czy zdrada może naprawić zwiazek?

w takim razie cóż jest bardziej wartościowe w przysiędze małżęńskiej? "I nie opuszczę ci e aż do śmierci ,znosząc dzielnie co przyniesie nam los, dzieląc z tobą wzloty i upadki, wspólnoie wychowując dzieci czy wierność i uczciwość małżeńska Franki co twozy rodzinę?

"nie ja jestem smutny mam rodzinę ,pełną chatę, kochającą żonkę" Ja też nie jestem smutny, wprost przeciwnie. Też mam rodzinę, to co chcę i równocześnie mogę mieć w chacie i nie mam co do kochania mnie przez żonkę najmniejszych nawet wątpliwości.

powiedz dzieciom że umowana związek wygasła , powiedz żonie że umawialiściesie na inne rzeczy, więc umowę można rozwiązać bo zaistniały zmiany na które nie wyrażasz zgody . tak? a fakt ciągłych zmian jakie następują w człowieku? Franki przykład z biblioteką był o tobie ponieważ jak byś się nie starał będziesz ulegał zmianom a i ludzie w twoimotoczeniu będą ewoluować nie sposób za każdym razem zrywać umowę ponieważ to się nigdy nie skończy

"I nie opuszczę ci e aż do śmierci" Tego nie było w rozwiązanym (kolejny raz podkreślam) kontrakcie. W temacie wierności wypowiedziałem się w innych okolicznościach. Jeżeli ty się wypowiadałeś w podobnych okolicznościach jak ja, to czemu chcesz mi przypiąć łatkę sam żyjąc z łatami na łatach?

"powiedz dzieciom że umowana związek wygasła" Ja tego swoim dzieciom mówić nie mam zamiaru, bo nie ma ku temu żadnych podstaw. Ty mówisz dzieciom, że umowa nie może wygasnąć podobnie jak twoja chęć poszukiwać czy może jakaś cipulka ma szparkę w poprzek?

"I nie opuszczę ci e aż do śmierci" Tego nie było w rozwiązanym (kolejny raz podkreślam) kontrakcie Franki zapytajswojej kolejnej żony czy myśli że będzie się z tobą zestarzeje czy widzi sie z tobą zajakieś 20 lat? Idea małżeństwa polega na byciu razem dokońca

Franki ja ci tylko mówię że sam masz łatki tyle że na plecach i ich nie widzisz . Ja ze swoich zdaję sobie sprawę i wiemże są

Drogi kolego BBBRRRRRRR, o czym ty DO MNIE ROZMAWIASZ?

Idea kontraktu była, że UCZYNIĘ WSZYSTKO. Przysięgałem MIŁOŚĆ, WIERNOŚĆ itp, itd.

Jeżeli nawet mam łatki to nawet nie widząc wiem kto i dlaczego je tam wstawił. Czego życzę zarówno tobie jak i twojej żonie i dzieciom. Do miłego Pa

Ja ... (imię Pana Młodego) biorę sobie Ciebie ... (imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.

""Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z (imię Panny Młodej) i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe."

Zawarliśmy inny kontrakt franki:) do miłego

Czy coś jeszcze muszę dodawać, żeby porównać moje byłe mienie kochanki z twoim aktualnym miewaniem kochanek? Pa, pa całusów sto dwa

To ja zawarłem kontrakt, ty ślubowałeś wobec.... Kiedy i ja ślubowałem wobec....., kochanki przestały istnieć. A jak się zmieści to sto czterdzieści...... Pa

Franki naprawdę cię lubie i szanuję. Jesteś szalenie ciekawym rozmówcą baaaaaa zmusiłes mnie nie raz do spojrzenia na zagadnienie z zupełnie innej strony ( za to cię cenie) ale :) no właśnie zrozumiałem twoją pracę u podstaw, zrozumiałem twoją definicję kochanki, żony , itp itp . Franki życzę ci abyś nie trafił na takiego kogoś jak ja . Jeśli twoja żona jest grzechu warta ( a wierzę że jest) zahipnotyzuję ją swoją osobą, przypomnę jak smakuje przygoda, poczuje dreszcz własnych fantazji, franki wiemjak to zrobić, od emocji do dotyku dzieli nas tylko i aż chwila. Franki co wówczas powiesz żonie ? Dowidzenia ? Ile twoje ślubowanie będzie wówczas warte? Ja nie mówie że ty zdradzisz ale żyjesz w świacie gdzie istnieję i ja więc obyś nie musiał zmienić swojego stanowiska . SZACUNEK FRANKI SZACUNEK

Brrrrrrrrrrr czy jakaś Ci się oparła tzn. uciekła ?

Magnolio nie jestem maszyną do uwodzenia. Nie ma na świecie faceta który uwiedzie każdą kobietę. Oczywiście że uciekła:)

nie szkoda Ci ? była pewnie wartosciowa:)

"życzę ci abyś nie trafił na takiego kogoś jak ja" Życzyć żebym nie trafił na COŚ na co już trafiłem to życzenie zaiste ekstrawaganckie. "Jeśli twoja żona jest grzechu warta ( a wierzę że jest) zahipnotyzuję ją swoją osobą, przypomnę jak smakuje przygoda, poczuje dreszcz własnych fantazji" Jeżeli jesteś zręcznym prestidigitatorem (bo że nim jesteś wynika z twojego chwalipięctwa) to może nawet dostaniesz od niej...brawa. Ale to musi być iluzja na granicy sztuki. Żadne, nawet solidne rzemiosło, nie wywoła w niej nawet najmniejszego dreszczyku emocji. Nie jesteś artystą, niestety :( Ale nikt ci nie zabroni trochę pofantazjować ;) Pozostając z pełnym szacunkiem dla twojego solidnego rzemiosła... franki

Fajniutkie te wasze rozważania Kobieta jest zazwyczaj bardzo prosta w obsłudze chyba że nie jest prawdziwa:)

Franki czasami trudno mi się z tobą rozmawia. Intelektualnie jest spoko a potem coś takiego jak ostatnia wypowiedz - bez zastanowienia. Przecież nie pojade na Suwałki i nie będę ci zarywać zonki - zastanów sie. Skoro przypadła mi na tym forum rpla niewiernego męża to :) Franki takich jak ja są setki i mijasz sie zze mną kilka razy dziennie ,twoja żonka również. W związku zawsze są dwie osoby jedna z nich zawsze przekonana jest że jest spoko a później się okazuje że została postawiona przed faktem dokonanym i płacz. Nie wiem frznki nie znam twojej żonki ale może ona pisze w innych tematach na kafe takich jak " już mam dość mąż mi nie wystarcza" albo " jak mu powiedzieć że jest nudny w łóżku" . Franki wtedy wkraczam ja ( czytaj podobni do mnie wyrażający podobną ideologię). Franki ja prywatnie nie zrobię ci tego wciąż chłodzę warkę i chloruję wodę w basenie ale mnie podobni - oni się nie będą zastanawiać

Może to kobiety używają Ciebie i podobnych Tobie Brrr bo jeżeli z takim gatunkiem ,,Kobiet '' się spotykasz to chyba nie Ty a one r.......Ciebie ;)

Biedny w sumie jesteś mówię szczerze powodzenia

Magnolio nie mam nic przeciwko aby mnie wykorzystywały jeśli mam czego chcę to ich powody mnie nie interesują. Tworzymy coś w rodzaju symbiozy - byłoby mi smutno gdyby nie czerpały korzyści z naszych spotkań

niezłe ale mnie nie przekonałeś każdy człowiek potrzebuje miłosci prawdziwej

chyba że jeszcze nie dojrzałeś do tego to zgoda

to Ty jestes CASANOVA

"Przecież nie pojade na Suwałki" O tym własnie mówiłem. Artysta by pojechał. Rzemieślnik kalkuluje czy mu się opłaci. :(

"W związku zawsze są dwie osoby jedna z nich zawsze przekonana jest że jest spoko a później się okazuje że została postawiona przed faktem dokonanym i płacz" Tak się dzieje w pseudozwiązkach.