Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 55655555555555

Wy narzekacie na teściów a ja na siostrę męża...

Polecane posty

Gość 55655555555555

Od ponad roku mieszkali z nami teściowie. Żyliśmy w jednym domu, z jedną kuchnią, z jednym wejściem i było idealnie! Zero kłótni, sprzeczek. Dogadywaliśmy się bardzo dobrze, dzieliliśmy się obowiązkami wspólnie, wszyscy byli zadowoleni do czasu... Siostra męża wzięła rozwód. Jej mąż wyprowadził się z mieszkania i jednocześnie wszystkie opłaty za utrzymanie mieszkania i na życie spadły na nią a ją na to nie było stać. Non stop przychodziła do teściów po pożyczki. W końcu teściowie zaproponowali nam wszystkim zamianę tzn. siostra męża z dziećmi wprowadza się do nas a teściowie wyprowadzają się do jej mieszkania. Mieszkanie u nas miało jej pozwolić trochę oszczędzić bo nie płaciłaby czynszu, woda jest z własnej studni więc jedynym jej wydatkiem było by dołożenie się do prądu oraz zakup sobie i dzieciom jedzenia (chociaż na dzień dzisiejszy to też zapewniamy im). Niechętnie ale się zgodziliśmy i to nie dłużej jak na rok a potem teściowie wracają do nas a ona sie wyprowadza. Na początku było możliwie dobrze. Sprzątała po sobie, pilnowała jako tako dzieci aby nie lazły gdzie nie trzeba itd. Ale oczywiście co dobre szybko się kończy. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Coraz mniej w domu robiła i coraz mniej sama kupowała a coraz więcej oczekiwała w ramach zasady: "zostawił mnie mąż więc jestem biedna, pokrzywdzona" (choć teraz się nie dziwię że ją zostawił, biedak uciekł od niej!). Wracam do domu po pracy a w domu burdel na kółkach. Pół sprzętu z kuchni powyciagane, powybrudzane, w zlewie naczynia się nie mieszczą, porozsypywany cukier, sól itd. Jej dzieci chodzą gdzie chcą po domu, wyciągają co chcą. Jej córka (4 lata) wygrzebała u nas z sypialni moje tabletki anty i jedną zjadła, reakcja siostry - a nic jej nie będzie, najwyżej się najadła. Jej syn (8 lat) pyskuję do nas niemiłosiernie, niemozna mu nic powiedzieć ani zwrócić uwagi bo zaraz teksty w stylu zamknij ryj, wypierdalaj itd. I jeszcze ma 8 miesięczną córkę, pampersy walają się wszędzie, po stołach, po fotelach a zawartość z nich oczywiście wypływa, w nocy dziecko cały czas płacze bo mamusia nie raczy nawet wstać. Tego jest całe mnóstwo co już oni wyprawiają. Do rachunku za prąd dołożyła się tylko w pierwszym miesiącu odkąd z nami mieszka. A potem przestała. Jeść też nic nie kupuję, tylko tej najmniejszej słoiki a sama ze starszymi dziećmi stołują się u nas - sami biorą bez pytania. Mieszka u nas dopiero 3 miesiące a ja mam juz ją ochotę udusić nie oszczędzając nawet tych jej dzieci... Teściowie juz z nią rozmawiali, my z nią rozmawialiśmy ale ona zachowuję sie jak jakaś królowa i nic nie dociera. Teściowa powiedziała, że jak nie zmądrzeje to z powrotem wróci do swojego mieszkania ale wtedy niech zapomni o jakiejkolwiek pomocy z ich strony to powiedziała, że tego nie zrobi bo będzie szkoda jej wnucząt. Powiedzcie mi co z takim pasozytem robić... Ja już naprawde nerwowo z nimi nie wytrzymuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech pojdzie
po alimenty na dzieci i na siebie (skoro nie pracuje i z 3 ciezko by bylo prace dostac) i do opieki po zapomogi i do urzedu miasta po dofinansowanie do czynszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna MAM_ TO_ W_ DUPIE
pachnie skrajną depresją siostrę za fraki i do psychiatry i to nie żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55655555555555
Ależ ona pracuje! I dostaje alimenty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkko
Depresją? tu śmierdzi skrajnym cwaniactwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna MAM_ TO_ W_ DUPIE
cwaniactwo ma wokół siebie porządek najczęscie i sle ci piekny pusty usmiech samymi wargami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeniosłabym ldówkę
na początek, kurde ale baba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna MAM_ TO_ W_ DUPIE
Ależ ona pracuje! I dostaje alimenty! skoro pracuje i dostaje alimenty to nie ma powodu aby się nie dokładała do rachunków... ale psyche to ona raczej zdrowej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkko
A na jakiej podstawie stwierdzasz, że to depresja? bo ja znam takich cwaniaków- co się podczepią na cudzy garnuszek i nic ich nie obchodzi. Dlaczego się nie dokłada? bo za tą kasę może kupić sobie waciki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55655555555555
No nie dokłada się i co wiecej powiedziała że nie będzie bo to przemyślała i to nie jest jej dom, to nasz dom i nasze rachunki. A ona do cudzych się nie dokłada. Tak samo jedzenie - nasz dom i nasza sprawa by napełnić lodówkę i nakarmić ją i jej dzieci. Ot prosta logika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkko
To powiedzcie, że skoro to Wasz dom to ona nie ma prawa zajmować wam Wwaszej życiowej przestrzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech pojdzie
Odetnij jej dostep do lodowki, serio. z takimi bezczelnymi trzeba twardo. Podejmijcie z tesciami jakas decyzje. Byc moze laska ma jakas depresje spowodowana rozwodem i ma wszystko w d... a kogo jest dom? Ona jest tam zameldowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkko
Nie dałabym babie nic. jest bezczelna a tego nienawidzę. Na początek zacznij od obiadów- jest Was troje?- smażysz 3 kotlety. trochę jej dzieciaków szkoda ale może się ogarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55655555555555
No dom jest nasz... Jeszcze tego brakowało aby była tu zameldowana... Zameldowana jest w swoim mieszkaniu a nie u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkko
Myślę, ze powinniście sprawę załątwić z teściami. Powiedzieć, że kompletnie nie dogadujecie się, że nie dacie rady dalej w takim ukladzie. JAk są mądrzy powinni wrócić do starego układu. Jeśli chcą córce pomóc- mogą ją wspierac na odległość- dokłądając się do rachunków czy pilnując dzieci. Ale to się powiedzie tylko wtedy, jeśli teściowie sa naprawdę rozsądni- a z tego co mówisz są nawet do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruszynka#
jesli dom jest wasz to bym zwolala spotkanie rodzinne i prosto w oczy bym jej powiedziala co i jak -jesli pracuje i ma alimenty to podejrzewam ze ma niewiele mniej kasy niz tesciowie wiec z ich drobna pomoca da rade mieszkac w swoim mieszkaniu.Lepiej niech sie wyprowadzi bo taka sytuacja to moze sie skonczyc kolejnym rozwodem-waszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie powyżej jest bardzo
Siostra męza jest nie w porządku jeśli chodzi o podjadanie i o niedokładanie się do rachunków. To, że dzieci chodzą gdzie chcą to też nie w porządku, ale nie mówisz wszystkiego. Sama mam dwojkę - 4,5 latka i 8 miesięczną córeczkę. Mam męża, pracuję dużo i wiem jak ciężko utrzymać porządek, jak ciężko wszystko ogarnąć. Całe szczęście nie mieszkam z nikim i nie muszę pilnować sterylnego porządku bo nie dałabym rady. Kto opiekuje się najmłodszą jak siostra brata jest w pracy?? A starsza gdzie jest, z opiekunką, w przedszkolu?? Bo rozumiem, że najstarszy w szkole, choć teraz podczas wakacji też nie. Pamiętaj też, że najstarszy i mlodsza mogłą sprawiać matce dużo problemów teraz, bo odejście ojca myślę, że bardzo przeżywają. To zawsze jakoś się na dzieciach odbija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justek76
no masz problem ale trzeba postawić jej jasne warunki won z chałupy albo zachowuj się normalnie a na depresję to niech sobie pozwala jak już będzie w stanie zapłacić jeden rachunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55655555555555
Najmniejsze jest w żłobku, druga dziewczynka w przedszkolu a najstarszy w szkole. Rano rozwozi wszystkie dzieci a po pracy zabiera. Teraz najstarszy siedzi sam w domu bo szkoły nie ma a tamte w przedszkolu/żłobku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55655555555555
Z mężem pracujemy, wracamy ok 16-17, oni w domu są już o 13-14 i robią co im się żywnie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka depresja? :D Ta baba po prostu nie ma za grosz kultury, ona jest stworzona do siedzenia w oborze, a nie w domu z ludźmi. Oby teściowie zrobili jak mówili. Niech ją wywalą jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz, nie doczytałam. To wasz dom, nie teściów? To na co czekacie, wywalić ich. Może to pogorszyć wasze stosunki z teściami, ale...ja bym wywaliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55655555555555
No to nasz dom, chyba teściowie z własnego domu by się nie wyprowadzali... Ja się własnie boję pogorszenia tych relacji bo niby są ok ale bądź co bądź to ich rodzona córka i być może będą mieli żal do nas że ją wyrzuciliśmy. Bo jeśli ją wyrzucimy to teściowie wrócą do nas i będzie ok. Gorzej jak teściowie się pogniewają a nie mają za bardzo gdzie się udać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkko
Skoro to Wasz dom to dlaczego teściowie zaproponowali jej zamianę? konsultowali to z Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 55655555555555
No pisałam już przecież o tym że rozmawiali i ta zamiana miała być na góra rok ale na takich zasadach, że oni trzymają porządek, kupują sobie co im jest potrzebne i dokładają się do rachunków na prąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelum......
Postawiła bym ultimatum, albo w tym miesiącu dokłada się do rachunków i sama sponsoruje sobie wyżywienie na siebie i dzieci albo w przeciągu tygodnia będzie musiała opuścić wasz dom. Co do sprzątania i zachowania dzieci również postawiła bym sprawę jasno. Nie umie upilnować dzieci, nie chce jej się sprzątać to wypad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym jeszcze porozmawiała z teściami i przedstawiła im sprawę. może niech wpadaja bez zapowiedzi i sami zobaczą jak sprawy sie mają. Wy nie macie obowiązku jej utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkko
To teraz pozostaje tylko odkręcić całość. Powiedziec, że nie tak to miało wyglądać i nie chcecie dalej tego ciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×