Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyyynaaa

czym mu zaimponować?

Polecane posty

Gość Justyyynaaa

Podoba mi sie kolega z pracy. Jest dla mnie miły koleżeński, pomocny. widac że mnie bardzo lubi, ale traktuje mnie jak kolezanke. przyjaciółkebo jakoś nie udaje sie nam przejść do następnego etapu. Siedzi z nami w pokoju jeszcze jedna dziewczyna,(raczej kobieta bo sporo od nas starsza męzatka z dzieckiem) ale ma taki specyficzny charakter że ciagle gada, ciągle cos od niego chce albo propomuje że jej mąz mu coś załatwi itp a ja w tym wszystkim na uboczu, bo nie umiem tak sie wkleszczac na trzeciego w rozmowe i czasem mi smutno jak oni sie tam z czegos zaśmiewają żartują a ja w tym nie uczestnicze, Jak ja mam przejać inicjatywę, czym sprawić żeby on sie bardziej mną zainteresował a ona zeby sie zamknęła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyyynaaa
jak ktos mnie rozumie to niech coś doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicikicikicikicokicikici
sciagnij majtki i rozwal sie na biurku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes we can
wydaje mi sie ze jesli do tej pory tego nie uczynilas to nie uda ci sie ... jestes zapewne skromna osobka, ktora nie gada zbyt wiele... a jak bedziesz na sile probowac cos powiedziec to wyda sie to sztuczne.. P.S. ale moge sie mylic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyyynaaa
No nie jestem jakaś mrukowata, potrafie pogadacna każdy temat ale musze miec pewnośc ze ktos mnie łucha, nie umiem tak na siłe sie wdzierać....tym bardziej że ona jest jak torpeda, głośna hałasliwa piszcząca, nie da sie jej nie widziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz go odciągnąć od niej
czyli bez ogródek: zaproponuj mu wspólny obiad, kawę, spacer, obojętnie, byle sam na sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, pytanie od razu zle zadane, bo jak to czym masz mu zaimponowac? albo mu czyms zaimponujesz albo nie, nawet jakbys salto w tyl zrobila na srodku pokoju; ja bym po prostu naturalnie sie probowala wlaczac w jakies rozmowy, ewentualnie kiedys w przerwie np. zaproponowala mu pojscie na kawe czy cos, jak ma zlapac haczyk to uwierz mi to sie stanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyyynaaa
No z tym zaimponowaniem to moze faktycznie nie najlepsze słowo, chodziło mi bardziej o wzbudzenie jego zainteresowania i spowodowaniu zeby mu sie tak dobrze nie gadało z tamta, Nie wiem po co ona to robi ale ciąglesie mu podlizuje, to kawkę zrobi to czymś czestuje to proponuje ze jej mąz mu coś naprawi to kasy pożycza mu i tp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość od historii
zaproponuj mu żeby odpocząć od tej gadatliwej laski, idźcie razem na kawe na przerwę czy coś. wtedy możesz zacząć zarzucać sidła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradcadoświadczony
Justyyynaaa , spróbuj cipką odkręcić nakrętkę z butelki wody mineralnej, tak żeby to widział.:) O wiele efektowniej by było otworzyć butlę z metalowgo kapsla, ale gdzie teraz taką znajdziesz - to już nie te czasy:( A tak poważnie, to daj mu do zrozumienia, że on Cię interesuje, a nawet poproś o pomoc w zakupach, np niech oceni nowe buty albo lepiej bluzeczkę. Oczywiście nie zapraszaj do przymierzalni za kotarę, bo możesz go wystraszyć. Po zakupach obowiązkowo zaproś na kawe lub obiad, i git - sprawa załatwiona.:) I nie bądż gogą, bo lubimy trochę zagubione kobiety ale nie całkowite ciapy. Odwagi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo życie jest proste :)
Justyyynaaa Ależ kochana wypnij mu swoją pupcię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoista i drań
Zerżnij go na jej oczach a na pewno się zmknie stra dupa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chętnie bym tak zrobiła
spróbuj c*pką odkręcić nakrętkę z butelki wody mineralnej Ciekawe czy dasz radę ja dam mam tak sile mięśnie pochwy że jka mi facet włoży i ścisne to już go nie wyciągnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyyynaaa
gość od historil----problem w tym ze jemu chyba ta gadatliwa laska nie przeszkadza bo w sumie mu wygodnie, ona mu włazi w d&&e a jemu to pasuje, nie chcę tak postępowac jak ona bo wtedy to już wogóle będzie jak w "oh karol 2" doradca doświadczony--- byłam juz z nim na obiedzie, nawet kilka razyale takim szybkim w przerwie służbowej, było bardzo miło, fajnie ale trzeba było szybko wracać a po powrocie....znowu to samo tj gadatliwa laska i jej cudownie pomocny mąz Dzięki za pomysł z pomocą w zakupach może go wykorzystam chociaz przypomniała mi sie pewna sytuacja jak kiedyś inna kolezanka miałoa do sprzedania perfumy z katalogu i ja sie wahałam między dwoma zapachami a on wtedy sam do mnie podszedł i zaproponował ze oceni które ładniejsze wg niego ale zanimzdązył sie wypowiedziec gadatliwa wypaliła coś w stylu że to nie jemu sie mają podobac moje perfumy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doradcadoświadczony
Justyyynooo :) sama stwierdzasz,że szybki obiad to nie jest TO!!..więc może spróbuj z...kolacją!? Zawszeć to inna atmosfera, wiekszy luz, bo po pracy, może też i nastrój bedzie bardziej odpowiedni. I jszcze jedno - nie możesz na wstepie, bez sprawdzenia zakładać, że coś sie nie uda! Pewnie, mądrze wykorzystane doświadczenia z przeszłości pozwalaja oszczędzic mnóstwo czasu, pozwalają też uniknąć rozczarowań... Ale nalezy brać pod uwagę swoje cechy osobnicze, jak asekuranctwo, zbytnia ostrozność, niewiara w swoje pomysły itp Wiemy przecież doskonale o swoich słabych stronach, o mało korzystnych cechach naszego charakteru, ale ukrywamy je nawet przed sobą, jak by to miało pomóc sprawie, po dziecinnemu udajemy, że jestesmy wporzo.:) To nie pomoże sprawie, na pewno! Justyno, działaj..., bo często dostajemy tylko jedną szansę.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gadatliwa wypaliła coś w stylu że to nie jemu sie mają podobac moje perfumy...." I wtedy trzeba było z błsykiem kokiterii w oku powiedzieć "a dlaczego nie? Ktore Ci się podobają?" Na Twoim miejscu bym tak nie pędziła do przodu z tym imponowaniem. To nie Ty jemu, ale on ma Tobie zaimponować. Nie staraj sie go za wszelką cenę wyrwac ze szpon gadatliwej, bo nie jest uposledzony żeby nie mógł sam tego zrobić, ajesli będzie chciał, to się uwolni. Natomiast bądź sobą! Od czasu do czasu niech zadzwoni do Ciebie kolega (albo koleżanka, która będzie udawała faceta) , a ty odejdź na bok, zaśmiewaj się wesoło, mów miłym głosem i powedz coś w stylu "to do jutra". I pracuj sobie spokojnie usmiechając się do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×