Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Boli kur*a

Jak bezboleśnie zdjąć opatrunek ze świeżej rany po zrywanym paznokciu?

Polecane posty

Gość Boli kur*a

Wczoraj, ponad dobę temu miałam zrywany paznokieć i wycinaną ziarninę. Kazano mi dzisiaj wieczorem zdjąć opatrunek i zmienić na świeży. Ja niestety męczę się z tym już przynajmniej 1.5 godziny. Boli jak diabli i chyba zaraz się odwodnię. Została mi gaza przyklejona do rany po paznokciu i przy nawet delikatnej próbie oderwania jej na milimetr występuje u mnie potok łez. Moczę w wodzie, ale to nie pomaga za bardzo. Co mogę zrobić? Błagam, pomocy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób to szybko. Zacisnij zęby i heja!powodzenia nie bądź pizda👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boli kur*a
Łatwo mówić, ból jest jak przy za krótkim obcięciu paznokcia... i obcinaniu go jeszcze głębiej - to wszystko pomnożyć jakieś pięć razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie te baby
namocz gazę w roztworze rivanolu, jak się odmoczy to zejdzie ps.nick nie do ciebie ale mi sie nie chce zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też miałam trójkę
dokładnie tak, odmocz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Tak namocz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boli kur*a
No przecież moczę, ale to nic nie daje. Nawet w tym rivanolu. Znalazłam znieczulenie (do spryskiwania). Spryskiwałam palca i starałam się trochę odrywać, ale jak mi ono całkowicie odeszło to jest teraz taki ból, że w miejscu usiedzieć nie mogę. Do tego całkowicie mi nie znieczulało, więc całej gazy nie oderwałam. Gdzieś 1/3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cięłam ogonówkę :)
też tak miałam po obcięci opuszka na krajalnicy :(, pierwaszy raz na opatrunek poszłam do chirurga, wcale się nie pitolili tylko na żywca szybko zerwali opatrunek, bolało jak cholera , krew od nowa, bez sensu, więcej nie poszłam. Po prostu nie oderwalam tego przyklejonego kawałka , nasmarowałam maścią z antybiotykiem na gojenie i zawinęłam opatrunkiem. Gaza tak się zespoliła z ciałem, że nie ruszałam bo ból był nie do zniesienia. Po kilku tygodniach gdy opuszek odrósł wszysto ładnie odeszło ze strupem i został świeży paluszek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na pierwszą zmianę opatrunku mialam iść do pielęgniarki w ośrodku zdrowia. Pociągnęla raz, wielki krzyk i płacz. NIGDY nie płakałam u lekarza, ale wiem co to za ból XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi pomogła woda utleniona. Najpierw moczyłam chyba ze 3 godziny w zwykłej wodzie i nic to nie dało. Później zaczęłam polewać wodą utlenioną i po jakiejś godzinie wkońcu zaczęło się powoli odklejać troszkę z moją pomocą. Woda utleniona pięknie zmiękczyła ranę do której był wrośnięta gaza i powoli się odklejała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomogliscie .dziękuję.trzeba delikatnie w trakcie moczenia w wodzie i podlewania rivanolem i woda odrywaći od mniej bolesnej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×