Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

spinacz2414

Miłość kobiety,a mój dylemat

Polecane posty

Witam! 9 miesięcy jestem z kobietą.Jest po przejściach,ma dwójkę dzieci.Pierwsze z facetem z którym nie utrzymuje kontaktów,drugie z byłym mężem.Byli małżeństwem przez 5lat.On jest alkoholikiem bez żadnych szans na wyjście z nałogu.Dlatego też rozwiodła się z nim.Kilka miesięcy później poznała mnie i zeszliśmy się ze sobą.Mieszkamy od 4miesięcy razem.Przez pierwsze pół roku było ok, natomiast od 3miesięcy coś się zmieniło.nie sypia już ze mną.Drążąc temat i szukając przyczyny wydarłem z niej,że kocha byłego męża,sama nie wie co do mnie czuje,natomiast z nim już się nie zejdzie ze względu na dobro dzieci i swoje.Związek ze mną był z rozsądku.Widuje się z nim często ponieważ mają razem dziecko i on przywozi go z przedszkola,często zabiera go do siebie,mieszkają w jednym mieście,natomiast ja pracuję w systemie,że czasem nie ma mnie po półtorej tygodnia w domu.Z tego co ona mówi potrzebuje czasu na to,żeby upewnić się co robić dalej tzn czy jest szansa,żeby jej były był traktowany przez nią jak tylko ojciec dziecka czy nie będzie potrafiła i się rozstaniemy.Do zdrady nie doszło. Chciałbym wiedzieć co zrobić,żeby rozkochać albo żeby zaczęła o nim zapominać i wyrzucać go z głowy pod kontem uczuciowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkamg
To chyba bardzo musisz ja kochać skoro czekasz co ona zadecyduje. A gdzie w tej całej ukladance jesteś Ty i Twoje uczucia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam nie wiem.wygląda to tak na codzień,że moje uczucia zeszły na plan boczny,bo gdy mówię jej jak mocno ją kocham w odpowiedzi widze tylko znużone spojrzenie,albo -"wiem".jak narazie staram się nie napastować tematem co między nami,bo ma juz dosyc tego tematu.chce tylko czasu.czy to dobre rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli
poczytaj trochę o współuzależnieniu, może będziesz w stanie zrozumieć i uświadomić jej potrzebę terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkamg
Ja myślę,że jeteś dla niej takim buforem bezpieczeństwa-jesteś bo jesteś-ale o zadnym uczuciu z jej strony nie ma tu mowy.Problem leży po Twojej stronie-jesteś od niej uzależniony.To trochę nietypowe, bo zwykle to kobiety uzależniają się od mężczyzn ( polecam książkę "Kobiety, które kochają za bardzo") tylko w tym wypadku Ty kochasz za bardzo.I skutki dla Ciebie własnie będą opłakane jeśli czegoś z tym nie zrobisz.Pamiętaj też,że do uczucia NIKOGO nie zmusisz a stawianie się w pozycji żebraka powoduje ,że powoli stracisz swoją dumę i szacunek sam do siebie-o ile to juz się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×