czy po alkoholu ludzie mówią prawdę?

Byłam z nim miesiąc. Powodem rozstania był fakt że nie chciałam jeszcze seksu. Ostatnio spotkałam go na dyskotece. Podszedł do mnie. Mówił że tęskni, że jestem dla niego idealna że chce być ze mna z jednej strony a z drugiej nie. Ze sam już nie wie co ma robić. A to nie to domyślam się że chodzi mu o seks. Dodam że był trochę podpity. Czy jak ktoś cos mówi po alkoholu to kłamie czy mówi prawdę? Jak tak może być że skoro go kręce to czemu stawia seks na pierwszym miejscu i z tego powodu raczej rezygnuje ze mnie?

Jak uważacie?

ja po alko robie sie baaardzo szczera i w ogole bierze mnie na rozmowy na powazne tematy :) ale wtedy powiem wszystko, czego na trzezwo nie mam odwagi powiedziec :) no coz, seks dla facetow jest wazny. moze najpierw powiedz: ile macie lat i jak dlugo razem jestescie. powiem Ci wtedy czy to o ten seks chodzi :)

on 26 ja 4 lata mniej

a dobra, doczytalam ze miesiac :D a ile macie lat?

nie po alkoholu ludzie mówia to co niekoniecznie powiedzieliby na trzeźwo z prawdą nie ma to nic wspólnego znasz powiedzenie: wszystkie kobiety sa piękne tylko czasami wina brak?

kurcze.. no to w sumie skoro ma 26 to na pewno jemu chodzi o seks... aczkolwiek po miesiacu znajomosci masz prawo nie chciec. moj na mnie 4 lata czekal z seksem :)

bez żadnych zahamowań tego, co w danej chwili pomyśli. A czy to się przekłada na potem? Wątpię, bo na dtugi dzień zupełnie nie pamięta co mówił :)

natomiast to co mówi, nie ma nic wspólnego z prawdziwym uczuciem. Po prostu go kręcisz. Bo gdyby naprawdę czuł coś więcej niż pożądanie, to na pewno by nie odchodził tylko poczekał aż go zechcesz w całości :)

???

ja po alkoholu umiem bardzo dobrze klamac, wiec to nieprawda!!! ludzie po alkoholu mowia czego na zywo by nie powiedzieli, co nie zawsz ejest prawda!

na dysce po alkoholu, koleś panieniece powie wszytsko żeby ja przlecieć :D

Ja po alkoholu przyznam się mówię może to czego nie powiedziałabym na trzeźwo ale bardzo koloryzuje to, ale to bardzo. Raz upiłam się z koleżankami po ciężkim rozstaniu i plotłam im takie głupoty żeby zrobić z niego największego dupa świata, że na drugi dzień się zastanawiałam skąd to się wzięło.