Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość berkv

Czy ktos z was kupil mieszkanie z kolezanka/kolega na pół?

Polecane posty

Gość berkv

Witam wszystkich serdecznie. Tak sie zastanawiam ostatnimi czasy, czy nie kupic z moja najlepsza kolezanka mieszkania na spole w Poznaniu. Znamy sie od czasow studiow i pomimo tego, ze studia skonczylysmy 4 lata temu, to nadal mamy swietne relacje. Po prostu jestesmy pokrewnymi duszami w plenym tego slowa znaczeniu. Ostatnio wpadlysmy na pomysl, zeby kupic mieszkanie na pol. Obie posidamy 50% potrzebnej sumy, a poki co obie wynajmujemy pokoj w centrum, placac obcej osobie za wynajem. Obie tez nie mamy facetow, po prostu duzo wygodniej zyje sie bedac singlem, nie jestesmy les, ani nic w tym rodzaju, po prostu sie nam w zwiazkach nie uklada. Ma ktos podobna sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggfdggfgd
a poradzicie sobie bez faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jelito
Nie ! Powiedziały jaskółki , że niedobre są spółki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotyczny pomysł
to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajataja
przyjdzie czas na związek i doopa blada. A poza tym ledwie ze soba zamieszkacie, a juz zaczną się kłótnie i będziecie największymi wrogami, zamiast przyjaciółkami. To najgłupszy pomysł z mozliwych. Tak, rozważałam kiedyś podobny, teraz kupiłamz mężem. Znajdzie któraś z was faceta i co dalej? żadna z was nie bedzie w stanie spłacić drugiej. Nie przedłużaj czasów studenckich, to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggggggfdggfgd
później moze byc problem z podziałem majątku :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
radzimy sobie doskonale;) nigdy tez przez 9 lat ani razu sie nie poklocilysmy, a mialysmy poniekad wspolny budzet. Dlatego tez chyba wejde w ten uklad , bo mieszkanie zawsze mozna sprzedac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, co za pomysł. Nie pakuj się w to absolutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
ale my mieszkamy ze soba od 9 lat . Poznalysmy sie przy wynajmowaniu mieszkania. Jesli przyjdzie czas na zwiazek to i tak jej nie zostawie, bo bylam w zwiazku z facetem przez 4 lata i zdarzalo nam sie chodzic na podwojne randki i czesto tez spotykalismy sie w trojke, tj ja i moj facet i Andzia, Andzia, ja i jej facet i bylo swietnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajataja
głupiaś ty... :) Znamy takie przypadki. 12 lat przyjaźni bez sprzeczki. A tu nagle- BACH! I korzystają z odrębnych części miasta, zeby na soebie nie wpaść. Ale sma się przekonasz, to się dowiesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajataja
Seks tez zawsze w trójkę? Bo jak znajdziesz faceta, to prędzej czy później wskoczy do jego łóżka. Może z poprzednim to zrobiła i nawet nie wiesz... Boże, chroń mnnie przed przyjaciółmi, z nieprzyjaciółmi poradzę sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
Chodzi tez o to, ze obie nie jestesmy stabilne emocjonalnie w zwiazkach i wszytskie sie posypaly a my nadal trwamy. Znajac nasze osobowowsci to zadna z nas z facetem nie wytrzyma. Przepraszam Panowei, ale brak wam kultury a nam cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva
wg mnie pomysł nie jest zły nieruchomość u notariusza jest po 50 % więc jesli za parę lat któraś z was będzie chciała wyjść za mąż musicie sprzedać mieszkanie i podzielić się pieniędzmi po pół bądź weźmie kredyt , spłaci drugą i ta się wyprowadzi ale skoro nie chcecie wychodzić za mąż to tego nie będzie ale jeśli jedna chce mieszkać z facetem w tym mieszkaniu np nie mężem to druga musi sie na to zgodzić , nie może bez pozwolenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
Na szczescie gustijemy w odmiennych typach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajataja
Tak, tamata tez gustowała i absolutnie by na chłopa przyjaciółki nie spojrzała, ale z desperacji...HOP!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
Ja uwazami to za dobry pomysl, bo faktycznie bede wlascielka w 1/2 czesci mieszkania, wiec nie bedzie problemu . Nie chce tez placic piniedzy obcym osobom, bo po co, skoro obie posiadamy na to hajs i nie musimy brac kredytu. Z zadnym facetem nie poszlabym na taki uklad, bo oni z reguly kasy nie maja, wiec... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajataja
Więc weź kredyt na drugą połowę i kup mieszkanie SAMA!!!! A ona niech zamieszka i płaci pół czynszu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
Nie jestesmy desperatkami to po pierwsze, po drugie mamy odruchy czlowieczenstwa a nie skurwy... , zatem nie ma mowy o czyms takim. Poza tym w jej przypadku z jej facetami to jest tak, jakz facetami mojej siostry, sa dla mnie totalnie aseksualni, nie potrafie na nich spojrzec jak na obiekt potencjalnego partnera seksuwalnego. Serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
Nie no co Wy! Nie bede doic od niej kasy to moja kumpela, a poza tym nie chce, zeby ona musiala placic skoro tez ma na to kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva
myślę że możecie tak kupić , to nie problem jest akt notarialny u notariusza więc żadnej nic nie grozi :D odebranie lub przejęcie , jeśli nie można oddzielnie to lepiej razem, zawsze taniej i nie płacimy za wynajem mieszkanie mogą kupic bracia, siostry , koledzy , kuzynowie razem, nie ma reguły , nie musi być małżeństwo tak jak się przyjęlo w tradycji polskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
jakajataja dopiero teraz poprawnie zinterpretowalam twoja podpowiedz, ktora jest zreszta smieszna, po co mialabym tak robic? Placimy po polowie za wszytsko, zawsze tak bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
zastanawia mnie tylko, czy ktos z was ma taki uklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal uważam to za idiotyczny pomysł. Są sytuacje, których nie przewidzicie. Ale jeśli chcecie ryzykować, żeby jedna potem spłacała drugą, to droga wolna. Skoro jesteś pewna swojej decyzji to po co ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze kupcie dwa
male mieszkania po sasiedzku? zawsze to lepiej, niz w jednym wspolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva
jeśli chcą niech kupuja , nigdy nie manic pewnego często małżeństwa kupuja mieszkanie a później sie rozwodzą i co ? jest jakiś problem ? w związku z tym ? ze wszystkim mozna sobie poradzić prawnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
Ja zadałam pytanie, czy ktos z was ma podobna sytuacje, tzn. czy ktos kupil mieszkanie z kolezanka/ kolega a nie co o tym sadzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva
ale jeśli ma taka sytuację to co ci to da ? ja pracuje w nieruchomosciach i ludzie tak kupują co chcesz wiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nikt nie jest na tyle głupi, żeby pakować się w wspólne mieszkanie z koleżana/kolegą/lub przechodniem z ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
Roznica pomiedzy kupnem dwoch oddzielnych mieszkan , nawet przy malych metrazach jest w cenie, po prostu sie to nie oplaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berkv
ale jest duzo glupich kobiet, ktore pakuja sie w kredyty z facetami, ktore pozniej placza, bo maja kredyt. Ja nie musze go brac, ona tez nie. Sama nie kupie, bo jak strace prace to z czego bede placic, a tak kazda z nas uzbiera sobie na druga czesc i nawet jesli pojawi sie ksiaze z bajki to bedziemy mogly kupic mieszkania oddzielne i na wlasnosc nie pakujac sie w zadne kredyty. Rozumiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×