BRAK ZAPROSZENIA NA WESELE!!!

Ochhhh. Sprawa wygląda tak:) Sama wychodziłam za mąż 2 lata temu - utrzymywałam kontakt z dwoma koleżankami z liceum z jedną to nawet taka przyjaźń po grób chyba:) Druga mieszkała w Anglii - zaproszenie dostała - ale niestety nie przyjechała. Teraz ta znajoma z Anglii wróciła do Polski - dzięki temu odnowił się kontakt z jeszcze dwoma znajomymi z liceum, spotykamy się często na kawę, jakieś babskie imprezy:) Jedna z nich wychodzi teraz za mąż - zaproszenie dostały wszystkie oprócz mnie - ta z Anglii, ta moja przyjaciółka - ale to jest siostra przyszłego męża tej dziewczyny no i ta i tak mi smutno, że one wszystkie będą się tm bawiły a ja nie:((

tEZ MASZ PROBLEMY!!!!NA KASIE ZAOSZCZĘDZISZ!!

Nikt więcej się nie wypowie:))??

jedna odpowiedź w zupełności wystarczy!!! sorry, ale Twój problem chyba z chuja wyssany jest. Baby naprawdę są jakieś inne i znajdują dziwne problemy tam gdzie ich nie ma

Co za problem? Moja dobra koleżanka, na pewnym etapie prawie jak przyjaciółka też nie zaprosiła mnie na swoje wesele. Było mi przykro ale cóż to jej decyzja. Sama wychodziłam kilka miesięcy później za mąż i zaprosiłam ją na swoje wesele. To że ja u niej nie byłam nie było dla mnie problemem gdyż po prostu chciałam aby ona była u mnie.

Wiem, że to głupota...ale mi jest naprawdę przykro... No właśnie...ona mnie nie zaprosiła...a teraz utrzymujemy kontakt...spotykamy się... i będą wszystkie oprócz mnie - a pewnie dlatego, że ja jej nie zaprosiłam:((( Myslałam, że odnowimy kontakty, że bedzie fajnie..a tak...gdzieś to chyba bedzie we mnie siedziało:( Bo zaprasza dziewczynę której nie trawi -a tylko dlatego, że ona u niej była... To chyba tym tokiem myślenia poszła... Ale ja jej nie zaprosiłam bo 4 lata nie miałyśmy ze sobą kontaktu - zmieniło się gdy wróciła ta znajoma z Anglii... - bo one jeszcze w liceum się trzymały:((

mikalinka jestes jeszcze na jakimś dziwnym etapie i tak sie to wszystko rozpadnie i tak

Sama się sobie dziwie, że tak to przezywam:) Przeciez 29 lat mam cholera!!!