Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annn355

czy odszedł Wam ktoś bliski za którym ciągle tęsknicie, nie możecie sie pogodzić

Polecane posty

Gość widocznie tak juz musi byc
chce wierzyc, ze faktycznie jest ten drugi lepszy swiat, ze sie tam wszyscy spotkamy i bedziemy szczesliwi wszyscy razem, ale nie rozumiem dlaczego niektorzy za szybko odchodza...a mogliby jeszcze tyle zrobic na tym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka skakanka
moja mamunia zmarła na raka w tamtym roku :( strasznie i jej brakuje, to była najważniejsza osoba w moim życiu, a rok wcześniej moja babcia, druga osoba najważniejsza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koalla mądralla..
nic dziwnego, ze czujecie sie zostawione :( Wspolczuje , ale nie obwiniajacie sie. Ludzie sie czesto obwiniaja, a to nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
moja mama zmarla po dlugiej chorobie, cierpiala na niewydolnosc nerek, 15 lat sie dializowala zanim doczekala sie przeszczepu nerki, z przeszczepem zyla tylko 5 lat, a mogla duzo duzo duzo dluzej, nigdy sie z tym nie pogodze, poniewaz choroba zaczela postepowac po moim urodzeniu, wtedy sie objawila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
a ja mam 21 lat dopiero...albo juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umarla mi babcia w 2002wychowywala mnie.byla calym moim swiatem,ciagle za nia tesknie.ale inaczej niz kiedys.pogodzilam sie z tym.czasami mysle ze szkodaze moja coreczka nie zdazyla jej poznac.na pewno by ja pokochala:) ale wierze ze kiedys ja spotkam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
podobno umierajacy ustepuje miejsca temu co sie rodzi...no ludki nic nie poradzimy na to,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonia,annia,widocznie tak musi byc.... Jestem w podobnej sytuacji...moj tato tez w ten sposob odszedl;(Mama go znalazla...51 lat mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
mam nadzieje tylko, ze jest tam im naprawde lepiej {*} dla wszystkich mam, tatusiów, braci, babci i dziadkow, siostr, mezow i najblizszych osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
senioritka. Przezyłaś samobójstwo taty. Wiesz jaki ,to ból.Gdybym jeszcze wiedziała dlaczego.. Samobójcy jak dla mnie to straszni egoiści.Moja mama zostawiła mnie i brata Miałam 19 lat brat 21.Nie myśląc co z nami będzie.Brat 7 miesięcy po jej powieszeniu zmarł na serce.Są dni kiedy nie daję rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
wlasnie najgorsze sa te dni, kiedy przychodzi takie rozzalenie, bezradnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co,czuje ze tata jest przy mnie i w jakis sposob mi pomaga moze to glupio brzmi ale tak wlasnie jest... Wolalabym zebym to ja odeszla a nie tata,zostawil mame sama a ona ciezko sobie radzi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
wiadomo, zawsze jest ciezko, a jeszcze jak przychodzi dzien zmarlych to juz w ogole zalamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Dla mnie najgorsza jest wigilia.Zawsze płaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
no mnie tak samo, zadne swieta nie ciesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle sie obwiniam,ze moglam mu jakos pomoc!!!Mowil,ze to zrobi a ja do niego zeby nie wygadywal glupot no i stalo sie...Byl zawsze usmiechniety,a od jakiegos czasu przed tym co sie stalo stal sie taki nieobecny,zamyslony chwilami sie cieszyl i bylo ok a za chwile znow jakies mysli go dopadly i widzialam ze cos se dzieje zlego i nie zareagowalam ;(nie chce mi sie zyc przez to wszystko... Zostawil swoj zeszyt w ktorym napisal,ze bardzo nas kocha i ze mamy mu wybaczyc ale juz nie dal rady i przegral swoje zycie... Boze jak mi ciezko nawet teraz pisac o tym,nie moge powstrzymac lez.Mowia ze czas leczy rany gowno prawda,im dluzej go nie ma tym gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Dziewczyki dzięki za rozmowę. Widzę ,że nie tylko ja przeżywał ból.......... Idę spać .Rano do pracy.Spokojnej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaa a
Mój brat też popełnił samobójstwo 5 lat temu. Był ledwo po 20-stce. Nie wiemy za bardzo dlaczego. Chciałabym z nim teraz porozmawiać, zresztą, ja jestem młodsza i nigdy nie zdążyłam z nim porozmawiać tak bardzo na poważnie. Ale już nic się nie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie tak juz musi byc
senioritka spokojnie....rozumiem to bardzo ciezkie sytuacje sa...ale trzeba im sprostac, tak poprostu dla siebie, zeby zwyczajnie nie zwariowac...ja po smierci mamy bylam na bardzo mocnych lekach w ogole nie wiedzialam co sie dzieje, mame pochowalismy dopiero 10 dni po smierci bo jeszcze sekcja zwlok i inne sprawy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ----Luna
Ja wlasnie placze od paru dni, bo sie dowiedzialam, ze moj Eks zginal w wypadku samochodowym. To byl dobry czlowiek, pogodny, usmiechniety. Mial godnosc i klase, do tego ogromny talent i pasje do muzyki. Odeszlam od niego, z kilku roznych powodow, m.in. nie kochalam go tak jak on mnie. Nie dreczyl mnie telefonami, blaganiem, nachodzeniem... Po dwoch latach spotkalismy sie jak dobrzy kumple, choc podpytywal,czy moze jednak... Ale ja nie chcialam i tez to uszanowal. Po paru miesiacach zginal, a o tym fakcie dowiedzialam sie przypadkowo i po latach.... Ale to nie robi roznicy czy zmarl 2 dni temu, czy pare lat temu, taki sam szok. Nie moge sie z tym pogodzic, ze taki fajny czlowiek odszedl przedwczesnie, a takie cholerne szczury, gnoje zyja sobie w najlepsze... Zycie nie jest sprawiedliwe, ale stwierdzilam, ze smierc tez nie jest :/ Jutro bede sama w domu, to juz w ogole bede ryczec, nie wiem jak to ma mi przejsc, bo wlasnie nie umiem sie z tym pogodzic. I nie chodzi o to,ze go kochalam,czy ze bylismy para, ale o ten zal, ze taki fajny, taki mlody... Dlaczego on???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mam zmarła 35 lat temu nagle na wylew.Miała 48 lat.Mimo,że ja sama mam już więcej lat niż moja mama wtedy,nie mogę się z tym pogodzić.Zostałam wtedy zupełnie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh7678
tak, moja mama dwa lata temu ,miala tylko 58 lat jak mysle ze za 10 lat mialaby dopiero 70 a bylaby swiadkiem tylu wydarzen -to serce bardziej boli:( codziennie na ulicy mijam kobiety 60,70,80 letnie, w swietnej kondycji, mam wrazenie ze umarla 30 lat za wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh7678
i tak jak osobawyzej sziwaa- nigdy sie z tym nie pogodze, nawet jak bede miala 50 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia zmarla2 tyg temu,nerki przestaly funkcjonowac,miala83lata. A 6lat temu mój tato-54lata ,nagle,na zawal.sni mi się ,chociaż w snach mogę go zobaczyć zywego.tesknie.to straszne ze go już nigdy nie zobaczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mojego rodzinnego domu nie ma nikogo jestem jedynaczka oprocz dzieci ktore sa calym moim swiatem nie mam nikogo na meza niestety nie moge liczyc,smutne ale takie jest zycie.bylam na bardzo wielu pogrzebach w tym dwoch smierc samobojcza.... lacze sie w bolu ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.przyjaciel, najlepszy pod sloncem....Minie kolejny rok a ja nadal nie moge sie z tym pogodzic, zycie wydaje sie takie szare bez niego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×