Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość maja3245609

czy to normalne?

Polecane posty

Gość maja3245609

Jestem od ponad 5 lat z chłopakiem. Coraz częściej mam wrażenie że nasz związek jest jakiś chory.. Do tej pory minium raz w roku mieliśmy kryzys, po którym dochodziło do zerwań takich 1 - 2 miesieccznych. Jednak zawsze do siebie wracaliśmy, od nowa czuliśmy ten ogień i było cudownie przez jakis czas. I znow przyszedł ten czas, że jest między nami tragicznie. Kłocimy się, wyzywamy , już prawie nie uprawiamy seksu, on nie chce rozmawiac , zbywa mnie kiedy zaczynam. Mam go dosyc, nie pamietam kiedy ostatnio powiedzial mi jakies mile slowo, kiedy przytulił, chodzi tylko zaniedbany. A jak już się spotykamy to włącza tv albo laptopA , na czym koniec. Kiedy wychodzimy ze znajomymi nie odzywa sie do mnie w ogole, jesli juz to po to zeby skrytykowac. Ja moze tez nie jestem lepsza, za to ze mnie tak traktuje wyzywam go, krytykuje, ale to chyba nie moja wina ze z 5 dniowym zarostem, brudnej koszulce jest oblesny. I mam ochote z nim zerwac, tylko nie wiem jaki to ma sens, bo co rozstaniemy sie przez 2 tygodnie poszalejemy osobno, po czym oboje zaczniemy tesknic, wrocimy , jakies pol roku wielkiej milosci i znow kryzys ? Nie wiem co robic, mam 23 lata, on 25 chcialambym zeby to zmierzalo do przodu, zebysmy snuli jakies plany . A tu sie nie da. Poza tym, te rozstania powoduja, ze nikt nie traktuje nas powaznie, wiem to smieszne. maja racje. Nie wiem jak na niego wplynac. To w ogole ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×