czy duże piersi przeszkadzają?

w chodzeniu,uprawianiu sportu?

w chodzeniu nie przeszkadzają,w bieganiu trochę tak bo ''latają'' i smiesznie to wygląda

są idealne do hiszpana - fiut między mleczarniami

ale mając wieksze piersi,dziewczyny chyba odczuwaja ból pleców.

ja lubie cyce jak donice i pokaż napisz do mnie na jacek9x@wp.pl

ból kręgoslupa jak są naprawdę wieeeelkie...ja mam duże i mnie kregosłup nie boli

Przy bieganiu przeszkadzają... W innych czynnościach też, ale da się przeżyć. ;)

w sumie to bądzmy szczerzy,kafeterianki pewnie za duzych cycow nie maja;)jakby mialy,to by tu nie siedzialy:))

ja mam duże i tu siedzę...a co ma wspólnego siedzenie na forum a duży biust?

zeby uscislic,duze to od rozmiaru d.

vbm podszyw to pisal.

facet,. ja lubie cyce jak donice i pokaż napisz do mnie na jacek9x@wp.pl już się rozpędzam ty debilu jebany

żeby usciślić to widzę że masz zielone pojęcie o rozmiarówce,bo np.90 b będzie większe niż 70 d....liczy się obwód!!!

ale gadałam z koleżankami, nie tyle co latają śmiesznie podczas biegu ale czasami to powoduje dyskomfort czy ból wręcz (nawet specjalny stanik nie jest w stanie powstrzymać naprawdę dużych piersi), z układaniem się na brzuchu do spania nie zawsze jest wygodnie, boją się, że im obwisną jakoś masakrycznie (a chyba nie powinny, teraz mnóstwo staników jest do wyboru, kremów itd) ale ja piszę o dużych piersiach a nie średnich wiadomo, wszystko ma swoje zalety i wady, ale trzeba dbać o to co się ma, gorzej zawsze mogło być

właśnie, widać, ze guzik wiesz o prawidziwej rozmiarówce. ja mam np. 60D i to nawet średnie cycki nie są wg mnie. wejdź sobie na strony poświęcone dobieraniom staników (np. balkonetka) i zobacz jak naprawdę wyglądają dane rozmiary (tylko naucz się rozróżniać rodzaje staników np. pushapy bo pewnie nei umiesz:P)

powiedzmy,ze chodzi o takie piersi http://nudografia.pl/Plik:Joanna_Kulig_sponsoring6.jpg

porządny stanik sportowy i problem znika. Ale dobry stanik to nie byle jaki top udający stanik.

mogę jedynie porównać do cycków moich koleżanek co narzekały i owszem, takie cycki mogą (ale nie muszą) przeszkadzać. to kwestia indywidualna

czyli jednak wielkie piersie poza walorem wizualnym,sa jednak utrudnieniem.To po kiego kobiety powiekszaja je,wiedzac o tym?:)

mozesz sobie kupic stanik usztywniajacy fakt kariery w bieganiu nie zrobisz :) ale o co naprawde chodzi o akceptacje ??

trochę przeszkadzają

dziunia z tapetą a skad wiesz?:)

wiem, ze srednie juz przeszkadzają, a co dopiero muszą czuć posiadaczki dużych :)

ludzie wiele dziwacznych rzeczy robią jedynie dla samego wyglądu, wycinanie żeber i takie tam a powiększane rzadko kiedy są robione na tyle estetycznie i delikatnie że to fajnie wygląda, zwykle albo widać blizny, albo takie sterczące piłki. a czasami to w ogóle psują operację. no i w dotyku muszą się różnić. ja bym zwariowała wiedząc, ze we mnie tkwią jakieś woreczki czy coś :O ale jedni lubią większe, inni mniejsze więc każda kobieta znajdzie swojego amatora

,,a powiększane rzadko kiedy są robione na tyle estetycznie i delikatnie że to fajnie wygląda'' ja takie widywałam ale .. no właśnie, nie były wypełniane silikonem a tłuszczem pobieranym z ciała kobiety, np z brzucha czy pupy

"W chwili obecnej nie istnieją pewne dowody naukowe przemawiające zdecydowanie za lub zdecydowanie przeciw przeszczepom tkanki tłuszczowej w powiększaniu piersi. Typowo komórki tłuszczowe pobrane z jednego miejsca i przeniesione w inne miejsce organizmu ulegają w dość znacznym stopniu obumarciu. Tkanka tłuszczowa wstrzyknięta do piersi, w ilości potrzebnej do ich powiększenia (najmniejsze protezy silikonowe stosowane do powiększenia piersi mają objętość około 200 cm3), może po obumarciu, nie tylko ulec resorpcji ale jak to już wcześniej zaznaczono doprowadzić do powstania cyst olejowych i zwapnień, które uniemożliwiają właściwą diagnostykę nowotworów piersi. Ponadto powiększenie piersi za pomocą przeszczepu własnej tkanki tłuszczowej jest kilkuetapowe, wymaga obecności nadmiaru tkanki tłuszczowej w innych miejscach oraz pozwala na powiększenie piersi maksymalnie o jeden rozmiar miseczki biustonosza. Również pojawienie się ostatecznego efektu operacji (kształtu i wielkości) wymaga znacznie dłuższego czasu niż ma to miejsce przy zastosowaniu protez silikonowych. " raz że to nie dla każdego, a dwa jednak implant jak coś nie tak łatwiej wyjąć niż jak ten tłuszcz obumrze kiedyś orientowałam się co do różnych metod i obecnie nie istnieje żadna na która bym się zgodziła

Są ładne i wszyscy się na nie gapią

ja mam duże (miałam?) ale po ciąży i karmieniu szlak je trafił.. gdyby były małe to by pewnie tak źle nie było, teraz jak bym miała kasę to tylko bym lifting zrobiła bez powiększania, nie jarają mnie duże