Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja 1234

Warto Przeczytac moja historie

Polecane posty

Gość ja 1234

Wiem ze to nie jest dobry pomysł żebym tu pisał ale niema z kim porozmawiać. od czego tu zacząć od samego poczuta jestem w związku kilka lat i postanowiłem sie ożenić z wybrankom mojego serca. do póki nie staliśmy sie narzeczeństwem było wszystko dobrze ale po jakim czasie tym było bliżej ślubu to ja zacząłem mięć wątpliwości i moja wybranka tez. ale jakość starałem sie żeby doszło do tego ślubu. Ale było coraz gorzej zaczęliśmy sie kłuci ze o to gdzie będziemy mieszkać itp. Już prawie zrezygowalismy z ślubu. Ale jeszcze raz stwierdziliśmy ze warto po ślubie będzie lepiej bo biore slub 25.08. Wiem praktycznie każda para przeżywała kryzys ze strachu przed lube wiem o tym tylko powstał problem i teraz jest najlepsze. Zawsze się starałem być uczciwy w stosunku do narzeczonej. ale poszliśmy na ślub do rodziny i tam się zaczęło pokłóciliśmy się i poznałem tam dziewczynie która mnie zauroczyła i to bardzo. Straciłem sens walki o związek a chciałem ja bardziej poznać. Zaczęliśmy pisać spotkaliśmy się pare razy w sumie 4 tygodnie się znamy Powiedziałem jej cała prawdę ze biorę ślub ze nie mogę się dogadać z narzeczona myślami ze mnie oleje i na to liczyłem żeby sobie nie zaplatał głowy nia. Ale okazało się ze jest wrecz przeciwnie. Zaczęło miedzy nami iskrzyć i chcieliśmy się coraz bardziej spotykać i rozmawiać. Zacząłem czuć ze ja zaczyna kochać. Wiem powiecie mi ze to tylko zauroczenie. Zawsze się starłem być stanowczy z uczuciami i nie mówiłem byle jak kocham cie. Bo to było dla mnie ważne słowa. Z narzeczona wyszło tak ze drugi raz się pokłóciliśmy i zerwała zaręczyny ale przeprosiła mnie na drogi dzień i powiedziała mi ze nie może żyć beze mnie. Nie wiem czemu pogodziliśmy się i żałuje teraz tego bo zakochane się w dziewczynie i się coraz bardziej. Myślicie ze tylko facet potrafi taki być żeby takie cos zrobić 2 miesiące przed ślubem. Ale nigdy nie zdradziłem nie dąłem powodu do zazdrości i tu poznałem dziewczynce pomyślicie ze jestem nienormalny ale ja właśnie z nia bym wolał iść przed ołtarz ni z dzisiejsza narzeczona. Znam ja 4 tygodnie a czuje ze ja znam od zawsze. Próbowałem porozmawiać z rodzicami na ewentualna rezygnacje ze ślubu to nie mailem zbyt ciekawie wielka awantura a tylko chciałem porozmawiać. Powiedzieli mi ze zwarowalem itp. Jak to wyglada ze 1miesiac przed ślubem jest wszystko odwoływane. A ja nie chce popełnić życiowego błędy. Jestem z narzeczona i zawsze się nam układało do póki nie zaczęliśmy bardzie rozmawiać o zyciu. Może racja po ślubie było by lepiej ale moje serce zaczęło bić dla innej. Taka dziewczynie jak poznałem nie ma już . ani razu mi nie powiedział co powianiem zrobić nie zarzucała mi swojej woli. Ani nie chciała mi bardzie mieszać. Tylko jak parze na nia to widze to co czuje. Jak na musi cierpiec przeze mnie. Jak pierwszy raz przytuliłem ja nigdy nie byłem z podobna siła uczucia przytulony. A ja głupek nie wiem co zrobić, serce mi płacze zostało miesiąc do ślubu a ja kocham inna i boje się zaryzykować bo rodzina mnie zje i mój ewentualny przyszły związek. Musiałem się z kim podzielić tym. Przepraszam ze zanudzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to teraz sie zastanow jaki
byleś zauroczony swoja obecna narzeczona jak ja znałeś 4 tygodnie? pewnie też CI odbijało, wiec czy warto zostawiając narzeczona dla kogoś kogo naprawdę nie znasz?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1234
masz racje. tez odbiło mi ale nie tak. i własnie jest w tym problem co zrobić i jak wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×