Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vifon tajska krewetkowa

Czy można jeść na diecie zupki chińskie?

Polecane posty

Gość vifon tajska krewetkowa

I proszę o uprzejmość a nie "głupia ci*a że nie wie", jak to mają Panie na tym forum w zwyczaju. Otóż... Jedząc 2-3 zupki dzienniej estem najedzona, jedząc 2 tylko jestem najedzona i nie myślę o jedzeniu. Jedząc zdrowo (gotowane mięso, sałaty, warzywa) non stop mam włączonego agresora, mam początki depresji... A to dopiero 4 tydzień. Do zrzucenia mam 37kg po antydepresantach, a znowu wpadam w smutek, jak nie wypiję co najmniej litra coli dziennie... Więc wpadłam na zupki chińskie. Jedna ma wg opakowania 71,3kcal, 1,3g białka, 9,1g węglowodanów, 3,3 tłuszczy. (100g produktu, jedna zupka ma 70g - raczej dolanie wody nie sprawy, że nagle się z tego 500g zrobi, bo mogę "oszukać" i zjeść na sucho, tak? ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby można,bo znam
Taka wariatke co sie na nich odchudzała,ale jaki to sens taka chemie ładować? Mówisz,po sałacie jesteś głodna. Ale ile tej sałaty jesz? Ile posiłków,jakie to posiłki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jpugddf
Jak zjesz jedna to nic sie nie stanie ale takaxzupa po dolaniu wody ma ok 300kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
No jedna też zawsze coś jako niezdrowe śniadanie :) A posiłków mam zaplanowanych 4 albo 5. Żeby się najeść (boli mnie brzuch ale jeszcze mogę jeść dopóki mam ochotę ;/) zjadłam np 2 piersi z kurczaka (czyli prawie 1kg mięsa!!) bez soli, całą sałatę, 4 pomidory, ogórka a na sam koniec poprawiłam jabłkiem. I tak właśnie zjadlam 5 posiłków w 15 minut i byłam głodna. Musiałam na siłę zamykać jedzenie (właściwie chlopak... mamy szafkę na klucz) aby nie zeżrec wszystkiego ;/ Dzisiaj zjadłam o 11 zupkę chińską. Teraz pogryzam jabłko ale wciąż nie mam ochoty nic jesć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neska233
Oczywiscie, ze mozna, ale to naprawde niezbyt zdrowe. One zawieraja mnostwo soli, ulepszacy smaku, ktore uzalezniaja, dlatego jak przerzucasz sie na zdrowe zarcie, to organizm domaga sie z powrotem tego syfu. U mnie dziala ten mechanizm, tylko ze ja kocham slodycze i tylko one mnie uspakajaja. Jak ide na diete, to pierwszy tydzien jest masakryczny. Tak strasznie lakne cukru, ze mam ochote walic wszystkich po mordzie. Naprawde warto przetrzymac te ciezkie chwile, potraktowac to jako I faza detoksu i jesc tylko zdrowe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
Niestety u mnie to się ciągnie p0onad 4 tygodnie (dosyć niemiłe 4 tygodnie, bo piję 1,5 litra wody dziennie i jem rzeczy, które mi nie smakują a schułm... 3kg ;/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulpetowa dama
Ty naprawdę wierzysz w to, że niedolanie wody obniży kaloryczność posiłku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
Nie wiem, dzwoniłam nawet na infolinię i się podaje wartość odżywczą suchego makaronu. Ja te zupki jem często na sucho, więc ile ma wtedy kalorii? Albo ile waży faktycznie makaron jeżeli go zaleję pół szklanki wody albo pół litrem wody? I ile kalorii ma wtedy? Więc sądze, że musi być oznaczenie co do suchego makaronu -śmieję się, że "dolewając wody robię sobie danie mające 300, 600 albo i 1500 kcal".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulpetowa dama
Na produkcie zawsze jest zaznaczone czy wartość kaloryczna dotyczy produktu suchego czy przygotowanego. Najczęściej chodzi o produkt gotowy. Osobiście nie spotkałam się z tabelką dotyczącą produktu suchego (przed przygotowaniem). Biorąc też na "chłopski rozum", skoro przeciętny makaron (sucha masa) ma ok 350 kcal w stu gramach; jak chcesz uzyskać niecałe 80 kcal w 70 gramach makaronu i saszetce z tłuszczem? Naciągasz fakty by usprawiedliwić swoje postępowanie 🖐️ Woda nie ma w sobie tysiąca kcal 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
szkoda ze nie mogę wstawić znacnzików pogrubienia, pisałam że to żart a na zupce jest napisane "100g suchego produktu" więc...? BTW - powiedzmy że 80kcal ma "przygotowany produkt" w 100g ALE JAKICH 100 gramach? Jeżeli rozmiękczę jedną łyżką wody to minimalnie się waga podniesie. Cały makaron może wchłonąć około litra wody - więc wtedy ważyłby koło 900g - czyli wtedy ma 9*80kcal? Chodzi mi o to, że nikt nie napisał co oznacza "100g gotowego produktu" bo nie ma wyznacznika ile wody powinno się wlać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
a, moja zupka składa się z makaronu i sazetki z przyprawą, nie ma ich na polskim rynku, to są zupki koreańskie w sumie - nie ma saszetki z olejem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhugjgytrtygvh
mój kuzyn tak sie odchudzal i schudnął duzo nic mu sie nie stalo to chyba mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulpetowa dama
I nie napisali, jaką ilością wody zalać? Ani nie jest to zupka typu "... kubek"; "... miseczka"? Ok... nie ma o czym dyskutować. Skoro woda jest wg ciebie tuczącym składnikiem potraw, czekam na news, że suszysz pysie i pączki, ale komentować już więcej nie będę 🖐️.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
Droga Damo, skoro tak chcesz się nazywać Zadałam KONKRETNE PYTANIE, a ty obchodzisz je dookoła z ostrożnością wierzącej osoby, która właśnie ija pare gejów na ławce. Na opakowaniu jest napisane: zalać od 100 do 500ml wody. Więc moje pytanie brzmi i jest to pytanie do ciebie: ile muszę nalać wody? Bo jak pisałam dolewając 100ml uzyskam 170g, a więc 1,7*80kcal, ale niekoniecznie to producent mógł mieć na myśli pisząc, że 80kcal to 100g GOTOWEGO PRODUKTU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
OPo wtóry napiszę- nie, woda nie ma kalorii i wcale tak nie uważam. Pytam, ile trzeba wody nalać aby informacja o kaloryczności była miarodajna (bo sama zupka wazy 70g), że niby te 100g gotowego produktu to 80kcal... bo makaron może wchłonąć - jak właśnie sprawdziłam -dokładnie 1200ml wody, zajmuje mu to ponad godzinę, ale tyle wchłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co myślisz
że zupki chińskie ci agresora wyłączą? Albo cola działa antydepresyjnie? Nic z tych rzeczy. Najpierw koleżanko zbadaj sobie ph organizmu bo na 100% jesteś zakwaszona, a do tego zawalona toksynami. To właśnie zakwaszenie plus toksyny i pewnie rozwijające się grzyby z pleśniami w jelitach powodują depresje, agresję itp. Weź się najpierw za oczyszczanie organizmu z toksyn i kamieni wszelkiego rodzaju, oraz alkalizację. Cola zawiera kofeinę i mnóstwo cukru, które powodują wrażenie lepszego samopoczucia, a tak naprawdę cukier zakwasza i jest świetną pożywką dla grzybów, pleśni i innych pasożytów. Dowalając sobie zupkami chińskimi nie polepszysz stanu swojego zdrowia, może i schudniesz, ale ja dziękuję za twój stan psychiczny. Podsumowując: - oczyszczanie organizmu z toksyn - oczyszczanie ze złogów głównie wątroby i nerek - jakaś ziołowa kuracja przeciw pasożytom. To niestety nie tylko robale i tasiemce :) - zadbanie o równowagę kwasowo-zasadową - poczytaj o tym - dobrze by było brać jakieś probiotyki Naprawdę zadbaj o to, bo jak nie wywalisz przyczyny, to te depresanty będziesz brać non stop. Wszelkie informacje znajdziesz w necie, a nawet na kafe zdrowie i uroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
JEstme pod stałą kontrolą lekarską od 13 lat, dziękuję. Nie dotyczy to mojego pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co myślisz
Aha pytasz o kaloryczność zupki. Weź pod uwagę coś innego, zalewając te zupki wodą , w zależności od twardości makarony podwyższa się indeks glikemiczny i czyli to czy jest on bardziej fuj czy tylko fuj. Poza tym same zupki chcesz jeść? to powodzenia ci życzę, za niedługo będziesz pisać w wątkach o włosach, paznokciach i nieładnej skórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
Nie ma sprawy, nigdzie nie napisałam że SAME zupki chińskie to raz A dwa że jem dużo warzyw, tylko zwyczajnie się nimi nie najadam- pisałam, żep otrawię w siebie wchłonąć nawet 4-5kg pożywienia na raz aż mi brzuch pęka a jedna zupka starcza mi na 10 godzin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
A, i leki anytdepresyjne i sterydy odstawiłam 3 miesiące temu. Zupek chińskich nigdy nie jadłam. Nioe jadłam też w McDonaldzie czy nie jadłam mrożonej pizzy. Roztyłam się na smażonych domowych kotletach, ziemniakach i makaronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co myślisz
Prrrryyyyyyyyyyyy ha ha ha ha ha ha. Laska ty chyba nie wiesz na jakim ty świecie żyjesz. I co z tego że jesteś pod kontrolą lekarza, jak on leczy skutki, a nie przyczyny. Ze stresem walczysz? Pewnie nie. Robali pewnie też nie masz, zaręczam ci, że jednak masz. Tak samo jak rozrost grzybów. Powiem ci jedno, ja tego nie pisze dlatego, że jestem złośliwa, tylko dlatego, że chcę ci pomóc. Nabawiłam się rozrostu grzybów i wiem co to potrafi zrobić z psychiką i ciałem. Jednym słowem masakra. Zdiagnozowane po objawach bo w badaniach wychodziło, żem zdrowa. Ja ci dobrze radzę poczytaj o tym co ci napisałam. Jak się za siebie nie weźmiesz pod tym kątem to możesz mieć dalej nieciekawie. A tego co ja ci tutaj piszę tego ci żaden lekarz nie powie, bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I co myślisz
Jak wątroba jest zawalona świństwem to od wszystkiego przytyjesz. Aaa i sterydy były... i ty się dziwisz dlaczego przytyłaś? Przecież to rozwala wątrobę jak ta lala. Automatycznie nerki też siadają, co automatycznie daje po nadnerczach gdzie też są produkowane hormony. Ty jeszcze powinnaś zrobić badania hormonów wiesz? I to nie jedno, ale co kilka miesięcy powinnaś je robić, żeby mieć monitoring. Poza tym odstawienie antydepresantów nie gwarantuje że nawrotów depresji nie będzie. Sama pisałaś, że agresor ci się włącza, czyli coś jest nie tak. Do takiej sałatki z warzyw dodaj sobie kawałek białego sera, nie będziesz tak głodna. Napisałam co wiedziałam. Ty to przemyśl, a zrobisz co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifon tajska krewetkowa
Mam grzyby. I dlatego depresja. Lepsze to niż śmierć rodziców i brata za jednym zamachem, zapewniam. Hormony mam pod kontrolą, badania krwi co 6 tygodni. Pod kątem cukrzycy, tarczycy, hormonów, krzepliwości krwi i wielu innych rzeczy. Nigdzie nie napisałam że się dziwię, że przytyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yetika21
[poprzez dodanie wody do zupy zmienia sie wartosc kaloryczn a' tak juz jest i basta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jużzzzż lepiejjjj
jedz arbuzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×