Dlaczego kobiety po 40-tce są zaniedbane i grube?

Gdzie nie popatrzę kobieta po 40-tce (ostatnio często nawet te po 30-tce jak tylko urodzą dzieci) są grube, niezadbane, ubierają paskudne, niepasujące do nich ubrania, rodem z lat 50tych albo jakieś babcine szerokie kwieciste spódnice do kostek i bezkształtne bluzki? Dlaczego kobiety po 40-tce nie dbają o siebie wcale? OK, powiecie że nie mają kasy. No dobrze, to może być powód, ale przecież fajne ciuchy można kupić w lumpeksach. Są bluzki po kilka złotych, czy na wagę. U mnie fajną bluzkę dobrej firmy idzie kupić od 8 do 14 zł w lumpie. Na wagę wychodzi taniej. Ja bym najchętniej te zaniedbane kobiety wysłała przed lustro i do sklepu. Pokazałabym im co robią nie tak i jak mogą fajnie wyglądać naprawdę za grosze a nie jak stare babcie, które i tak moim zdaniem też wyglądają beznadziejnie. Martwi mnie to. Martwi mnie, że kobiety w pewnym momencie mają w nosie wygląd i przekształcają się w bezkształtne masy. Co wy sądzicie?

Bo niestety od pewnego wieku, żeby utrzymać formę i szczupłą sylwetkę nie wystarczy prowadzić trybu życia jak wcześniej tylko zmienić dietę i zacząć ćwiczyć. Bez tego nadwaga pewna. A jak wiadomo kobietom ćwiczyć się nie chce i wierzą tylko w restrykcyjne diety. Choc teraz pokolenie nastolatek przez te fast foody tyje juz przed 20tym rokiem życia także społeczenstwo bedzie tyło na potęgę.

ja jestem 40+ i ani nie jestem gruba ani zaniedbana - dbalam o siebie od zawsze i tak będzie do śmierci:) jeżdżę na rowerze, pływam regularnie, ćwiczę tai chi i pilates, kosmetyczka i fryzjer raz w miesiącu, zakupy odzieży w dobrych sklepach, ale to fakt widuję zaniedbane kobiety na ulicy

królowa Jadwiga-> co wtedy myślisz o takich zaniedbanych kobietach? Mnie do głowy przychodzą słowa: "typowa polska zaniedbana kura domowa". Najczęściej mają do pary obleśnego, grubego i spoconego męża. Jak można się tak zapuścić????????