Moja młodsza siostra to lalka a ja? pasztet :/

Ona blondynka , długie proste włosy, zielone oczy szczupła zgrabna ładna cera i buźka aniołka. A ja? jakbym była z innej rodziny - wielka doopa, ciemne włosy małe oczka i usta a twarz dluga jak u konia. Jestem nie ładna i zawsze wszyscy mi to na każdym kroku uświadamiają a najgorzej jest jak odwiedza nas rodzinka - wszyscy się młodą zachwycają a ja jestem jak powietrze :( masakra ma ktoś tak? jak sobie z tymi kompleksami względem młodszej siostry poradzić? help :(((

wiadomo tylko kto Cie urodzil......

popracuj nad wygladem, zmien fryzure, dobierz odpowiedni makijaz.. :) kazda kobieta moze dobrze wygladac

Roznica....

z dupy można zrobić atut (patrz:Jennifer Lopez, Kim Kardashian), zadbać o włosy-pofarbować, odżywić,prostować bądź kręcić liko (zależy do czego Ci bliżej), oczy-odpowiedni makijaż i kazde oko da sie optycznie powiększyć (patrz:Edzia Górniak), a przede wszystkim głowa do góry!:)

kręcić LOKI miało być:D

tak, ale uwierzcie nie łatwo jest żyć pod jednym dachem z taką ślicznotą a samemu wiecznie jak pasztet... ona jak wstanie z łóżka po imprezie wygląda pięknie a ja? żeby się doprowadzić do jako takiego porządku spedzam 1,5 godz. przed lustrem a efekt jest i tak mizerny w porówaniu do mojej siostry :( i jeszcze te porowania rodziny ' wyglądacie jak matka i córka ' albo ' Natalka śliczna dziewczyna a ty Beata - chyba ci się przytyło..' :((

kiedyś też tak się czułam, uwierz. Moja starsza siostra była i jest śliczna, a ja zawsze jakaś taka nijaka byłam, nienawidziłam tego. Później jakoś dorosłam i wyładniałam. Teraz, jak patrzę na zdjęcia, to nie byłam wtedy brzydka, ale ta przepaść między nami stworzyła takie pozory. I moja samoocena zwiększyła się dziesięć razy, kiedy wreszcie zdjęłam okulary:P