Brak echa zarodka w 6 tyg. ciazy

i co o tym wszystkim sadzić bo ja już nie mam pojęcia czy jest dobrze czy nie

i co podpowie mi ktoś coś

Na razie jest dobrze. Musicie odczekać tydzień i ponownie pójść na usg. U mnie na tym etapie też nie było jeszcze zarodka i bicia serca, a tydzień później już tak. Obecnie jestem na półmetku ciąży i wszystko jest w porządku. Musicie uzbroić się w cierpliwość.

generalnie jak na ten tydzien powinno byc juz cos widac- np dzidzius ok 3 mm dlugosci- ale moze lekarz patalach mozecie zrobic usg u kogos innego? 2- na pewno ostatni @ 14. kwietnia? czy zona wie kiedy byla owulacja? bo tak to z wyliczen wam wynika ze to ponad 8 tc ciazy a to juz powinno byc dziecko widac- tak okolo 1,5 cm

"2- na pewno ostatni @ 14. kwietnia? czy zona wie kiedy byla owulacja? bo tak to z wyliczen wam wynika ze to ponad 8 tc ciazy a to juz powinno byc dziecko widac- tak okolo 1,5 cm" Nie strasz człowieka. Termin OM nie ma znaczenia przy nieregularnych cyklach. U mnie według OM ciąża powinna być o 4 tygodnie starsza niż jest w rzeczywistości.

Itam. Czy moze mi ktos pomoc? Pocieszyc? Nie wiem co robic, jestem zalamana. Usg zarodek wielkosci 1,57 wiec ok 8 tydz ciazy, z ostatniej miesiaczki 9tc i nie widac serduxzka.Badalo dwoch lekarzy usg w sxpitalu dzien po dniu, chcieli mi dac tabl poronna nie zgodzilam sie, ucieklam,od tej pory minelo 8dni, nic sie nir dzieje;msm dalej objawy a mi powiedzieli ze moje dziecko umarlo :(

Nie rób sobie nadzieji, serce nie zabije. Powinnaś czym prędzej stawić się w szpitalu... Objawy ciąży masz bo masz hormon ciążowy we krwi. Jak sama nie zaczniesz krwawić to musisz iść do szpitala.

Moje dziecko w 5t4d miało 1,97 cm. Twoje nie za małe? Nie chce cie dodatkowo martwić, ale nie rób sobie nadzieji. Idź w poniedziałek do lekarza. Serduszko powinno już być

Cześć dziewczyny, jestem w podobnej sytuacji do wielu z Was, wczoraj byłam na drugiej wizycie u swojego ginekologa, stwierdził ciążę 6t2d, i niestety brak zarodka. Umówiliśmy się na wizytę za tydzień, ale nie daje mi wielkich nadziei, wspomniał, że w moim przypadku najlepiej by było, gdyby doszło do samoistnego poronienia. Z gabinetu wyszłam zapłakana, i tak jest do dzisiaj :(

Nie ma co płakać. Zrobią zabieg i po sprawie. Zajdziesz drugi raz i urodzisz.