Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość izz90

Wirusowa gorączka? zapalenie ślinianek, dziąseł? Co to może być?

Polecane posty

Gość izz90

Witam mam dość złożony problem, proszę o jakiekolwiek porady jeśli spotkaliście się z czymś takim jak ja. W poniedziałek 25 czerwca wyczułam za uchem niewielką gulkę, która bolała nawet przy lekkim dotyku. Myślałam, że to węzeł chłonny. We wtorek jednak bolące zgrubienia pojawiły się również wzdłuż kości żuchwy i pod żuchwą. Zaznaczam, że nie spuchłam, miałam tylko te grudki wyczuwalne pod skórą. Stwierdziłam, że to pewnie ślinianki. Rano w środę pobiegłam do mojego lekarza. Pani doktor pomacała te zgrubienia, sprawdziła ujścia ślinianek i stwierdziła, że to raczej nie kamień, gdyż byłby widoczny w tych przewodach. Przepisała mi lek przeciwzapalny Nimesil i żel rozgrzewający do smarowania. Antybiotyku nie, gdyż nie było takiej potrzeby. Nie miałam wtedy gorączki. Dopiero w piątek wieczorem dostałam wysokiej temperatury 38oC. Zażyłam aspiryne, ale gorączka nie spadła, a nawet wzrosła do 38,5oC. Pojechałam na dyżur nocny. Jak to bywa na dyżurach przyjęła mnie średnio miła Pani. Pooglądała i postanowiła dać mi antybiotyk o nazwie Doxycyclinum i na gorączke zażywać na zmianę ibuprom zatoki z paracetamolem. leki wykupiłam, ulotkę przeczytałam i okazało się, że lek jest na choroby dróg odechowych. No ale ja nie lekarz, więc nie będę się sprzeciwiać leki zażyłam. Temperatura nadal wysoka, ale nie przekracała 38,5oC. Zbijałam jak kazała. Przez sobotę i niedzielę temperatura wzrastała mi regularnie o godzinie 13. Wtedy też zażywałam paracetamol, po 4 godzinach ibuprom. Po tych dawkach temperatura w granicach 36-37 utrzymywała mi się do rana. Dodatkowo w sobotę pojawiły mi się afty na dolnej wardze i trochę poniżej jej. Smarowałam je gencjaną. W niedzielę rano doszła opryszka prawej strony dolnej wargi. W ciągu dnia pojawił się jeszcze niesamowity ból i zaczerwienienie dziąseł i tylnej części podniebienia. Być może afty się rozprzestrzeniły. Smarowałam co mi się udało gencjaną, płukałam dentoseptem. Dziś ok 12 standardowo temp. zaczęła wzrastać (miałam 37,4). Musiałam pilnie wyjść z domu, więc zażyłam ibuprom i poszłam. Wróciłam po godzinie 15. Zmierzyłam temperaturę, była 37,5. Nie zażywałam nic od tej pory. Na 18. poszłam prywatnie do laryngologa. Pani laryngolog zbadała mnie i stwredziła, że to jednak wirusowe, ale żebym ten antybiotyk już skończyła jak zaczęłam. Że mam pęcherzyki za migdałkami i jeden ponoć w uchu. Przepisała mi heviran. Uszy czyste (poza tym pęchrzem), zatoki też, gardło przekrwione. Ale mnie nie boli, nie kaszle nie mam kataru. Powiedziała, że to na pewno wirusowe, że dlatego też ta wysoką gorączka się tyle czasu utrzymuje i że skoro Nimesil nie pomógł to Heviran jest niby silniejszy i powinien zadziałać. Wróciłam do domu. Doszedł mi teraz dodatkowo taki rwący miejscami ból głowy, ale usytuowany jakby powierzchownie, a nie głęboko w głowie. Nie jest trwały, tylko co jakiś czas się pojawia, szczególnie przy ruchach głowy. Choruje mi się ciężko przez ten upał, jest duszno, gorąco a ja leżę pod kołdrą. Okna w domu pozamykane, żeby nie było przeciągów. Bolą mnie dziąsła nie mogę nic gryźć. Na domiar złego dostałam wczoraj okres... żyć nie umierać :P Powiedzcie mi proszę, czy takie objawy są normalne przy infekcjach wirusowych. Czy ktoś się spotkał z takim zawiłym przypadkiem jak ja? Skąd ten dziwny "ból" głowy? Od nadmiaru leków, upałów? Jestem straszną hipochondryczką.Uspokójcie mnie troszkę :P Na przeziębienia nie choruję, na grypę też nie, tylko zawsze mi się jakieś dziwne choróbska przytrafiają, których nikt jednoznacznie nie potrafi stwierdzić. W ciągu ostatnich dwóch lat miałam już czyraka pod pachą, od zeszłego roku lekko dziurawe migdałki, w których co jakiś czas gromadzą się małe tzw. "kamyczki". Pewnego dnia się pojawiły i tak zostało. Anginy nie miałam. (ale generalnie migdałki są w dobrym stanie i nie nadają się do usunięcia), jakieś niezidentyfikowane kłucia w jelitach tylko z jednej strony też raz na czas, badania robione i nic nie wykazane :/ Z czym to jest spowodowane? Odżywiam się tak samo jak wszyscy domownicy. Oni rzadko chorują, a jak już to na pospolite choroby. Ostatnio zażywałam nawet tran i suplementy diety bo zapuszczam włosy. Czy to wina odporności, czy taka już moja uroda. Poradźcie, proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×