mój chłopak śpi nago.

Twój facet jest fajny ale potrzebuje kobiety przyślij go do mnie chętnie się nim zajmę :P

Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w reku teczka. Kierownik krzyczy: - Czyście Kowalski zwariowali, nago do pracy?! Kowalski: - Panie Kierowniku, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło - krawaty na żyrandol. Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło - Panie do naga. Zapala się, wszystkie Panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło - Panowie do naga. Zapala się - Panowie nago. Gaśnie po raz kolejny, hasło - Panowie do roboty... No to złapałem teczkę i kapelusz i przybiegłem.

Facet fajny :) Pytanie tylko kiedy znajdzie fajną kobietę

fajna kobieta to taka ktora decyduje sie an pierwsyz raz po tygodniu? aburabi, stary ruchacz a młody chłopak jest różnica, oboje zachowuja sie inaczej :) na szczescie autorka trafila na milego faceta, nei takiego jak ty

Miss, Ty nikogo nie pros tu o rady itp, jestes zajebista madra dziewczyna i sama wiesz jak sobie poradzic. Gratuluje - przedstawicielko gatunku wymierajacego! (nie chodzi mi o dziewice wcale;))

Podzielam zdanie osoby powyżej ;)

tez podzielam zdanie osoby powyzej :)

Ja tak jak osoba powyżej ;) haha

dla mnei to mało wiarygodny temat jak dwoje młodych ludzi ktorzy jeszcze tego nie robili razem moglo przespac cala noc i do niczego nei doszło

Hmm...normalnie? Dla mnie dziwne jest mierzenie wszystkich ludzi jedną miarą. Są tacy co robią to po pierwszej randce a są i tacy którzy po kilku latach spali ze sobą a seksu zero. Znam i takich. A sytuacja autorki i jej chłopaka to przeciez żadna skrajność:)

Dqswdefplokij0zieki dziewczyny:-D ale wczoraj to juz wogole nic nie bylo, ten kolega go przywiozl i okazalo sie, ze pili:-D jak go zobaczylam to od razu "jak ty wygladasz:-D" i akurat leciala piosenka w radio wiem, ze jestes sam... A on zaczal spiewac wiem, ze jestem cham:-D stwierdzilam, ze odwioze go na mieszkanie, on mnie cala droge blagal zebysmy jechali na impreze hahaha ja, ze nie bo nie jestem ubrana ani pomalowana a on "jestes piekna. Twoje legginsy sa takie sexowne jak to nie jestes ubrana":-D ale jednak nie uleglam:-D pod blokiem powiedzial tak "chce zebys wiedziala, ze jestem obrazony. Jak chcesz o chodz do mnie spac ale za kare sie dzisiaj juz nie rozbiore":-D wybuchlam smiechem, wysiadl i jeszcze mowil, ze jest dla mnie posmiewiskiem ale mnie kocha... pierwszy raz... I to po pijaku. Ale milo mi sie zrobilo, wysiadlam za nim i powiedzialam, ze ja tez go kocham i chcialam go pocalowac a on "absolutnie. Jak mowie, ze jestem obrazony to jestem. Narazie":-D juz dzwonil do mnie, przeprosil i mi podziekowal za transport:-D jedziemy nad wode:-*

przypomina mi mnie samą sprzed jakiś 10 lat ;-) Też miałam takiego faceta, co rozbawiał mnie do łez, na każde moje słowo miał 10 cudownie śmiesznych docinek i odpowiedzi. Był uroczy i wspaniały... ale to na początku związku. Po ok. 2 latach było normalne życie i jakies tam problemy i najbgardziej na świecie wkuriwały mnie te jego żarty, ponieważ nie mozna żartowavc w KAŻDEJ sytuacji. Nie chciał rozwiązywac problemów tylko zartował :-O to było nie do zniesienia. Życzę Wam powodzenia i juz od początku związku ucz go, ze kiedy jest śmiesznie to jest, ale kiedy potzrebujesz pogadać poważnie, to niech on też taki będzie. Ja myślałąm,zę takei poczucie humoru sprawi, zę wszystko będzie pięknie jak w bajce, ale potem to poczucie humoru dobijało, gdy mi coś leżało powaznie na sercu, a on: "oh! Kochanieńka moja, misiaczek mój znowu wymyśla" :-O

przypomina mi mnie samą sprzed jakiś 10 lat ;-) Też miałam takiego faceta, co rozbawiał mnie do łez, na każde moje słowo miał 10 cudownie śmiesznych docinek i odpowiedzi. Był uroczy i wspaniały... ale to na początku związku. Po ok. 2 latach było normalne życie i jakies tam problemy i najbgardziej na świecie wkuriwały mnie te jego żarty, ponieważ nie mozna żartowavc w KAŻDEJ sytuacji. Nie chciał rozwiązywac problemów tylko zartował :-O to było nie do zniesienia. Życzę Wam powodzenia i juz od początku związku ucz go, ze kiedy jest śmiesznie to jest, ale kiedy potzrebujesz pogadać poważnie, to niech on też taki będzie. Ja myślałąm,zę takei poczucie humoru sprawi, zę wszystko będzie pięknie jak w bajce, ale potem to poczucie humoru dobijało, gdy mi coś leżało powaznie na sercu, a on: "oh! Kochanieńka moja, misiaczek mój znowu wymyśla" :-O

Mój facet też śpi nago , bo czuje się swobodnie i jest mu wygodnie .. Jest w porządku .. Ma straszne poczucie humoru .. :D Lubimy bardzo spędzać ze sobą czas :) Mi to nie przeszkadza :D