koleżanka oszustka

Mam koleżankę, a właściwie już ex-koleżankę, która wykorzystała finansowo mnie i paru znajomych. Narobiła w Polsce potężnych długów i wyjechała sobie UK. Ostatnio, kiedy przyjechała tu w odwiedziny do ojca, spotkałam ją na ulicy, zapytałam o pieniądze, a ta zaśmiała mi się w nos i powiedziała do mnie spier..... Ta dziewczyna prowadziła kiedyś knajpę w naszym mieście i ma również zadłużenia w Urzędzie Skarbowym. Wiem, że pieniądze ma, jej mąż jest kierowcą i świetnie zarabia, poza tym ona pobiera spore zasiłki. Po nitce do kłębka i podstępem zdobyłam jej adres zamieszkania w Anglii. Jak można wyegzekwować pieniądze o d niej? Czy komornik, znając jej adres za granicą może pieniądze od niej ściągnąć?

a doniesienie do urzedu skarbowego?

Pierwsza sprawa: macie jakiś papierek, potwierdzenie tego, że udzieliliście jej tej pożyczki?

niestety nie

To ciężko będzie odzyskać dług nie mając na to żadnego dowodu, niestety. Przykra nauczka dla Was na przyszłość.

Podejrzewam, że do sądu nie mamy z czym iść, ale chcemy dać jej nauczkę. Czy jeśli podamy jej "nowy" adres w Urzędzie Skarbowym - mogą ją ścigać za granicą o niezapłacone podatki?

musiałabyś zapytać kogoś w US ale chyba są jakieś umowy międzynarodowe

Szczerze wątpię. Tysiące dłużników siedzi za granicą, spokojnie i legalnie pracuje, bo wiedzą, że nie poniosą żadnych konsekwencji za długi pozostawione w Polsce. Wiem, że za alimenty i na pewno za zus ściga interpol, ale czy długi z Us też? Nie wiem, warto zapytać u źródła.

problem urzędów jest taki że nie znają miejsca zamieszkania. a co innego jak mają to podane

Niesamowite! Czyli można bezkarnie okradać ludzi?!

niestety, kasa przepadła...

Czytałam gdzieś, że jak ktoś nie zapłacił kary za jazdę bez biletu, to go ścigali listem gończym - a za długi w US to nic?

No to jak jesteś taka durna żeby pożyczać kasę bez pokwitowania możesz sie teraz pocalować w dupkę :p

listem gończym w UK

Na to wychodzi, że można :o A najlepiej zadzwonić do urzędu skarbowego i po prostu zapytać czy w takiej sytuacji jak opisujesz urząd bądź jakaś inna instytucja podejmie się ścigania dłużnika, mając już na niego konkretne namiary. Ja bym nie odpuściła, nauczka koleżance się należy.

OK, jutro ruszam do ataku - po prostu nie mogę się otrząsnąć po tym jak mnie wczoraj potraktowała.

A jak miała cie potraktować? Dałaś jej kasę a teraz sie opominasz :o przecież nie byłabyś tak głupia żeby pożyczać bez pokwitowania, w to nikt nie uwierzy :)

daj znać w temacie czego się dowiedziałaś :)

w moim przypadku to był 300 zł - z resztą ona jest świetną aktorką - przybiegła do mnie wtedy strasznie roztrzęsiona, że musi natychmiast wykupić leki dla syna, a nie ma w tej chwili pieniędzy - w takich sytuacjach nie myśli się o umowie - a potem się okazało, że na numer z lekami złapała jeszcze kilka osób

najlepeij dowiedz sie u zdrodla czyli w us, napewno jej nie popuszcza

zadzwoniłam do jej komornika w Polsce i podałam adres pod jakim przebywa a Anglii - pani bardzo się ucieszyła i powiedziała, że zacznie działać - ale co z tego wyniknie nie wiadomo

dzisiaj nie piszę pod nikiem zwykła babka

spróbuj pogadać z ludźmi z firmy windykacyjnej. w Intrum mają całkiem niezłych prawników, na pewno doradzą co i jak podziałać w tym kierunku. czasami pisemko ponaglające wystarczy :)