Facet burak! Sytuacja w kinie.

Brawa dla pana Zenka! Logicznie prowadzony wywód. Konsekwentna i przejrzysta argumentacja. Nie znajduję słabych punktów

do Faceci niewiescieja niestety - równouprawnienie zobowiązuje i nie piszcie mi tu, że akyrat tego nie dotyczy, bo ja mogę sobie napisać, że parytety też mam gdzieś np., ale was to już bardziej zaboli...

Brawa dla pana Zenka! Logicznie prowadzony wywód. Konsekwentna i przejrzysta argumentacja. Nie znajduję słabych punktów A dziekuje, dziekuje.

Faceci niewiescieja niestety Wuwuzele jestem księżniczką a mój facet jest księciem . Dotarło ? A ja jestem cesarzem i każę wam głowy poucinać. No dobra, jeśliś niezbyt szkaradna, wezmę cię na metresę [cześć

Mężczyźni będą sobie mogli się powoływać na równouprawnienie jak zaczną rodzić dzieci w niewyobrażalnych dla nich cierpieniach i brać odpowiedzialność za własne zachowania i postępowania. Bo na razie to potraficie szukać tylko prostych przyjemności i wszystko mieć w głębokim poważaniu, jednocześnie oczekując od kobiet nie wiadomo czego.

do uladana, to my bedziemy rodzić dzieci, jak wy będziecie zapładanić kobiety...

Mnie właściwie takie dyskusje bawią (to nie pierwsza taka). Każdy ma na co się godzi. Jeśli dziewczyna bierze sobie swołocz, to swołocz ma. Współczuję obecnemu pokoleniu małolatów, bo te dziewczyny właściwie tylko spośród swołoczy już będą miały wybór (bo innych facetów w ich pokoleniu już po prostu właściwie nie ma). Ale same często nie lepsze buraczki, więc może taki świat po prostu?

jak zaczną rodzić dzieci w niewyobrażalnych dla nich cierpieniach :D akurat na ból jestem dość odporny i nic nie poradzę na to, że jestem mężczyzną a nie Anną Grodzką

Nie ma obowiazku posiadania dzieci. Nie chcesz to nie miej.

No cóż równouprawnienie - dla facetów super sprawa dla lasek wielkie gowno bo zwyczajnie są udupione ciaza i porodem . Równouprawnienie jest biologicznie nieuzasadnione. Są kobiety które sie szanują i idiotki które są za rownouprawnieniem. Na całe szczęście ja nie muszę sie obracać w takich kręgach jak wasze. Niepojete jest dla mnie jak można nie chcieć pokazać dziewczynie, ze jest sie operatywnym facetem przy którym można sie poczuć słaba i delikatna kobieta. No ale są tacy ludzie jak wy i macie na pewno określone grono dziewczyn które chętnie opowie wam i o swoich podpaskach i tamponach a wy im jak robicie kupę

do uladana, to my bedziemy rodzić dzieci, jak wy będziecie zapładanić kobiety... Słusznie, słusznie. To nie jest wcale tylko przyjemność. Jest to misja, która usłana jest wieloma cierniami. Na końcu tylko chwila nagrody i to wszystko. Nie jest lekko

więc może taki świat po prostu Tak, koniec dojenia z kasy. Kazdy placi za siebie. Samochod tez na wode nie jezdzi.

do Faceci niewiescieja niestety - to nie moja wina, że kobiety chcą pokazywać na każdym kroku jakie to one silne są...

Niepojete jest dla mnie jak można nie chcieć pokazać dziewczynie, ze jest sie operatywnym facetem przy którym można sie poczuć słaba i delikatna kobieta. Bo to zadna frajda dla faceta brac sobie na kark nieporadnego tłuka. Kto byc chcial cale zycie dzwigac na plecach worek kartofli.

A co do zapladniania nie bądź kolezko taki pewny swego stwierdzono naukowo ze wasze pitolki z powodu chemii są coraz bardziej bezplodne także kto wie czy wkrótce nie staniesz sie Anną G. Psychicznie jesteście obaj już na to gotowi jak widac

chętnie opowie wam i o swoich podpaskach To sama je sobie kupujesz czy ksiaze sponsoruje swojej nieporadnej ksiezniczce w ramach pokazywania swojej operatywnosci?

NIGDY NIKOGO nie doiłam z kasy. Zawsze chciałam płacic za siebie. Głównie nie pozwalano mi na to, a jak byłam w związku - opiekowano się mną, interesowano czy mam kasę, telefon doładowany itp., czy czegoś nie potrzebuje, sama też daję z siebie, co moge. Mam gdzieś oszołomów bez męskości, ale uznaję ich istnienie, mają prawo bytu, niech sobie żyją szczęśliwie. Mają na pewno otoczenie kobiet, które ich chce. Ja ich nie chcę i wszyscy będą zadowoleni.

do Faceci niewiescieja niestety - o moje się nie martw...

NIGDY NIKOGO nie doiłam z kasy. Zawsze chciałam płacic za siebie. Brawo Głównie nie pozwalano mi na to, a jak byłam w związku - opiekowano się mną, interesowano czy mam kasę, telefon doładowany itp. Frajerzy , czy czegoś nie potrzebuje, sama też daję z siebie, co moge. Czyli co oprocz dupy?

Moim hobby jest latanie szybowowcami i całkiem niezłe zarabiam maszdziwne ( chore- co zrozumiałe ) pojęcie kobiecości i delikatności . Kobieta - tłum właśnie zapłaci za siebie w kinie bo sie nie szanuje i spotyka z byle kim

do To powinna być ich OSTATNIA - Boże, jak ja chciałbym być kobietą, za wszystko masz za darmo, bo wystarczy znaleźć jelenia, który za to zapłaci, a takiego znajdzie sie zawsze, a jaęsli coś ci się nie podoba, to od razu możesz takiego wyzwać o niepełnoprawnych mężczyzn...

do Faceci niewiescieja niestety - a to nie jest za bardzo jakiś super wyczyn...

Moim hobby jest latanie szybowowcami i całkiem niezłe zarabiam maszdziwne ( chore- co zrozumiałe ) pojęcie kobiecości i delikatności . Kobieta - tłum właśnie zapłaci za siebie w kinie bo sie nie szanuje i spotyka z byle kim To o co ci chodzi? Plac i po sprawie. Wtedy bedziesz miala prawo do fotela. Nie placisz - siedzisz na schodach.

Tobie zapewne dają kobiety tylko dupy. Nie będę ci tłumaczyć, młotku, co ludzie sobie nawzajem dają w związkach i tak nie zrozumiesz. To, co napisałam, dotyczyło moich czasów młodości, jak byłam na przykład studentką bez kasy, opiekowano się mną, bo mnie kochano i dbano o mnie (ot, takie męskie odruchy serca, mega seksowne). Teraz już jestem duża dziewczynka, sama na siebie zarabiam (np. więcej do męża), ale zwykłej bezinteresownej opiekuńczości mężczyzny wobec kobiety nigdy nie zapominam i umiem się za nią odwdzięczać (niekoniecznie dupą, tłuku).

Dawaj sobie w zwiazku co tam chcesz, tylko plac za kino. Wtedy masz prawo do fotela. Inaczej siedzisz na schodach.

O moze i nie a moze jednak Ci trochę małe jajeczna zazdrość ściągnęła. A zanim sie wypowiedz to sam siadz za sterami i wyląduje w jednym kawałku . TK jak mówiłam- takich frajerow jak wy wciagam nosem - znam prawdziwych facetów - a choćby w aeroklubie . Jakoś nie widziałam, by ich laski za kino płaciły - chyba by sie ze wstydu spalili.

Zenuś, tacy jak ty dla mnie nie istnieją po prostu, nie rzucaj się, pchełko :) Ja bym na tych schodach po prostu nie usiadła, tylko wyszła. Ale na pewno znajdziesz taką, co usiądzie, więc wszystko gra i buczy.

takich frajerow jak wy wciagam nosem Odkurzacz

do Faceci niewiescieja niestety - ale co się burzysz, masz chyba jakieś małe ego, skoro ciągle piszesz o tym wc8iąganiu nosem, ja nie bedę latał szybowcem nie dlatego że nie potrafię, ale dlatego, że mnie to nie interesuje, tak samo jak masę innych ludzi i tyle...

Faceci niewiescieja niestety A co do zapladniania nie bądź kolezko taki pewny swego stwierdzono naukowo ze wasze pitolki z powodu chemii są coraz bardziej bezplodne także kto wie czy wkrótce nie staniesz sie Anną G. Psychicznie jesteście obaj już na to gotowi jak widac Jakiś poważny periodyk naukowy, pisał o MOIM, jak to uroczo ujęłaś, pitolku? Możesz podać źródło? Powiedzmy sobie szczerze. Nikt z nas, nie stawia priorytetowo, kwestii samego zapładniania :D Poza tym, nasza męska niezdolność do zapłodnienia, nie uczyni sytuacji kobiet, lepszą. Jeśli o mnie chodzi, tzw: Panią Grodzką, mam za nieszczęsną osobę, która robi z siebie idiotę/idiotkę zajmując się rzeczami o których nie ma pojęcia. Nie ma między nami żadnego podobieństwa, tym bardziej, że ugrupowanie, które reprezentuje, najchętniej zamknąłbym w pomieszczeniu razem z głodnymi wilkami