prosba o rade do panow (nic o sexie!)

wiem, ze moze sie wam to wydac naprawde glupie (sama nie wierze, ze pisze to na forum), ale prosze o rade: w skrocie naswietlajac moja krotka historie: nie jestem nastolatka, a businesswoman z wieloma doswiadczeniami. niestety nieszczesliwie sie zakochalam(jakie to glupie w moim wieku...). facet mnie wykorzystal i do tego bardzo dobitnie (pozniej zrobil mi okropna reputacje wsrod znajomych, a mnie caly czas ignorowal). probowlam jakos z nim rozmawiac, ale nie reagowal na tel i po moim parokrotnym pisaniu zablokowal mnie na fb. ja niestety jeszcze sie nie uleczylam (1,5roku) i caly czas o nim mysle... od jakiegos czasu mam nowe konto na fb (wszystko poblokowane tak jak i w starym). poniewaz zbizaja sie moje urodziny, zastanawialam sie,czy go nie poke'nac?nie chcialabym, zeby mnie znowu zablokowal albo cos gadal do znajomych. czy myslicie ze to zly pomysl?

Masz Ty coś pod sufitem?.Facet Cię olewa a Ty jemu pchasz się do łozka.Wyluzuj :(

:( no bo nie moge o nim zapomniec...myslisz, ze on nadal nie zareaguje?

Co prawda nie jestem panem, ale pozwolę sobie NIE WARTO ! musisz poszukać innego. To jedyna rada. wiem co pisze dawno temu byłam tak zakochana że świat się zawalił. Na to nie ma lekarstwa tylko nowa miłość i czas.

wariancja, u mnie czas chyba nie leczy ran. bardzo chcialabym z nim chociaz porozmawiac...myslicie, ze to glupi pomysl, zeby mu o mnie przypomniec? caly czas o nim mysle... :(

najgłupszy pomysł o jakim słyszałem :o

a jaka mam inna mozliwosc? nie wiem dlaczego faceci jestescie tacy beznadziejni i bez serca :( chcialabym tylko z nim porozmawiac, nie rozumiem jak mozna kogo wykorzystac i w dodatku ignorowac...

jest jakaś sznasa żeby z Toba porozmawiał?

on mieszka zagranica, poznalam go jak bylam na kontrakcie. wracam tam znowu we wrzesniu, ale nie jest pewne czy sie spotkamy...zalezy od tego, czy on bedzie chcial. ja nadal chcialabym z nim miec kontakt, chcialabym zeby wyjasnil mi pare rzeczy.jeszcze rzaden facet mnie tak chamsko nie potraktowal i nie zranil, a ja mimo tego nie moge o nim zapomniec...

jak?? normalnie , po prostu , wykorzystał cię i zostawił , nie ty pierwsza i nie ostatnia , trochę szacunku do siebie samej , chcesz żeby cię znowu zmieszał z błotem ? to śmiało , dzwoń , wysyłaj

ja tylko nie rozumiem, dlaczego on nie chce ze mna porozmawiac?!

Bo ma Cię gdzieś i gardzi Tobą.

Nie chce z Tobą rozmawiać, ponieważ dla niego jesteś jedynie nacięcięm na lufie jego sztucera a i to tylko w wypadku, że chce mu się jeszcze robić te nacięcia. Jesteś jedną z jego licznych zdobyczy, którymi po zaliczeniu nie zawraca sobie więcej głowy i którymi trochę gardzi za to, jak łatwo mu przychodzą. Poza tym, on nie chce żadnych ckliwych scen, pieprzenia o miłości i tych tam sprawach a z Twoich wpisów można sądzić, że słusznie się obawia, że z Tobą miałby taką scenę, bo jesteś rozhisteryzowana i nic nie rozumiesz z sytuacji. Skontaktuj się z nim, ale tylko pod warunkiem, że chcesz dalszych przykrości i upokorzeń. Jak nie będzie chciał gadać przez net, zaskocz go tam gdzie mieszka, masz ogromną szansę złapać go z jakąś inną panią, będziesz miała materiał do dodatkowych przemyśleń nie na temat, w rodzaju, dlaczego wybrał ją nie mnie. Żadnej nie wybrał, po prostu wziął co podleciało. Pozdrawiam

jezeli jestes blondynka to nie ma co komentować

tak jestem atrakcyjna, wysoka blondynka (nie naturalna), ale nie jestem rozhisteryzowana. po prostu taka sytuacja mi sie jeszcze nigdy nie przytrafila (a jak pisalam wyzej mialam pare roznych doswiadczen). jestem dobrze ustawiona zawodowo, wygladam naprawde dobrze (i o siebie dbam) i nie rozumiem, dlaczego on mnie tak potraktowal. zawsze bylo tak, ze to faceci o mnie zabiegali, nie na odwrot. dlatego nie moge zrozumiec, dlaczego on nie jest mna zainteresowany.i nie potrafie zrozumiec, dlaczego on nie che ze mna porozmawiac

a jesli nie porozomawiac, to sie na nim zemscic. na pewno jak by mnie zobaczyl, znowu by sie za mna slinil - jak wiekszosc facetow i wtedy to ja chcialabym powiedziec, ze mam go gleboko...tylko wlasnie problem w tym, ze on mnie ignoruje, a to mnie meczy, bo wtedy nie ma szans, zeby dojsc do spotkania

Nie chce porozmawiać, ponieważ nie widzi powodu ani tematu. Pewnie też odczuwa jakiś niepokój, czego Ty możesz chcieć i co zrobić. Spróbuj na chwilę spojrzeć na sprawę z jego punktu widzenia. Przespał się z przygodną kobietą, nie pierwszą i nie ostatnią. Reguły tej gry są według niego jasne, dostał co chciał, więc dalej przed siebie, ślubu Ci przecież nie obiecywał ani żadnego "i żyli długo i szczęśliwie" - to po co i o czym on ma jeszcze z Tobą gadać? Z taką upartą, może jakąś wariatką? Nie chcę sprawiać Ci przykrości, ale najprawdopodobniej z jego strony tak to właśnie wygląda. Zapomnij więc o tym, że jak staniesz przed nim zalana łzami, to on na Ciebie spojrzy i zda sobie sprawę, że źle postąpił i że jednak Cię kocha i przeprasza i w ogóle. A jak chcesz odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak z Tobą postąpił, ja Ci mogę jej udzielić: ponieważ jest z tych facetów, którzy tak postępują.

wiesz tylko ja nie bylam nieznajoma - on jest synem szefa z mojej bylej pracy i wydywalismy sie co jakis czas (w pracy) przez 8mcy...poza tym spotkalismy sie 3razy i obiecywal, ze nikomu nic nie powie. dlatego chyba nie moge tego tak przebolec....

wiesz tylko ja nie bylam nieznajoma - on jest synem szefa z mojej bylej pracy i wydywalismy sie co jakis czas (w pracy) przez 8mcy...poza tym spotkalismy sie 3razy i obiecywal, ze nikomu nic nie powie. dlatego chyba nie moge tego tak przebolec...

Hehe, kobieto, kogo Ty próbujesz oszukać? Zemścić się? Ty przecież marzysz o tym, by znowu pójść z nim do łóźka i tak by się pewnie rozwinęła sytuacja nakreślona w Twojej fantazji o spotkaniu z nim. Potem, czułabyś się jeszcze bardziej upokorzona. Chyba, że tak lubisz.

nie, no to wlasnie tym razem ja bym chciala mu powiedziec nie, albo go osieszyc przed znajomymi :) dlaczego faceci jestescie tacy okrutni?!

Ale nie zrobiłabyś tak, na moje wyczucie, tylko byś uległa. Mogę się mylić, ale Ty przemyśl sobie to dokładnie, bo nie chodzi o to, żebyś napisała na forum, że tak zrobisz, tylko czy to zrobisz jak będzie trzeba. Sama sobie odpowiedz, czy zrobisz. My faceci nie jesteśmy bardziej okrutni od was. Po prostu źle ulokowałaś uczucia. To właśnie mamy na myśli, mówiąc, że miłość jest ślepa.

Sama jesteś okrutna bo chcesz mu zrobić to samo co on tobie. Tyle tylko ze on był szybszy i już ci się to nie uda.

jesteśmy okrutni , bo nie chcemy sie wystawić na strzał ?? :)) a to dobre :))

autorka chyba najbardziej nie może przeboleć , że ten gościu ją po prostu olał , a przecież powinien skamleć u jej drzwi prosząc o jeszcze jedną szansę , a ten niiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiic !! to musi być jakaś pomyłka , jak ją zobaczy , to zacznie się zachowywać jak powinien , eeech

chamskie komentarze zostawcie dla siebie, ok? oczywiscie, ze uwazam takich facetow za skonczonych burakow. gdyby mi powiedzial, ze chce mnie tylko miec na jedna noc, to na pewno bym z nim nie poszla!