Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vbnm,mnbvghji

czy zdarzylo wam sie zobaczyc gruba osobe na rowerze?

Polecane posty

Gość 213123123
ja przez to forum coraz bardziej nie lubie otylych, jednej wczoraj radziłam co miała koło 110 kilo jak sięodchudzac, babka uwazała, bo poczytała o diecie nieskowęglowodanowej, że jak będzie jadła mało węgli to nawet jedzac za dużo schudnie. Oczywisci e nie chudła, ale i tak uwazała, że ma rację. A ja za chęc pomocy zostałam wyzwana że jestem idiotką. Grubi są jak alkoholicy, uwazają, że tyja z powietrza i wymyślają sobie skłonnosci genetyczne, choroby i inne bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candycrush
,,Gdybyś porównała swoje możliwości ruchowe z osobą o identycznej fizycznej zaprawie, jak Ty, to momentalnie się okaże, że nie możesz utrzymać tempa, bo musisz wydatkować więcej energii na tę samą czynność'' Gdy ważyłam 80 kilo miałam tak samo dobrą kondycję ruchową jak koleżanki 30 kg szczuplejsze. Ale fakt faktem, ze nie przytyłam z powodu braku ruchu i obzarstwa. No i dzieki kondycji tez łatwiej schudnąc, moglam dluzej cwiczyc bo nie bylam zasapana i cała mokra po 15 min biegania czy aerobiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korneliia
widzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
moglam dluzej cwiczyc bo nie bylam zasapana i cała mokra po 15 min biegania czy aerobiku Sam sobie zaprzeczyłaś. Ewa Akurat ja się nie odchudzałem, bo nie bardzo mam z czego, więc może w ogóle nie miało co wyparować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuvbuucvub
czy to jest jakiś konkurs osiągnięć kondycyjnych? nie bardzo rozumiem, do czego zmierza ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnfjghrf
ważę ponad 100kg i jeżdżę na rowerze,kiedyś ważyłam połowę mniej i jeździło mi się na rowerze o niebo lepiej. Teraz jadę,opony wprawdzie nie szczelają,ale jest to dla mnie męczarnia,nie przyjemność. Dawniej była to przyjemność :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama się zastanawiałam...chciałam dobrze, a okazało się, że nie mam Q :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candycrush
,,do czego zmierza ten temat.'' do tego, ze lepiej jest byc szczuplejszym niz grubszym i ja to potwierdzam ( a mialam ponad 20 kg nadwagi!) ja sie cieszylam nawet gdy zrzucilam 3 kg, bo zawsze jest lepiej byc 3 kg lzejszym niz cięzszym i od razu ubrania lepiej pasowały, nigdy nie kupowałam nic za ciasnego ale miło jest poczuc, ze spodnie które byly ,,akurat'' nagle stają się luźniejsze :) proces odchudzania wymaga wyrzeczen i samodyscypliny zeby regularnie cwiczyc i rezygnowac z pewnego jedzenia ale stopniowe efekty są warte wszystkiego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chudą
widziałem chudą na rowerze , była taka chuuda że nawet cienia nie rzucała, taki nicień i kości wystawały, ale widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuvbuucvub
kurwa, lepiej być szczuplejszym niż grubszym. a jeżeli ja dobrze czuję się w swoim ciele? jeżeli wcale nie męczę się jeżdżąc rowerem, albo biegając przez pół godziny? jeżeli wam lepiej w szczuplejszych ciałach, to spoko. mi jest dobrze w swoim. ponawiam zatem pytanie, do czego ten temat zmierza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
cuvbuucvub To nie są zawody. To jest jedynie odpowiedź na Twoje subiektywne opinię, o tym, że jako osoba z nadwagą, masz porównywalne możliwości ruchowe, zdolność do wysiłku fizycznego, do osoby o identycznej zaprawie, wzroście i tak dalej. Oczywiście nie masz. Nie zmienia to faktu, że subiektywnie możesz się czuć dobrze i bardzo dobrze, nikt Ci tego nie odbiera, bo możesz sobie myśleć, odczuwać, wedle woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
Subiektywne odczucia są subiektywne :D Prawda, obiektywny ogląd sytuacji, to co innego. Nic na to nie poradzisz, że pomimo, że się dobrze czujesz, ileś tam kilogramów mniej, poprawi kondycję KAŻDEGO CZŁOWIEK, gdy wcześniej miał nadwagę. I koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candycrush
To dobrze, jesli czujesz sie dobrze sama ze sobą ale śmiem twierdzic, ze 90% ludzi z nadwagą nienawidzi swojej nadwagi i chcieliby schudnąc, nawet jesli otwarcie o tym nie mówią. Mi szczerze mowiac waga spędzala sen z powiek, to był moj problem nr 1, przejmowalam sie tym duzo bardziej niz tym czy dostane sie na studia, czy zdam prawo jazdy i tak dalej. Wstawalam i myslalam o swojej wadze bo nie wiedzialam w co tu by sie ubrac zeby zatuszowac, co nie zjadłam to mialam wyrzuty sumienia, szlag mnie trafiał jak nie moglam kupic fajnych ubrac z sieciowek bo wszystkie do rozmiaru 40 a ja mialam 42.. bluzki jeszcze moglam dostac czy marynarki ale spodni za chiny, szlag mnie trafial, gdy np w restauracji widzialam jakas szczupłą dziewczynę i mi sie jesc odechciewalo zwlaszcza jak bylam z chlopakiem, bo czulam się grubasem ktory przyszedł sie nahapać a nie zjesc po ludzku obiad, kladlam się spac z myslą, ze od jutra sie odchudzam. Nie musze wspominac, ze wyjazdy nad morze ze znajomymi albo basen nie wchodzily w grę? To było jak choroba psychiczna i nie bylam w stanie funkcjonowac bez myslenia o swojej wadze, i jesli ktos ma na tym tle problem taki jak mialam ja to niech się zabiera za odchudzanie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuvbuucvub
do candy... wiesz, w dupie mam, jak się czułaś :) guzik mnie to obchodzi i guzik mnie obchodzi Twoje życie. temat jest o czymś innym, więc skończcie te dygresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
candy To co napisałaś, mniej więcej się zgadza z relacjami znanych mi osób z nadwagą. Oczywiści, że są ludzie, którzy czują się dobrze i mają do tego prawo i nikt, kto chce uchodzić za kulturalną osobę, nie zwróci im uwagi. Luźno sobie rozmawiamy, anonimowo, więc bez ogródek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuvbuucvub
a z jakiej racji ktoś ma zwracać nam uwagę? jestem gruba i co komu do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuvbuucvub
a z jakiej racji ktoś ma zwracać nam uwagę? jestem gruba i co komu do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiezie sie ogarnijcie ludzie..
Co innego lekka nadwaga a co innego chorobliwa otylosc Niektorym z lekka nadwaga nawet do twarzy, bywa ze jest to zaprogramowane niejako genetycznie, (taki typ endomorficzny)taki czlowiek nie wyglada odrazajaco czy nienaturalnie, jest zdrowy i sprawny...a co innego 150 kg wieloryby to juz trzeba leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candycrush
,,wiesz, w dupie mam, jak się czułaś guzik mnie to obchodzi i guzik mnie obchodzi Twoje życie.'' dlaczego się złoscisz? pisze jak jest w przypadku osob z nadwagą i to niestety wiekszosc, potwierdzone na sobie i potwierdzone przez obserwację 5 znanych mi młodych osob z nadwagą... te osoby są baaaardzo fajne i sprawiają wrazenie wesołych, zadowolonych z zycia, niestety gdy przychodzi co do czego, dziewczyny na zakupy nie wyjdą, nad jezioro z nami nie pojadą, na rower tez nie bo nie wiem moze boją sie zostac w tyle, na basen nie pójdą z nami ani na fitness ani do sauny bo się wstydzą po prostu ... nawet w macdonaldzie czy kfc zamawiają malutkiego hamburgerka i wodę bo nie chcą uchodzic za obzartuchów ja robilam dokladnie to samo podczas gdy szczupli znajomi opychali się kubełkami i nie wiem czym jeszcze ;) ,,candy To co napisałaś, mniej więcej się zgadza z relacjami znanych mi osób z nadwagą. '' kolejne potwierdzenie, ze jednak wiekszosc grubych wolałoby byc szczuplymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cuvbuucvub Okres masz ? co się tak rzucasz - nikt Cię tu nie obraża, a Ty wyjeżdżasz z takim wulgaryzmem, że aż po oczach wali. Rozumiem, że szukasz kogoś żeby cię zwymyślał, więc nic tu po mnie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuvbuucvub
dlaczego uważasz, że się złoszczę? bo piszę, że nie obchodzi mnie, co w życiu "przeszłaś"? nie obchodzi i już. to, że czegoś tam się bałaś, wynikało z braku pewności siebie, a nie wagi. ja, kaszalot, zawsze czułam się ze sobą dobrze i do głowy by mi nie przyszło, aby się krępować przed szczuplejszym koleżeństwem. ani też stawiać wagi nad wszystkimi innymi, życiowymi sprawami. p.s. Avanti Italia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candycrush
,,to, że czegoś tam się bałaś, wynikało z braku pewności siebie, a nie wagi.'' brak pewności siebie? zanim przytyłam, byłam pewna siebie, po schudnięciu też jestem, nie tylko w kontaktach ze znajomymi ale także w kontaktach z obcymi ludzmi np w urzędzie. Także brak pewnosci siebie wynikał tylko i wylacznie z wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cuvbuucvub
pewność siebie jest determinowana wartością człowieka, a nie jego wagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski=)
Poczucie wartości buduje się z wielu elementów składowych i jednym z nich jest nasza powierzchowność. Tak po prostu jest i to jest naturalne. Oczywiście, opieranie poczucia wartości jedynie, czy w znacznej mierze na wyglądzie w zależności od faktu, czy się sobie podobamy, czy nie, prowadzi do kompleksów lub narcyzmu. cuvbuucvub Reagujesz bardzo nerwowo. Ja odniosłem się do nie tak rzadkiej sytuacji, gdy ktoś uważa, że ma prawo pouczać innych o tym jak mają wyglądać, dbać o siebie i temu podobne, czy jeszcze gorzej wyśmiewać. Są tacy ludzie i do ich postępowania się odniosłem, nie do Ciebie, czy osób otyłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×