Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zerotematubezwiawtu

Czy jest to możliwe?

Polecane posty

Gość terele morele
sama już nie wiem co jest ze mną nie tak, poznałam fajnego faceta, kulturalny, inteligentny ... a ja co .. nie potrafię z nim normalnie porozmawiać/ pisać,.. zachowuję sie jakbym języka w gębie nie miała, bądź nic ciekawego do powiedzenia.. strach przed kompromitacją.. nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie macie wspolnych tematow? To sie zdarza. Ja poznalam goscia, ogarniety, z dobra praca, inteligentny i nawet przystojny. Wychodzilismy do kina, do restauracji itd. Na pierwszy rzut oka cud, miod, malina. A mimo to jakos mnie do niego nie ciagnelo, im bardziej on sie angazowal, tym bardziej mnie irytowal. Sama siebie nie poznawalam. Wiec odpuscilam i dalam sobie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerotematubezwiawtu
słodka! cholera ja mam tak samo jak Ty! identyko.! zapomnielm wtedy napisac o czwartej dziewczynie, fajna z charakteru fajnie mie sie z nia gadało i wogole ale im bardziej jej na mnie zależało tym bardziej ja ją olewałem i mnie to irytowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrfer
to normalne po długich związkach i trudnych doświadczeniach.potrzeba czasu na zmianę podejścia i na gotowość do nowego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerotematubezwiawtu
to co mam robić? spotykać się z kobietami czy dać sobie spokój na razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
to nie jest tak że nie mamy wspólnych tematów. Ja po prostu boje się z nim rozmawiać, bo mam wrażenie, że nie jestem na tyle ciekawą osoba żeby warto było ze mną utrzymywać kontakt. sama na siebie kręcę bata, beznadziejny ze mnie przypadek... mój eks skrzywdził mnie... stąd chyba te obawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odpuscilam, nie wiem czy slusznie. Ale nic na sile;-) wiesz, wpadla mi w rece ostatnio ksiazka "Dlaczego mezczyzni kochaja zka nasuwa oolzy" heh nie musisz tego czytac:-P ale ksiazka nasuwa ogolnie jedna mysl- im bardziej sie starasz, tym wiekszym popychadlem jestes. Tak to dziala, wiec jak kobieta zapadnie sie pod ziemie na dwa dni, nie bedzie na kazde Twoje zawolanie, to taka na pewno sie zainteresujesz:-P faceci lubia polowac, a jak laska zaczela sie angazowac, byla dla Ciebie zbyt latwym lupem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
czytałam książę jakiś czas temu, rady może i słuszne, ale nie można tak całe życie bawić się w przeciąganie liny raz jedna strona raz druga.. a co do mojej sytuacji to ja jakoś nie narzucam się, kontakt zainicjowany nie z mojej strony.. być może ze strachu za bardzo sie dystansuje i on teraz też tak robi.. nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli Cie do niego nie ciagnie to od razu go sobie odpusc, zanim mu zacznie zalezec, bo zranisz faceta. A urazona meska duma to zlo:-P pogadaj z nim moze o Twoim problemie, moze narzucil za szybkie tempo, a Tobie sie teraz pewnie nigdzie nie spieszy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madilenka
moim zdaniem macie problem z byłymi. Porównywanie i czekanie na kogoś takiego jak oni nie jest dobre. a tak a marginesie ja nawet w związku lubie czasem ,pozaczepiać, facetów. Mimo, że nic od nich nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lat flirtowalam z jednym gosciem, tylko z nim sypialam, bylam z nim szczesliwa. Nie uwazam tego za problem z bylym. Pogodzilam sie z rozstaniem, tylko jakos tak wyszlam z wprawy. Nie da sie zwiazku od tak zapomniec. A jak ma ktos rade jak to zrobic to zamieniam sie w sluch:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
paradoks, ale zależy mi na tej znajomości, ale on mnie w jakiś sposób onieśmiela, przez co nie jestem sobą, i ze strachy (chyba przed niepowodzeniem) dystansuje się.. wg moje postępowanie jest bez jakiego kol wiek sensu. absolutnie nie porównuje go do mojego eksa.. na takiego chama nawet splunąć bym nie chciała....mój eks nie dorasta mu do pięt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
najprostszy sposób jest najlepszy -- nowy obiekt zainteresowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
ja to nie pamiętam jak się flirtuje, więc rady w tym temacie jak najbardziej wskazane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madilenka
byłam z facetem ok 2 lat wcześniej byliśmy przyjaciółmi, więć nagle dwie bliskie os zniknęły. nie powiem było ciężko, ale zawsze miałam tak, że lubiłam ludzi, być z nimi, poznawać, flirtować. Nigdy nie porównywałam, ktoś nowy był kimś nowym. Nie myślałam o byłym, myśli o nim szybko gasiłam. To pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
medialenka ja nie mam problemu z byłym, jedyny odruch jaki mam na myśl o byłym to odruch wymiotny, nie porównuje.. a i tak mam problemy.. i kompleksy mój eks potraktował mnie jak śmiecia.. uraz pozostał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madilenka
terele morele medialenka ja nie mam problemu z byłym, jedyny odruch jaki mam na myśl o byłym to odruch wymiotny, nie porównuje.. a i tak mam problemy.. i kompleksy mój eks potraktował mnie jak śmiecia.. uraz pozostał jesteś śmieciem?? nie, nie jesteś. Nawet ja znam odp na to pyt:) Odruch wymiotny, wyrzygaj i zapomnij o niestrawności. Idź na miasto, poznaj kogoś, pozaczepiaj facetów, a Twoja samoocena natychmiast się podniesie. Dzieweczyny nie ma użalania, jest wiele pięknego sexu przed wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
wiem, że nie jestem śmieciem ale, że ja naiwna i podatna na sugestie innych ( a ex na odchodne ostro mi do głowy nakładł) jak prawdziwy reżyser, wkręciłam sobie film...przecież, skoro taki dupek Cie zostawił, to gdzie ty się dziewczyno pchasz do fajnego faceta ;] i tak sobie w to wierzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terele morele wiem, że nie jestem śmieciem ale, że ja naiwna i podatna na sugestie innych ( a ex na odchodne ostro mi do głowy nakładł) jak prawdziwy reżyser, wkręciłam sobie film...przecież, skoro taki d**ek Cie zostawił, to gdzie ty się dziewczyno pchasz do fajnego faceta ;] i tak sobie w to wierzę to co on Ci takiego powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
co on mi takiego powiedział ? w dużym skrócie.. przez nasz cały związek (4 lata) okłamywał mnie i zdradzał, oczywiście na odchodne uświadomił mnie, że to przecież moja wina...bo on biedny taki czuł, się jak w więzieniu.. więc musiał sobie pouzywać.. dalej banały, że jestem beznadziejna, nic nie warta, dlatego tez na prawdę nigdy nie zasługiwałam , że dopiero teraz poczuje co tracę no fakt poczułam ulge, ale wpędził mnie w niezłe kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde mi tak nigdy facet nie powiedział... współczuję bo pewnie podle się poczułaś. nie wiedziałaś że Cię zdradza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamitakamala
slodkaaa nie rozumiem, 5 lat flirtowała, tylko z nim sypiałaś? tzn z kim? ze swoim byłym? czy z nowym drugim facetem? czy beda w związku z nim sypiałaś (kochanek, na oboku) bo już się pogubiłam... to jak to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
co prawda z początku nie zdradzał mnie fizycznie, ale że miałam czasowe zaćmienie mózgu to wybaczała wszystko.....tak tak wiem byłam głupia... na moja głupotę nie ma usprawiedliwienia... oczywiście dalej wierzyłam w jego wielka miłość i to że człowiek czasami może zbłądzc... a teraz mam nauczke ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerotematubezwiawtu
bym miał wiele więcej, tylko czekałem na miłość, na wartościową mąrą kobiete a zarazem atrakcyjna...proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zle to ujełam:P bylam w jednym zwiazku przez 5 lat:) ale pozniej zdarzylo mi sie jeszcze uprawiac seks... choc wiem, ze seks bez uczucia jest nic nie wart i jakos mnie do tego nie ciagnie:P oduczylam sie flirtowac, jakos tak rozmawiac z facetami... wszystkich traktuje jak kumpli, a to dziwne, bo ogolnie jestem dosc towarzyska i otwarta...mam naprawde wielu znajomych...a mimo to czuje wewnetrzna blokade terele morele...wspolczuje doswiadczen z takim chamem... przynajmniej teraz moze byc juz tylko lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
mam nadzieje, że już limit bólu został wyczerpany teraz tylko pozostaje nauka flirtu moze kolega jako płec przeciwna da nam jakies wskazówki ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerotematubezwiawtu bym miał wiele więcej, tylko czekałem na miłość, na wartościową mąrą kobiete a zarazem atrakcyjna...proste nie takie proste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terele morele
niech pisze, każda rada na wagę złota ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×