kolega z pracy

jestem mężatką, kolega z pracy ma żonę, no coż, od pewnego czasu zaczął się między nami flirt, który przybiera na sile, od jutra przez cały tydzień będziemy w pracy tylko we dwoje, więc moja wyobraźnia zaczęła szaleć... nie mogą zająć się niczym konkretnym zaczęłam przeszukiwać net w poszukiwaniu informacji o nim, znalazłam bardzo szybko...na forum erotycznym, wypowiedzi świadczą o intensywnym poszukiwaniu dziwek wszelkiej maści, nawet leśnych...ochota na romansik przeszła mi natychmiast :( tak tylko chciałam Wam napisać... teraz chodzę i myślę o tym i nie daje mi to spokoju...

a różnisz się czyms od ssaka leśnego? :D zapytaj małzonka :P

ja mam ogromną ochotę na sex i tak sobie kombinuję, że nie powinien być do tego stopnia zdesperowany żeby korzystać ;) ale nie rozumiem Was niestety panowie ... kolega z pracy jest mega inteligentnym, fajnym facetem, myślałam, że tacy nie muszą płacić za bykanko

nikt nic nie ma do dodania, znaczy, że mam dziwne problemy... czy Wy drogie panie, zdecydowałybyście się na romans mając taką wiedzę o facecie, czy dałybyście spokój?