczynałam swoją "karierę"

Jennifer, chyba Cię widziałam. Czy Ty nie mieszkasz na osiedlu Strzemięcin w Grudziądzu? Jak tak, to jesteśmy sąsiadkami

fruwita może mieszkam może nie a kto to wie?:P

Na pewno mieszkasz. Zaczepię Cię następnym razem.

jest dobra celowo tak pisze ,żeby nas zmylić .Ona jest z Torunia na bank

No to zaczep:) hehe a jak tam męża już zostawiłaś? dom wybudowany?:P

Chyba mylisz mnie z Fruvitą :), ona ma 44 lata i zostawia męża. Ja dopiero biorę ślub i będę budowała dom. 200m2

wiem na pewno że masz rozdwojenie jaźni ;)

fruwita taka wielka pani a mieszkasz na jakims smieciowym osiedlu :O :D

a chyba tak, pomylka :D

widzę że mój topik został zawłaszczony ;P

Jennifer też taka wielka pani, a mieszka na takim osiedlu. Ja buduję dom, podobnie Jennifer, tylko mój dom większy

raczej jeszcze przyzwyczajona do zawlaszczenia, szczegolnie cielesnego :D ?

fruwita a buduj sobie nawet wille z basenem tylko wcześniej odwiedz psychiatre .

zmykam ,autorko trzymaj się i nie myśl o tym

Już mi tak nie zazdrość, Jennifer, że mój dom ma większy metrać :) Zazdrość to bardzo brzydka sprawa :)

Ech, ciężko z tym żyć.

Nom, Jennifer musi być ciężko, bo żyje będąc zazdrosną o to, że mój dom będzie większy niż jej.

ja powiedzialam,w narzeczenstwie,a raczej wczesiej,mielismy wypite,ale on chyba nie pamieta,po latach w kłótni zapytał co tam robilam,zilo mie to z tropu, odparłam,ze tańczyłam.nie wracam do tematu

ja jestem pewna, że nigdy się nie wygadam

up