W poszukiwaniu ciepła, czułości i namiętności ..

To zaloz drugi

pożegnał się, pewnie już tu nie wróci... Może robię błąd, skoro tak mnie odbieracie ale chyba nie szkodzi chwilę tutaj popisać Zresztą czuję taką pustkę, że nie wiem co piszę

co robili dawniej gdy nie było komputerów, internetu i tego wszystkiego.. płakali wyłącznie w poduchę, tak w zupełnej samotności ? czasem wydaje mi się, że dawniej nie było samotnosci, że to znak naszych czasów... Niby świat w zasięgu ręki, ale taki zimny

to znak naszych czasów kiedyś ludzie byli bardziej ufni i otwarci na drugiego człowieka dzisiaj jest dużo więcej zawiści,zazdrości i nietolerancji strach przed drugim człowiekiem powoduje samotność smutne to...

Aj tak to właśnie jest, zmienia się i to na gorsze chyba. Wspaniale jest wypowiadać się, pod osłoną kołderki z anonimowości. Cudowną sprawą jest mieć tylu naprawdę wartościowych znajomych! Jednak... czegoś brak. Brak fizyczności. Niekoniecznie erotycznej. Po prostu każdy potrzebuje gestów, które utwierdzają w przekonaniu, że nie jesteśmy tylko nickami.... Reasumując, internet jest super, ale nie ma jak real ;)

może ten strach jest usprawiedliwiony... może choć irracjonalny, to jednak wytłumaczalny wiem, że równie dobrze można być skrzywdzonym przez osobę bliską, może najprędzej

dobrze napisales ale zapomniales o jednym......

ale własnie odrzuciłaś propozycję znajomości,którą ktoś Ci ofiarował może bezinteresownie,może ta znajomość mogła przewrócić świat do góry nogami? może pozwoliłaby odzyskać wiarę w drugiego człowieka? tego już się nie dowiesz...

tak jest to jakiś sposób na otwarcie się, wyrzucenie z siebie tego, czego nie można czasem zrobić z róznych powodów realnie. Ale każdemu jest potrzebna taka spowiedź... Obojętne gdzie ją odbył, czy tu czy tam gdzie może bardziej powinien... I chyba każdy na swój sposób to tutaj kiedyś uczynił. Niewątpliwie realny kontakt jest lepszy, ale nie zawsze jest ta sposobnosć

Napisałaś..... shift, pamiętaj, że najbardziej nienawidzi się ludzi, których się kochało, a dlaczego? Dlatego, że krzywda doznana z ich strony boli najbardziej... ponieważ jest zazwyczaj niespodziewana

nie odrzucam nigdy żadnego człowieka nie wiem skąd taki zarzut? Czy to takie dziwne, że nie podałam prywatnego kontaktu tutaj do wiadomości Przecież ktokolwiek mógł napisać i podac się za tego czlowieka i skad miałabym mieć pewność, że piszę właśnie z tą konkretnie osobą?

nie wazne

ale ja nigdy nie miałam takich uczuć wobec nikogo siebie nie akceptuję za parę rzeczy, mogłam czuć zawód, żal ale nigdy nie czułam nienawiści... którą powinnam czuć..?

Shift, chyba jesteśmy podobne, pod względem charakteru. Mało jest osób, którym można zaufać w pełni i wcale nie uważam, że źle postąpiłaś nie podając tutaj kontaktu. Przecież gdyby chciał, podałby swój

chyba z tych samych powodów nie podał swojej poczty, tak myślę... Wiem, że to ja byłam w potrzebie i ze to ten człowiek wyciągnął do mnie rękę. Doceniam to, ale też trzeba zrozumieć moje obawy.

to chyba jakiś paradoks, ale nie wiem czy nie miałabym więcej ufności rozmawiać teraz z kimś w cztery oczy

Myślę, że miałabyś. Mimika, gesty, odrgrywają znaczącą rolę w konwersacji.

przedtem napisalaś " Napisałaś..." co to znaczyło..?

dobranoc muszę spróbować spać

Ktoś odpowiedział na mój post, coś w stylu: "dobrze napisałeś, ale o jednym zapomniałeś..." więc sprostowałam, że powinno być "napisałaś", jako, że płci żeńskiej jednak jestem ;) teraz się już pożegnam i spokojnej nocy Ci życzę.

rozumiem... bo przez moment pomyślałam o kimś, kto jest mi bliski... Dobranoc

shift07 zatracony.... nie wypowiem się za inne, ale dla mnie mężczyzna który tak traktuje kobiety nie jest wart uwagi. Szkoda, że doświadczyłeś w swoim życiu czegoś, co spowodowało taką zmianę myślenia. Osobiście nie akceptuję agresji, a ta słowna /psychiczna jest często gorsza i bardziej wyrafinowana od fizycznej. Czuły facet nie oznacza wcale miękki, ważne tylko by nie zatracił się w tym "dawaniu", a może tylko musi natrafić na tego drugiego odpowiedniego człowieka. Wiesz co mnie zmusiło? to,że żadna mnie nie chciała i jakbym został romantykiem do dziś bym żony ani żadnej innej nie miał. A tak nagle z prawiczka stałem się obiektem zainteresowań kobiet dziwne jesteście i tyle. Ale jesli to na Was działa.

Witaj Asiu, witam wszystkich. Czy poniedziałek to początek NOWEGO tygodnia u Was?

JA JUZ TKĄ MIŁOŚĆ PRZY SOBIE MAM. DOBRĄ,CIEPLUTKĄ,TĄ JEDNĄ JEDYNĄ. JESTEM O TYM PRZEKONANA NA 100000 %,CUDOWNY CZŁOWIEK. JESTEŚMY JUZ RAZEM BLISKO 10 LAT A JESZCZE NIGDY SIĘ NIE POKŁÓCILISMY. W PRZYSZŁYM ROKU SIĘ POBIERAMY;) NIERAZ ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ,JAKI MIAŁAM SZCZĘSCIE W ZYCIU,ZE DANE NAM BYŁO SIĘ SPOTKAĆ.

Szczerze gratuluje i cieszę się że jesteś przykładem że bycie szczęśliwym z drugim człowiekiem to nie utopia. Chociaż dziwne to że się nie pokłóciliście przez 10 lat. Hmm

w przyszłym roku ślub,jeszcze wszystko przed wami

nie pokłocilismy się,bo za bardzo sie szanujemy,zeby obrzucać się inwektywami--takie słowa wykrzyczane w złosci potem zostają w pamięci...mimowolnie się je pamięta bo bolą. zdarza nam sie spierać w róznych kwestiach,byłoby to nierealne,zeby we wszystkim na 100% mieć identyczne zdanie--ALE NIGDY WYMIANA ZDAŃ NIE UROSŁA DO KŁÓTNI. POZNALISMY SIĘ NJUŻ W TYLU ŻYCIOWYCH SYTUACJACH,ZE NIE SĄDZE,ŻEBNY MNIE CZYMŚ ZASKOCZYŁ PO SLUBIE. CZUJĘ,ŻE TEN KROK JESZCZE BARDZIEJ TYLKO UMOCNI TO CO ZBUDOWALISMY MIĘDZY SOBĄ.

JUŻ* ŻEBY* sorka,śpieszyłam się:P

Poniedziałek jako początek tygodnia jako pierwszy dzień reszty twojego życia, pierwszy dzień od dawna kiedy usłyszysz coś ciepłego, coś co rozleje po twoim Ciele radość z bycia taką jaka jesteś, nie śmiej się :-) tylko połóż swoją głowę na moich kolanach żebym mógł pogładzić twoje włosy i szeptać Ci to co zakazane

żeby życie było takie proste... ale nie jest i dobrze wiem ja i dobrze wiesz Ty... Co niesie poniedziałek..? U mnie dokładnie to, co reszta dni i czuję niemoc i złość, że nie umiem tego biegu zmienić Ale Ty się nie poddawaj, marzenia się spełniają... Czasem. Może będziesz należał do tych szczęśliwców, którym upór wyjdzie na dobre... Też pozdrawiam :)