Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaniepokojona co najmniej

Czerwone wino w ciąży

Polecane posty

Gość Zaniepokojona co najmniej

Witam, doradzcie bo już sama nie wiem. Byłam dziś u ginekolog a ona widząc moje wyniki z morfologii i moczu stwierdziła że nie są najlepsze ale leków mi nie przepisze do czasu aż nie wykonam tych badań ponownie a do tego czasu mam pić lampkę wina dziennie. Do tej pory nie ruszyłam nawet kropli alkoholu a jestem w 30 tygodniu i jakoś w głowie mi się nie mieści nagle pić takie ilości, no ale w sumie jeśli lekarz zlecił... Co byscie zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubjdciakSCB
ja bym nie piła, alkohol niszczy komórki nerwowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
Zaraz Cię zjada i postrasza FAS;-) w starej ksiażce o życiu przed narodzeniem czytałam,że alkohol jest dozwolony,ale bez przesady. Papierosy lepiej rzucić,a jak się nie uda-max 3 dziennie. Przerazilam sie,co tam pisza,ale tak se myśle- kiedyś kobiety były mniej uświadomione,piły,paliły i rodziły zdrowe dzieci. Teraz szczepienia,badania i co? Moja siostra ostatnie dziecko rodziła 10 lat temu i o połowie badań nie słyszała. Lampka codziennie jednak wydaje mi sie dużo,choć z drugiej strony włoszki też pija do obiadu winko i watpie,by na czas ciaży sobie odmawiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona co najmniej
Ja o FAS też czytałam i oglądałam dwa filmy i dlatego mnie zastanawia dlaczego pani doktor mi takie leczenie zleciła. A jest to kobieta po 30tce więc ciężko mówić o przestarzałych metodach leczenia:) A z kolei jak pytałam czy zamiast tego mogę piwa się napić (bo ostatnio mam na nie wielką ochotę:) ) to powiedziała że nie bo nic dobrego ono nie wniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwo to będziesz piła jak urodzisz - na laktację;) a tak poważnie to jakie wyniki były złe i na co wskazywały? bo nie wierze, że wino jest jedynym dostepnym rozwiązaniem problemu... moze lepiej dieta jakaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
To nie zapytałaś jej o ten FAS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona co najmniej
Nie przyszło mi to wtedy do głowy. Nawet rozważałam dziś kupienie tego wina i picie pół lampki ale doszłam do wniosku że jeszcze się doradze tu i tam zanim to rusze. I tak kiedy zapytałam mamę to powiedziała że skoro lekarz tak mówi to coś w tym musi być a ojciec za to odradzał mi jak tylko mógł i radził ślepo we wszystko nie wierzyć co usłysze od lekarzy. I teraz jestem jeszcze bardziej zielona niż byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona co najmniej
Nie przyszło mi to wtedy do głowy. Nawet rozważałam dziś kupienie tego wina i picie pół lampki ale doszłam do wniosku że jeszcze się doradze tu i tam zanim to rusze. I tak kiedy zapytałam mamę to powiedziała że skoro lekarz tak mówi to coś w tym musi być a ojciec za to odradzał mi jak tylko mógł i radził ślepo we wszystko nie wierzyć co usłysze od lekarzy. I teraz jestem jeszcze bardziej zielona niż byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......... ??
wiem ,że dawniej kobiety na mdłości piły na czczo odrobinę wina czerwonego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
Kazała pić wino,bo masz anemie,tak? Poczytaj,co się je i to jedz. Chociaż z drugiej str.-wątróbki ponoć też nie można:-) niczego nie można,a ja zeżarłam teraz 2 prince pola i szklanke coli wypiłam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sok z buraków pije się na przybycie krwi, koleżanka mojej mamy,która miała anemię po chemii sokiem z buraków sobie wyrównała... a jeśli chodzi o alkohol, taka ilość jaką kobieta w ciąży wypije znajdzie się w orgnizmie dziecka,więc to tak jakbyś poiła swoje nowonarodzone dziecko lampką wina. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można wątróbki i można pasztety tylko nie dużo i nie często - też można pogooglać, bo już nie pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
Chodzi mi o to,że nam w tej ciąży nic nie wolno:-) nawet ostatnio czytałam że czereśnie sa niewskazane;-) ryby,metki itp. Jasne,wg mnie wszystko,ale z umiarem,więc i tej coli się napiję. Nawet to wino od czasu do czasu też pewnie nie szkodzi. Nie dajmy się zwariowajć;-) Ale przysiegam mimo to baj baj słodycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, czy tak wszystko - na pewno trochę coli i słodycza nie zaszkodzi, ale jedzenie surowizny (mięsa, ryb, tartarów) może grozić zatruciem czy listeriozą (rzadkie wypadki), sery plesniowe z mleka niepasteryzowanego też zawierają jakies bakterie, które mogą być niekorzystne... poza tym też jadłam na zasadzie wszystkiego po trochu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
Surowe mięso z niewiadomych źródeł,owszem. I sery pleśniowe-ale nie u nas w polsce,bo wszystko robia z krowiego. ) chociaż,tuńczyk ponoć zawiera ołów i nie wolno jeść więcej niż 2-3 puszki/tydz. Tak jak piszesz-wszystkiego po trochu. Nie dajmy się zwariować;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama231q
ja i pilam cole (na poczatku hektolitrami ) i słodycze tez jadlam ...a co do wina ja tym sie napiła troszke ale moze 2x w tyg. ale naprawde pare tam łyków a tak poprostu bardziej wzbogaciła diete i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona co najmniej
Dzień dobry :) dziękuje za wszystkie odpowiedzi i od razu może odpowiem na pytania. Z wyników wyszła lekka anemia i bakterie w moczu, przez ostatnie dwa tygodnie przytyłam też niewiele więc wino w zamierzeniu pani doktor miało przywrócić też apetyt :) a co do wątrobki to ja słyszałam coś wręcz odwrotnego i jadłam każda dostępna mi ilość:) a reasumując na anemię mam pić sok z buraków i ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooonaaamooorreek
Na poprawę apetytu to doradzam tran z kwasami omega 3. Wina bym nie polecała,ale to Twój wybór. Kiedyś ktoś tu wrzucił artykuł o tym,że przyczyną picia kobiet w ciąży są niedouczeni lekarze i położne. Obecnie wiadomo,że każda ilość alkoholu jest szkodliwa. A to że kiedyś się piło? Kiedyś umierało się na zapalenie płuc,a że kobiety rodziły zdrowe dzieci? Owszem rodziły się zdrowe dzieci, bo te słabsze umierały w trakcie porodu,tuż po lub po prostu kobiety traciły ciążę. W googlach sprawdź dietę przy anemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na anemię wątróbka i owszem, nie zadużo jednak, ale wołowina, buraki, natka pietruszki, rodzynki, wszystkie pozostałe zielone warzywa i dużo witaminy c (nie aptecznej he he) a wino, zeby pomogło to musi być prawdziwe, a nie pomyjki za 10 czy 15 zł, bo tam jest tylko chemia (barwniki i konserwanty) najlepiej wino własnej roboty, ale ja nie polecam w ciązy ani grama alkoholu, obojętne co by to było bez wina da się ładnie podnieśc hgb a ile miałaś tej hemoglobiny i czerwonych krwinek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona co najmniej
Hemoglobina wyniosła chyba 9,6 o ile o ten wynik chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mało powinnas dostać zelazo, deita może pomoże, ale z upływem dni hgb bez suplementacji będzie spadać radziłabym Ci zrobić sobie sama wyniki za tydzień dwa, bo czekac miesiąc bez zelaza nie radzę hgb odpowiada za transport tlenu do mózgu w skrócie, jego braki w ciąży skutkują możliwa anemią u dziecka i twoim niedotlenieniem delikatnie mówiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaniepokojona co najmniej
Następną wizytę mam za dwa tygodnie więc na własną rękę pewnie niewiele przyspiesze. Wasze wpisy wskazują na to że powinnam zmienić lekarza, bynajmniej mnie się nasuwa taki wniosek ale to byłby drugi raz w tej ciąży i tak przed końcem to nie wiem czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, zobaczysz po wynikach jak lekarz zareaguje, mi od razu przypisał sorbifer durules działało dobrze, bo nawet po cc miałam hgb ponad 13 i nie dostawałam zalaza podobno jako jedyna na oddziale no, ale nie na każdego ten lek dziala jak powinien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczzkodan
No musze przyznac - ciekawa metoda leczenia anemii. Milion rzeczy by mi wpadlo do glowy,zanim bym ciezarnej zalecila lampke wina dziennie. W niemczech,gdzie mieszkam,kazde jedno zrodlo mowi -ZERO alkoholu i ja sie tego trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idz na kontrole do innego lekarza. Lampke wina mozesz wypic raz max dwa razy w tygodniu nie wiecej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąża i alkohol? Związek jest taki sam, jak w przypadku jazdy samochodem. Jestem w ciąży - nie piję. Jadę samochodem - nie piję. Proste. A lekarka zalecająca picie w czasie ciąży powinna mieć zabrane prawo do wyk. zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
Alkohol w ciąży to chyba tylko jakieś konowały przepisują, biorąc pod uwagę poziom wiedzy na ten temat dzisiaj :o A jak już kazała ten alkohol pic to powiedziała chociaż, że to co kupisz w sklepie typu Fresco czy inna Biedronka z winem nie ma wiele wspólnego poza zawartością alkoholu? :o Jak juz taka zwolenniczka natury, to poleciłaby zmianę diety, wzbogacenie o produkty bogate w żelazo, teraz nie trzeba wiedzy tajemnej posiadać na ten temat, wystarczy google odpalić. Wątróbka owszem, ale ostrożnie, czyli nie codziennie i po kilogramie, bo ma dużo witaminy A, która może działać poronnie w początkach ciąży - no ale ciebie juz to nie dotyczy :) Jednym słowem - jak nie chcesz sie z baba kłócić, bo rozumiem że ona uważa że wie najlepiej, to sama zadbaj o swoje wyniki i zobaczymy, co powie. A preparaty z żelazem mozna kupić w aptece bez recepty w razie czego :) I tak, kiedys dzieci rodziły się zdrowe także, mimo picia, palenia i innych uzywek, ale wieksze znaczenie miała selekcja naturalna - słabe umierały albo jeszcze w łonie matki, albo po porodzie. Dzisiaj narkomanki i pijaczki tez rodzą "zdrowe" dzieci, ale to chyba nie znacyz że picie czy palenie nie szkodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kiepskie wyniki
mi w pierwszej ciąży zaczęły właśnie pod koniec tak jak tobie psuć się wyniki chrzestna poleciła mi dietę - świeża sałata - kilka razy dziennie - ale sama bez mleka czy innych dodatków sosów itp. - jeden banan co dziennie - przynajmniej kilka razy w tygodniu buraczki ale przygotowane bez octu, żeby dodać smaku najlepiej zetrzeć troszkę chrzanu albo dodać ze słoiczka (ale też nie może być w nim octu) - unikać właśnie octu - na przekąskę pestki dyni albo rodzynki - kilka razy w tygodniu kaszę najlepiej wiejska nie taką drobno mieloną na poprawę wyników moczu polecam 2 razy dziennie szklankę przegotowanej wody z łyżką prawdziwego soku z żurawiny (można taki dostać w Piotrze i Pawle koszt około 30 zł) wyniki potem miałam rewelacyjne a jak ci się nie poprawią to najwyżej ci coś przepiszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kiepskie wyniki
a i ja jeszcze podjadałam młodą marchewkę i natkę pietruszki hemoglobina z 10 skoczyła do 13,7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×