Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miranda kasandra

dlaczego niektóre matki uważają, że ich dzieci to chodzące ideały

Polecane posty

a niektóre wręcz przeciwnie - że ich dzieci są do niczego? Znam też matki "po środku", czyli "moje dziecko może nie jest ideałem, ale kocham jak własne" ;) Z czego to wynika? Kiedyś sądziłam, że każda matka jest raczej właśnie zaślepiona, ale potem przypomniałam sobie własne dzieciństwo, kiedy byłam do niczego dzieckiem, poobserwowałam koleżanki, które mają własne dzieci i okazuje się, że każda matka inaczej patrzy na dzieci. Ja jestem taką "zaślepioną". Uważam, że moje dziecko jest idealne, przepiekne, uzdolnione i mądre, ale zdaję sobie sprawę, że wiele matek jest tak samo przekonana o swoich dzieciach. Smutne tylko jest to, że niektóre uważają swoje dziecko za porażkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noi???
Ale głębokie przemyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cjcfk
ja jestem taką matką ,, po środku,,. kocham bardzo swojego synka ale wiem że nie jest idealny. może uznaja mnie tu za złą matkę ale gdy pierwszy raz go zobaczyłam pomyślałam sobie że jest strasznie brzydki i pomarszczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim premierem Jarosław
każde dziecko jest okropne jak się rodzi ale tu nie o pierwsze wrażenie się rozchodzi tylko późniejsze podejście. Nieraz się widzi takiego małego gbura i pasożyta a matka zachwycona jakby było czym. Cóż, takie są matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;kjmhg
głupie to co napisałaś. To, jak kto podchodzi do własnego dziecka to sprawa indywidualna. Moje dziecko nie jest idealne, czasem mam go dość, czasem nawet podniosę głos, denerwuje mnie i przeszkadza ale kocham nad życie, mam dla niego wiele ciepła, serca i miłości. Jest dla mnie najważniejsze. Nie mam zamiaru go krytykować z byle powodu ale tez nie będę za wszystko chwalic. Chcę wychowywać mądrze i tak, by w dorosłym zyciu było mu łatwo. Jak się idealizuje własne dzieci i wmawia im, że wszystko co robia jest ok to wyrastają bezkrytyczne samoluby i harpany. A jak sie nadmiernie krytykuje to staja się zagubione, niepewne siebie i zakompleksione. Napisałaś o skrajnych przypadkach a większość mam to normalne, mądre i rozsądne kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grelem
Ja myśłę że to wina saooceny Jak matka ma niską samoocenę to jest przekonana że jej dziecko to przyszły nieudacznik taki sam jak ona sama a jak wysoką to nie ważne jakie ma dziecko i tak jest naj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wynika najprawdopodobniej z ich uposobienia i myślenia o sobie i innych - te, które uważają, że ich dzieci są do niczego tak samo o o sobie myślą (nawet jeśli się do tego nie przyznają), trzeźwomyślące kochają swoje dzieci, ale potrafią dostrzec ich słabe i silne strony, co do tych zaślepionych to sama powiedz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem,ze moje dzieci nie sa
ideaalne, ale DLA MNIE najwspoanialsze. Jest to cos fantastycznego,ze matka jest jedyna osoba, ktora kocha pomimo wszytko, bezwarunkowo, zawsze, to dla czlowieka jest wielkie szczescie i oparcie , wiec tak trzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cjcfk
ja znam tylko dziewczyny które zachwycały się swoim dzieckiem jak tylko je pierwszy raz zobaczyły. uważam że mój synek jest ładnym chłopcem, jest radosny i wesoły ale nie rozpowiadam wszędzie że to najpiękniejsze i najmądrzejsze dziecko na świecie( a prawie wszystkie te matki które znam tak mówią o swoich dzieciach). rozumiem że można bardzo kochać swoje dziecko ale uważanie go za 7 cud świata to przesada. też kocham mojego synka najbardziej na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;kjmhg
wiem,ze moje dzieci nie sa to co napisałaś nie ma nic wspólnego z tematem. Bo logiczne, że każda mama kocha bezwarunkowo. Nie ma to nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem w wychowywaniu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;kjmhg
moja koleżanka ciagl powtarza o swoim synku "jaki on śliczny", "jaki kochany" itd., cieszy ja każda głupota która xcieszyc niepowinna. Kupuje mu wszystko co on chce i nie reaguje na jego wqybryki, jest niekonsekwentna. I co wychowa? Albo taka rozlazłą łajzę jaką sama jest albo zadufanego w sobie buca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NoJakToTak
Moja matka ma mnie za porażkę. Przez nią nie rozwijam swoich pasji, mam kompleksy. Zresztą, temat rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem,ze moje dzieci nie sa
;kjmhg -ale nie ma odpowiedzi na to pytanie, a jesli jest to baardzo szeroka - po prostu ludzkie charaktery i losy sa rozne, mizenaby napisac ksiegi na ten temat. Bo to i charakter matki ( glownie) okolicznosci,warunki, w jakich sie dziecko urodzilo, stosunek do ojca dziecka, dziecintwo i mlodosc matki. To tak, jakby pytac, dlaczego niektorzy ludzie sa np nerwowi, spokojni, zdolni , tepi, asertywni lkub nie - mnostwo innych cech charakteru moznby wymienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość l;kjmhg
wiem,ze moje dzieci nie sa zgadzam się ale ważna jest równowaga - jak we wszystkim zresztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxyyyy
Zauwazylam taka zaleznosc, ze te dzieci tych matek, ktore sie nimi bezkrytycznie zachwycaja to sa zwyczajnie zazwyczaj najgorszymi lobuzami i antypatycznymi typkami w calej okolicy. I wtedy takie dziecko bije inne, wrzeszczy o wszystko na caly regulator, jest meczacym gadula, ktora nie da nikomu dojsc do slowa - nawet wlasniej matce, ale matka nadal pieje z zachwytu i co najwyzej wszelkie takie wybryki tlumaczy tym, ze dziecko takie wrazliwe - niewazne, ze wrazliwiec po cichu ciagnie kota naszego kota za ogon tak mocno, ze temu az oczy na wierz wyskakuja - to z czulego serca przeciez , pasji naukowej - ciekawe czy mu te oczy w koncu wyskocza z orbit? i bogatego zycia wewnetrznego - taki intelektualista z niego wszystko go interesuje - kotu oczy sie trzymaja - to spuscimy go w kiblu, - o taki maly a taki dociekliwy. I zawsze tak jest - zadna matka nie piszczy z zachwytu jak ma naprawde madre , mile i grzeczne dziecko , tylko te , ktore wychowuja male potworki tak robia - mi sie wydaje, ze one wiedza, ze synalek to maly bezmyslny sadysta tylko tak sie zachwycaja, by jakos to zatuszowac i nadrobic mina , no i same sa tez przewaznie wlacami drogowaymi majacymi sie za subtelne motylki, wiec wiec tak ludziom ta wrazliwosci po oczach wala , by sie utrwalilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ursssulka
Ja jestem jak najlepszego zdania o moim dziecku,ale wlasnie dlatego nie uszczesliwiam wsyzstkich naookolo opowiesciami o nim . sami ja ludzie chwala :p Nie jestem zainteresowana opowiesciami innych matek o ich chodzacych cudach,wiec tez innym tego oszczedzam. nawet jesli obiektywnie dziecko x jest 'wspanialsze' od dziecka y,to rodzice dziecka y beda woleli podziwiac mocne strony swojego dziecka niz jakiegos tam cudzego. no chyba ze maja kompleksy i chetnie krytykuja swoje dziecko i porownuja do innych. Mam kolezanke,ktora ma dziecku mniej wiecej w wieku mojego i po prostu bym chciala,zeby mi darowala choc czesc opowiesci o tym,co jej wspaniala corka umie,co lubi i od kogo w czym jest lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×