2 lata temu bylo tak cudownie... wyjeżdzałem z kobietą nad morze

ahh co to był za wspaniały okres miałem dziewczyne, myslalem, ze tez mnie kocha- bylo tak wspaniale razem wyjechalismy na poczatku sierpnia sobie nad morze pierwszy dzien z piwkiem w reku na plazy przy zachodzie slonca a obok byla wtulona ona.. te chwile byly najcudowniejsze w moim zyciu później mnie rzucila, cierpiałem dosłownie ponad rok.. później znowu sie zakochalem nieszczesliwie (nadal mnie boli ta obecna ze tak powiem nieszczesliwa milosc) i dzis jest tak chujowo.. jestem samotny i w ogole nic mi sie nie chce:/

ehh i to wszystko nadal aktualne samotnosc i celibat..