Romans z księdzem. Proszę o pomoc.

Mam 16 lat. Przyjaźnię się z młodym księdzem z mojej parafii, który był w gimnazjum moim katechetą. Bardzo mu zaufałam, zwierzałam się z problemów miłosnych, wypłakiwałam i szukałam u niego pocieszenia. Zawsze je znajdywałam, zawsze był otwarty i przyjacielski. Wie o mnie wszystko. Powoli nasze relacje znacznie się pogłębiały. On często mówi mi jaka to ja jestem atrakcyjna, pociągająca, co chciałby ze mną robić, ciągle ma jakieś skojarzenia, jakieś komentarze o zabarwieniu erotycznym. Rozumiem, że jest mimo wszystko mężczyzną, ale to ksiądz... On odczuwa w stosunku do mnie pożądanie. A ja? Z początku myślałam, że oboje będziemy dla siebie prawdziwymi przyjaciółmi. Jednakże obawiam się, że niedługo wylądujemy w łóżku. Proszę Was o opinie, pomoc i rady. Może któraś z Was także była w podobnej sytuacji?

ja ci dam łożko ,dziecko!!!!dziecko!juz dzwonię na policję

jeżeli Ci się to nie podoba powiedz mu o tym otwarcie, albo zerwij z nim kontakt. Tylko nie daj się wykorzystać temu księdzu.

Nie wierzę ci !

sończyła i gimgówna siedzą tu całe dnie :(

oki mam 12 lat i pampersa

Nie wiem czemu uważacie, że zmyślam. Księża to też ludzie, a takich przypadków jak mój jest o wiele więcej. Ja naprawdę szukam jakiś sensownych rad, bo nie wiem u kogo mogę je znaleźć. Nie chcę mówić rodzicom, czy nie wiadomo komu jeszcze, bo zrobi się afera. Przed chwilą znów dzwonił do mnie ksiądz i po raz kolejny miał jakieś skojarzenia, głupie zboczone teksty. To jest męczące.

Powinnaś powiedziec mu, że źle się z tym czujesz. Z tego, co zrozumiałam, chciałabyś, żeby on był Twoim przyjacielem i tak go traktujesz, ale on daje Ci sygnały, że oczekuje czegoś wiecej. Niezależnie od tego, czy Ciebie on również pociąga powinnaś zdawać sobie sprawę, ze zachował się niegodnie. Jesteś młodą dziewczyną, on był Twoim katechetą. Zaufałaś mu, a on chce to wykorzystać. To dorosły mężczyzna i nie ma prawa wykorzystywać swojej pozycji. Moim zdaniem powinnaś powiedzieć mu, że źle się czujesz w tej relacji, bo oczekiwałaś czegoś innego.

Hej a czy ta prowokacja nie wyszła czasem s twojej strony? Jeżeli mu opowiadałaś o rożnych erotycznych rzeczach z swego życia i romansach z kolegami to go to zaczęło ekscytować . Nie powinien tak się ksiądz zachowywać i powinnaś o tym z rodzicami porozmawiać.

nie wiem w jakim celu prowokujesz?

Fakt, zwierzałam się mu ze wszystkiego, również ze współżycia i to był błąd. Od wtedy właśnie zrobił się inny. Ale co do rozmowy z rodzicami to się nie dam namówić, ponieważ będzie koszmarna afera, a tego się boję.

I jeszcze raz powtarzam - ten temat nie jest prowokacją. Sytuacja jest jak najbardziej prawdziwa. Na prawdę nie wiem w jakim celu miałabym zmyślać. Nie mam 12 lat. I szczerze szukam porad. Liczyłam na pomoc właśnie na wielu forach, gdyż jestem tam anonimowa.

Ogranicz kontakt, albo zerwij i tyle.

scrolock takie opowiadania o sexe ekscytują płeć męską, gdy opowiadałaś ze szczególny swoje przeżycia po prostu tego księdza to zaczęło ciągnąć. Książ niczym nie różni się od nas, jest taki sam jak my i ma takie same potrzeby jak my. Nie powinien się tak zachowywać bo nie jesteś dla niego a dorosły człowiek w taki sposób nie powinien postępować. Powyżej jedna z osób mądrze napisała więc pokieruj się tym. rada-porada Zaufałaś mu, a on chce to wykorzystać. To dorosły mężczyzna i nie ma prawa wykorzystywać swojej pozycji. Moim zdaniem powinnaś powiedzieć mu, że źle się czujesz w tej relacji, bo oczekiwałaś czegoś innego.

Ale co do rozmowy z rodzicami to się nie dam namówić, ponieważ będzie koszmarna afera, a tego się boję. Hahaha, boisz się rodziców a współżyć z facetami to już nie? Ba, jeszcze o tym opowiadać. Wymyślasz:P

Współżyłam z chłopakiem, w dodatku swoim. Ze względu na okoliczności tego zdarzenia, bardzo tego żałowałam i potrzebowałam wsparcia. Oczywiście zwróciłam się z problemem do księdza. Nie opowiadałam mu ze szczegółami swoich pikantnych, erotycznych poczynań, tylko w skrócie i konkretnie, powiedziałam, w czym rzecz i dlaczego mnie to tak męczy. Mam 16 lat, wychowuje się w katolickiej rodzinie, więc jeśli rodzice dowiedzieliby się o takich stosunku księdza co do mojej osoby, byłaby wielka afera na całe miasto, przeniesienie kapłana, ja bym miała wielki problem, a pewnie przy okazji wyszłoby na jaw moje współżycie z chłopakiem. A tego moi rodzice by nie znieśli. Zagorzali katolicy.

Do silvergold: Nie wnikam w to czy autorka pisze o tym prawdę czy też nie ale zwróciła się z pomocą do nas więc nie ma może z kimś się tym podzielić wiec nie bądźmy negatywnie do każdego nastawieni i żeby inne osoby za każdym razem krytykować za wszystko co na forach inni piszą. W sąsiedniej parafii u mnie podobna była sytuacja, gdyby ta dziewczyna tu napisała dziś też byście jej nie uwierzyli. Nie wiem jak to wszystko się zakończyło ale dziś tego księdza już na tej parafii nie ma.

michaś skąd jesteś?:)

60 km na północ od Wawki sorki ale tu swoich danych nie będę podawał myślę że mnie zrozumiesz.

spoko, rozumiem. przez chwile myślałam że jesteś moim byłym ale to nie ta okolica;)

He a ty z jakiego regionu jesteś Polski? :)

Nie wiem Michaś do kogo było to pytanie, ale ja jestem z Mazur ;-)

trzecia świnka A z czym ci się skojarzyłem że jestem twoim byłym? :)

scrolock pytałem się o to z jakiego regionu Polski jest trzecia świnka :)

ja? ze śląska niemalże a skojarzył mi się Twój sposób wypowiedzi i to jak budujesz zdania. weszłam w link z Twojej stopki i już myślałam że to Ty bo mój były też Michał i też spieszcza swoje imię ale skoro piszesz że mieszkasz na pólnoc od wawy to niestetety nie jesteś tym o kim myślę. no chyba że się przeprowadziłeś;)

ja bym nagral jego wyznania i go szantazowal ;)

ja mam córkę 17 letnią i sama myśl o czymś takim mnie przeraża,może nie doceniasz swoich rodziców i możesz im zaufać,przecież do niczego nie doszło w każdym razie jesteś bardzo młoda i musisz to kategorycznie zakończyć,sama wiesz nic dobrego z tego nie będzie porozmawiaj z nim żeby dał Ci spokój ,jeśli będzie nachalny to po prostu zagroź mu,że gdzieś to zgłosisz ,nie marnuj sobie życia przez takie gierki

adres księdza

HE trzecia świnka tu gdzie mieszkam pewnie już nigdzie się nie przeprowadzę:) To masz teraz dwóch Michasiów z których jednym jestem ja, tylko że nie ze śląska:) To mówisz że odwiedziłaś moją stopkę:) e nic tam interesującego nie ma:) Pozdrawiam;)

:)Michaś mam nadzieje że Twoja samotność się niedługo skończy pozdro;)