Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czemu to zrobiłamm

Mieć dziecko z kims kogo się nie kocha

Polecane posty

Gość czemu to zrobiłamm

Zrujnowałam sobie życie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu to zrobiłamm
sa tu kobiety w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????????????????!!!!!!
takich kobiet jest pelno, a dziecko juz jest czy dopiero jestes w ciazy? wiele kobiet wychowuje samotnie i sa szczesliwe, dziecko daje wiele milosci, radosci i szczescia i czasem niezlego kopa zeby zmienic swoje zycie, opisz dokladniej co masz na mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem czegoś!!
Zrobiłaś sobie świadomie dziecko z facetem którego nie kochasz??Czy po prostu się puściłaś i wpadłaś??Pewnie to drugie.No współczuję...No co-alimenty dostaniesz i będziesz sobie dalej spokojnie żyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu to zrobiłamm
Dziecko przyjdzie na swiat za 2 miesiace ja na siłe proboję jakoś "być" z nim, ale jest mi ciężko. Rodzice nalegają na nasz slub a ja nie chce żadnego slubu, chcę go zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu to zrobiłamm
To była wpadka, wpadka gdy jeszcze wydawało mi sie ze cos do niego czuje. Teraz juz wiem ze go nie kocham, chcę być sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina85
jeżeli nic do niego nie czujesz to zostaw go. Po co masz być z kimś do końca życia jeżeli kogoś nie kochasz. Dziecko nie musi od razu oznaczać wielkiego szczęścia w związku, mam koleżanke która odeszła od swojego chłopaka a wtedy nawet narzeczonego ponieważ przestała do niego cokolwiek czuć, teraz wychowuje sama dziecko spotyka sie z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu to zrobiłamm
Boje sie reakcji rodziców, pewnie beda zszokowani moją decyzją:-( Boje sie ze nie uloze sobie juz zycia. Mialam zawsze powodzenie ale teraz z dzieckiem?nie sadze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ????????????????????????!!!!!!
mam kuzynke ktora po 4 miesiacach znajomosci zaliczyla totalna wpadke no i co rodzice szybko slub zorganizowali brali go jak kuzynka byla w 4 miesiacu ciazy, weselicho jak sie patrzy bylo fajnie i wesolo, ale co z tego dziecko przyszlo na swiat oni mieszkali razem ale milosci miedzy nimi nie bylo nigdy, teraz gdy po 4 latach kuzynka wniosla o rozwod wszyscy sie dowiedzieli ze wiecznie sie awanturowal, byly miedzy nimi scysje i wogole bylo ciezko wiec slub na sile nigdy nie mial i miec nie bedzie racji bytu nie decyduj sie na niego jesli go nie kochasz,to co ze rodzice naciskaja to ty bedziesz zyla z tym facetem a nie rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina85
ile masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnij sie, dziewucho !
Tobie nie chodzi o faceta, ktorego nie kochasz, tylko o to ze ciaza i dziecko popsuje ci plany i nikt cie dzieciatej nie bedzie chcial. Nie rozumiem argumentu, ze myslalas, ze cos czulas do faceta a teraz juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu to zrobiłamm
27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina85
nie zastanawiałaś sie co mogło wpłynąć na to, że przestałaś cokolwiek czuć do swojego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu to zrobiłamm
nie pasujemy do sibie, nie mamy nawet o czym rozmawiac. Oczywiscie na pocztaku bylo inaczej ale teraz gdy jestesmy codziennie razem to nie mamy nawet wspolnych temetow do rozmów, nie ma zadnej więzi, on komputer ja spacer.Jak obcy ludzie pod jednym dachu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnij sie, dziewucho !
To jak moglas z nim sypiac? Antykoncepcja istnieje. Wiadomo, co innego randki a co innego wspolne zycie mieszkajac razem. Madry Polak po szkodzie. Porozmawiajcie o problemie i sprobujcie go rozwiazac-nic nie bierze sie bez przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak ty, moje mias
WItaj. Mialam podobna sytuacje do Twojej... obeszlo sie bez slubu. Za nim pojawilo sie dziecko, wszystko pieknie i to przez kilka lat.. pozniej dziecko, klopoty, wojny miedzy nami... itd. NIe jestesmy juz razem ponad 2 lata i jakos zyje.. dziecko tez w miare ma sie dobrze. NIe zaluje dziecka, kocham je najbardziej na swiecie, ale zaluje ze tak potoczylo sie miedzy nami.. moze moglismy sie jednak dogadac? NIe sluchac innych? Na dzien dzisiejszy wrocic bym nie chciala.. nie po tych wszystkich przykrosciach... jestem tzw samotna matka.. ale poki co odchowuje mojego szkraba i nie rozgladam sie za nowym facetem. NIe miejsce i nie czas na to.. Oddaje caly swoj czas dziecku, aby bylo szczesliwe. POza tym nie jest tak zle samej;) Ma sie ten spokooj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie jeszcze raz nie
nie bierz ślubu tylko przez wzgląd na dziecko!!! Mam koleżankę która ma dziecko i faceta - nie ojca dziecka - więc nie jest powiedziane, że sobie nie znajdziesz faceta, którego pokochasz i z którym będziesz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogarnij sie, dziewucho !
Problemy sie rozwiazuje, a nie, ze milosc pryska jak banka mydlana w zderzeniu z prawdziwym, doroslym zyciem-to nie milosc jak dla mnie. Tak nie zachowuja sie ludzie, ktorzy sie kochaja. Owszem-w kazdym zwiazku sa gorsze etapy, ale gdy jest milosc, to zawsze rozwiazanie sie znajdzie, jakis kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojioj
typowe polskie zwiazki - ludzie nie maja z soba nic wspolnwego, ale rzna sie jak kroliki i to jeszcze bez zabezpieczenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina85
niestety tak jest ludzie nie są gotowi ponosić odpowiedzialności za swoje czyny. Urodzisz dziecko i pewnie z nim będziesz dlatego bo nie będziesz miała odwagi od niego odejść bo boisz się reakcji rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bla_bla_bla_bla_bla
A można wiedzieć co rozumiesz pod pojęciem "wpadka"? Znaczy było pełne zabezpieczenie (tabletki albo prezerwatywa) i po prostu zawiodło? Czy może zrobiliście to bez zabezpieczenia myśląc, że się uda bez konsekwencji w postaci ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1985ona
za chwile bede miała na rękach dzidziusia którego 9 miesiecy nosiłam pod sercem.... ojcem jej jest facet do którego kompletnie nic nie czuje, na samą myśl ze bede musiała sie z nim spotykac (bo przeciez chce zeby miał kontakt z dzieckiem i spotykal sie z nią normalnie i spedzal czas) az cos mi sie robi. zanim zaszłam w ciaze znaliosmy sie 3 miesiace, wiec nie było mowy o zadnej miłości. i tu sie rodzi pytanie- do dlaczego poszłam z nim do łózka.... przed nim przez 3 lata byłam w chorym zwiazku, gdy wkoncu miałam na tyle odwagi by sie z niego wykaraskac uciekłam na siłe w ramiona człowieka który był przeciwienstwem mojego byłego. wydawało mi sie wówczas ze nie potrzebuje kogos kochac tylko byc z kims innym niz tamten, by mnie szanował. Boze jaka ja byłam głupia. Zaszłam w ciaze, planowalismy slub, miałam naprawde ciezkie początki- fizycznie i psychicznie, nie mogłam odnalezc sie w nowej sytuacji, a on mi wcale tego nie ułatwiał... zero wspólnego języka i tak wówczas potrzenego wsparcia, kłotnie i przykre slowa z obu stron- i jakiekolwiek uczucie prysło zanim zdarzyło sie narodzic. zdecydowałam ze nie bede z nim, mimo ze on twierdził ze chcial byc ze mną. mamy kontakt tylko dotyczacy dziecka i wszystkiego co z nim zwiazane. nie kocham go i nie wyobrazam sobie zycia z nim...ale staram sie tez myslec o dziecku. Juz nawet nie spie po nioach, mecze sie strasznie z tym wszystkim, zero wsparcia w rodzinie- nikt nie rozumie tego co dzieje sie w mojej głowie... wariuje i boje sie juz swojej przyszlości. wszystko mnie przeraza i juz nawet nie spie po nocach...... czy az takim okropnym człowiekiem jestem??? niewiem jak dalej żyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, ja mam taka sytuacje tez bardzo nie ciekawa, wyjechałam z domu, poznaŁam chłopaKa Który mi się Zupełnie Nie podoba brzydki strasznie, Ale pomagaL mi we wszystkim nawet zaczęłam się dobrze czuc w jego towarzystwIE, byliśmy Z sobą pół roku zaszłam w ciążę, i cóż okazało się szybko ze miejsce w którym jeSTeM to nie Dla Mnie świat, że Tęsknota Mnie Rozwala, do teGo nie mogę PatrzeC na mojeGo faCeTa Boje się ze dziecko będzie po nim Brzydkie chce wracać do domu. Do tego w Sumie to ja się Musze martWić o finaNse jA lePieJ zarabiaM on kocha mnie i dziecko a ja tak nie umiem żyć i co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ooo

Jak nie kochasz to w koncu i ty nie będziesz kochana szybkie związki są zawsze na straceniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×