Bratnia dusza z Lublina czyt. Przyjaciele

Hej. Postanowiłam tu napisać bo oprócz popaprańców, trzymających kredens i takie tam....;) przeczyta mój temat. Mam ochote poznać nowych , świeżych ludzi, do przyjaźni, szaleństw, wspólnych wypadów na zakupy, imprezy, wieczory. Ot tak ,żeby pogadać, pośmiać się a czasem popłakać. Mam 27 lat, jestem mężatką i mam malutką córcię, to ja nie powinnam mieć czasu a mimo to dla swoich przyjaciół juz nie jestem "atrakcyjnym" kompanem do imprez. Poprawmy sobie humor i ot tak, poznajmy się. rossart7@o2.pl zapraszam i do dyskusji tu też;) Kochani podszywający też są mile widziani. ;)Pośmiejemy. Zaznaczam ,że nie bede dopisywać.

PS corcia jest owocem ktortkotrwalego zwiazku (dokladnie 30 minutowego) na jednej z takich wlasnie grubo zakrapianych imprez :)

PS 2 tata malej ma na imie Hadzidzi i pochodzi z Turgustanu

PS 3 Pracuje w pobliskim akwenie jako wioslo lodzi

PS 4 WLasnie wrocilam zdyszana z ulicy , bo wstrzasnal mna pewien fakt.Idac po lalki do malej (kooru czarnego) ujrzalam autobus przegubowy lini 678 , strasznie zaniepokoil mnie fakt , ze ma prawie zero bieznika na tylnej lewej oponoie , wlasnie pisze meila do mpk.