Napisać do niego???

zakochalam sie.. i to bardzo, rok temu sie poznalismy, on pozniej do mnie napisal na gg ale kontakt sie urwal a teraz ja bym chciala napisac mam jego gg i tak mysle... no przeciez mnie nie zje..potrzebuje rady.

lepsze to niz sie zadreczac myslami.

ja się odezwałam po 7 latach, spotkaliśmy się... było miło, przynajmniej tak mi się wydawało. Obiecał kolejne spotkanie, ale w poniedziałek, wtorek i środę wygrali koledzy, dzisiaj się nawet nie odezwał :(

skoro facet urwał z toba kontakt to raczej nie łudz sie ze cos z tego bedzie, tym bardziej po roku.ale napisz bo wtedy przyjnjamniej sie upewnisz ze tak jest

Hm a do mnie nikt w ogóle nie pisze.

guliette dokladnie:-) jak facet sie zauroczy to w zyciu nie odpusci sobie pogłebiana znajmomosci i szukania wszelkiego kontaktu z poznaną kobietą

kobiet pisz poki nie jest za pozno bo pozniej bedziesz zalowac

to nie tak, ze kontakt sie urwal po prostu bylam w zwiazku tzn no to skomplikowane ale nie urwal kontaktu przeze mnie tylko nie chcial sie wtracac

spróbować zawsze można, gdybym ja nie spróbowała to nie wiedziałabym na czym stoję :) tzn i tak nie wiem, bo dał mi odczuć podczas spotkania że mu się podoba, a teraz się nie odzywa :(

aaa raz sie zyje, napisze a co:)

guilette no wlasnie chce sie dowiedziec na czym stoje niz ciagle zyc z glowa w chmurach i myslec co by bylo gdyby...wole wiedziec zeby kiedys nie przeoczyc prawdziwej milosci

zawsze będzie jakieś co by było gdyby... ja właśnie na innym wątku dostałam radę żeby skasować jego numer i jak zadzwoni powiedzieć że miał szansę ale ją zmarnował. Jeżeli okaże się że on na prawdę czegoś chce (w co zaczynam wątpić) mogę to zmarnować, a jeżeli ja jeszcze raz się odezwę i nie będzie odzewu będę sobie pluć w brodę że latam za gościem jak jakaś siksa... :O

tez prawda.. no nic ja napisze tylko 1 raz. Jesli nic nie wyjdzie z tego to trudno sie mowi, nie zabije sie z tego powodu..

a teraz klade sie spac , dobranoc:)

aa i dziekuje za rady:)

ja się właśnie zastanawiam czy dobrze zrobiłam że się odezwałam, ale moja sytuacja jest na nieco innym etapie, w sumie to możesz poczytać od 2 strony ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5273858&start=30

wreszcie jakiejs kobiecie udalo sie podjac racjonalna z punktu widzenia mezczyzny decyzje. najwyzej cie oleje i nie odpowie. przynajmniej nie bedzie cie to meczylo pozniej.

przynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz, jesli cie oleje to sytuacja czysta, ja tak mialam , napisalam do kolesia kilka miesiecy temu , nie odpisal na smsa , na dagu tez go czasem widzialam i ..cisza, wiec ma mnie gdzies.., nie bede sobie nim glowy zawracac...