WYPOWIEDZENIE... 2tygodniowy okres a urlop.

Mam takie pytanie. Otóż, chce złożyć wypowiedzenie, zgodnie z umową obejmuje mnie 2 tyg. okres wypowiedzenia. W tym roku nie korzystałam jeszcze z urlopu. Nie chciałabym pracować na wypowiedzeniu tych 2 tygodni, wolałabym w tym czasie wykorzystać urlop. Więc jakie wypowiedzenie złożyć, za 2tygodniowym wypowiedzeniem oraz wniosek o urlop na ten czas czy lepiej próbować za porozumieniem stron? Absolutnie nie chciałabym już tam siedzieć, przez kolejne 2 tygodnie No i pytanie - jeśli wykorzystam urlop na wypowiedzeniu normalnie płacą mi za to, a jeśli od razu mnie puszczą za porozumieniem to muszą wypłacić ekwiwalent i tak czy inaczej wychodzę na to samo? Dobrze rozumiem? Pomocy

Urlop i ekwiwalent powinien być taki sam. W większości przypadków urlop wykorzystuje się na wypowiedzeniu. Z tym ekwiwalentem to nie jest tak prosto-to jest regulowane przepisami. Ile tam pracujesz? Ile tego urlopu masz?

przysługuje mi 20 dni. pracuje tam od listopada 2011, nie wykorzystałam żadnego urlopu w tym roku.

Help

najlepiej gdybys zlozyla wypowiedzenie za porozumieniem stron, i nie przysluguje ci 20 dniu urlopu lecz 11 ze wzgledu na to ze za kazdy przepracowany miesiac przysluguja niecale dwa dni urlopu obliczajac wychodzi 11 dni.

nie we wszytskich firmach od razu puszczaja do domu hehehe i nie we wszystkich wyplacaja ekwiwalent poprostu jestes na urlopie i tyle...i za to bedziesz miala zaplacone

tak, wiem, że 20 dni przysługuje za cały rok kalendarzowy i to się przelicza. no właśnie, jesli złoże za porozumieniem to jesli sie zgodzą co z urlopem, będą musieli wyplacic ekwiwalent. a jak zostane na okresie wypowiedzenia to mam czas na wykorzystanie urlopu, tylko boje sie, ze nie dadzą mi go i bede siedziała tam jeszcze te tyg :/ dzięki za odzew.