Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

jaką, możesz zdradzić tytuł

ok głupia jest, fakt dobranoc...

"Droga miłującego pokój wojownika" Dan Millen

Dan Millman

Ten dialog był głupi, normalnie żenada.

a to nawiązanie do: nienawiści.....porażka...

chciałem tylko poznać Kogoś kogo kiedyś znałem i do dziś pamiętam....tylko tyle a może aż tyle.....pa.

Napisz Piotrze, powtórz jeszcze raz, dlaczego nie możemy, nie powinniśmy utrzymywać kontaktów, sama sobie powtarzam i nic.. nadal tęsknię. Tobie ta racjonalizacja przyszła z taką łatwością...

Nie wierzę w przyjaźń między mężczyzną a ko­bietą. Prędzej czy później ktoś się zakocha. I albo pokochają się oboje i wtedy ich przyjaźń będzie prawdziwa albo będzie kochało tylko jedno i chcąc dalej się przyjaźnić będzie kłamało, że nie kocha. Nie warto oszukiwać kogoś oraz siebie, potem boli podwójnie.A ja nie potrafię kontaktować się z Tobą,mieś kontakt,i jednocześnie pozostawać obojętnym.... nie potrafię.

Dziękuję za Twoje słowa, takich było mi trzeba. Masz rację... ja też nie umiem być tylko przyjaciółką, chociaż bardzo pracowałam nad tym. Ale nie wyszło....

Masz rację nie powinniśmy się kontaktować sama zauważyłam, że między nami może być coś więcej niż przyjaźń a właściwie jest coś więcej......przepraszam za zawracanie głowy swoją osobą i dziękuję za namiastkę normalnej znajomości.....i życz mi szczęścia Piotrze....

Gdy Ci będzie bardzo źle....Zamknij oczy, pomyśl o mnie a gdy sen dopadnie Cię... W swych marzeniach jestem z Tobą i na zawsze KOCHAM CIĘ. W dziwny i niezrozumiały sposób, ale sytuacja jest taka właśnie jak moje uczucie. Ale nie martw się B...ko gdy nasza droga się zakończy, siądziesz znowu na ławeczce ,obok mnie, i znowu nasze oczy się spotkają .....

Hmm, jest nas dwie B...ki. Chyba się jednak łudze, że "mój-nie-mój" Piotr tutaj zagląda. Ale ciekawe, że wiele szczegółow się pokrywa, nawet poezja pasuje. Trochę pomaga podczytywanie Was, P i B. Może nawet zdołam sobie wytłumaczyc, że tak jest lepiej, z tym milczeniem, brakiem kontaktu. Zresztą, nawet kiedy był to kłamałam, że potrafię być tylko pomocną, pełną altruistycznych uczuć przyjaciółką, smutna prawda. Moja intuicja podpowiada mi, że z drugiej strony było podobnie, zbyt wiele o tym świadczyło. Tylko smutno mi czasem, że nawet nie moge liczyć na uśmiech w necie. :-( a kiedyś tyleich było, uśmiechow z "piekła".

http://manthi.blox.pl/2012/10/Przyjazn-damsko-meska.html

Kochasz marzenie o mnie.....tak ja Kocham marzenie o Tobie.....

http://www.krufkowa.pl/2013/07/o-ludziach-ktorzy-znikaja-z-naszego.html

Tak naprawdę nie znasz mnie jako osoby ale nie masz prawa mnie poznać, bo możesz tego żałować że zrobiłeś taki krok......pa Rahimku...

a jednak nie napiszę dzisiaj nic, gdybyś dzisiaj wszedł w moją dusze pekłoby ci serce ściskam Cię i pozdrawiam

sami kiedyś podjęliśmy x lat temu taką decyzję że jest pustka........, a teraz po latach przez przypadek spotkaliśmy się jako dwie anonimowe osoby tutaj.......Ciebie spotkać nawet anonimowo to jak spotkać się z demonem, z siłą która najmocniej na mnie wpłynęła........mój demonie który zawładnąłeś kiedyś moim ciałem i umysłem......sorki że tak Cię nazywam bo może Ci się to nie podobać ale tak kiedyś było......x lat temu.......jesteś człowiekiem który potrafi zmienić czyjeś życie w ułamku sekundy......nigdy nie znałam później takiej osoby jak Ty.....

jesteś daleko mój demonie i zapomniałam jaki masz na mnie wpływ ale nawet tu anonimowo czuję Cię.......jesteś niesamowity.......niech każda kobieta która to przeczyta wie, że są mężczyźni którzy potrafią zmienić myślenie kobiety w ułamku sekundy na takie na jakie nigdy się nie spodziewała że tak będzie się zachowywać.....i trzeba mieć naprawdę silny charakter aby nie ulec....

Czytam to i czytam i doszłam do wniosku, że wina zdrady leży po równi i w mężczyźnie i w kobiecie......Mężczyźnie, bo nie kocha żony a kobiecie bo pozwala na to aby doszło do zdrady.....są kobiety, które potrafią powiedzieć: stop i wycofać się nawet mimo że kochają....bo mają charakter.

Nie gniewaj się na mnie:)

nie jestem taka pewna czy są

istnieją takie zapewniam Cię.......

sama taka jesteś

Mam nadzieję że te wpisy nie były o mnie B....ko ...albo inaczej ....że to pisała inna B....a nie ta moja .No powiedzmy że moja :( Demonicznie się zrobiło .

Nie moje autorstwo. To chyba nawet nie było skierowane do Piotra

jasne, że to nie ja pisałam he he nie jestem nawiedzona;) mój Rahimku no powiedzmy, że mój:)

ale się tu bawię z Rahimkiem, dwoma B.... no i panem Piotrem.....:)

mam w d***e to czy się bawisz