Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liliki

koniec zwiazku

Polecane posty

Gość liliki

Witajcie , mam pewien problem który od dłuższego czasu powoduje u mnie nie przespane noce oraz złe samopoczucie.A więc : Byłam w związku 3 lata z chłopakiem , był on moim pierwszym prawdziwym mężczyzną w życiu którego obdarzyłam takim uczuciem zaufaniem oraz nie kończącymi się marzeniami o wspólnej przyszłości. Niestety po 2 latach musiał wyjechać za granicę z powodu pracy nie miał wyjścia dostał dobrą posadę dobre zarobki ... nasz związek przez 1.5 roku był cudowny potem zaczeły się kłotnie , zazdrości i pełen szereg nieporozumień .. gdy wyjechał zaczeliśmy sie kłocić przez tel., gg , skype czy też facebooka ciągle kłotnie itp ale kochaliśmy się z calego serca byla mowa o tym że ja do niego wyjade ze zamieszkamy razem itp. jakis miesiąc temu gdy byłam u niego w odwiedziny mielismy powazan rozmowe skonczyła się końcem naszego zwiazku była to decyzja niby nasza ale on bardzijej tego chciał , powiedział ze nie ma sił pracować jednoczesnie kłocić się ze mną i ze męcze go ciaglymi pretensjami naciskami i że nie wytrzymuje psychicznie powiedział ze nei chce zrywac kontaktu ze chce abysmy przeszli na relacje przyjacielskie ze poki co nie mozemy byc ze soba ze musimy poczuc co tak naparwde tkwi w nas .. bylam kompletnie załamana przyjechałam do domu i ryczałam ale potem się uspokoiłam mielismy kontak to fakt dzwonił pisał dosc czesto .teraz przyjechał na 2 tyg ja rozplakalam sie widzac go powiedział to samo co w momencie gdy ja byłam u niego myslalam ze po miesiacu zateskni za mna ze wroci ciagle powtarza zebym z nim nie tracila kontaktu ze moge sie zwierzac mu ze moge mu zaufac ... ja ciagle go kocham nie potrafie o nim zapomiec wiem ze byl cudownym chlopakiem staralam się o niego jednak on powtorzyl ze nie moze ze mna byc poki co bo zle dzialamy na siebie.. nie wiem co mam robic ciagle pisze do niego mowie mu ze kocham ze mi zalezy od to odpycha .. jak myslicie co moge zrobic .... czy on kiedykolwiek bd chciał byc ze mna jeszcze ? czy gdy go totalnei oleje dam na luz zechce powrotu?Wyobraźcie sobie że mój ex był 2 tyg w Pl jakiś miesiąc temu . Olewał mnie , spotkaliśmy się z 3 razy. On spotykał się z niby swoją ;przyjaciółka' non stop. ;(( Myślałam ze oszaleje. Błagałam go by wrócił do mnie prosiłam itp. nie wskórałam nic. Kiedy poleciał zaczął pisać do mnie odzywać się codziennie.Niby było ok. nie jesteśmy razem, ale czasem się zachowywał jakby było że jesteśmy. Mówił że się pogubił że sam nie wie czego chce. Raz pisał że ma nadzieje ze jak znajdę sobie kogoś to dalej będę z nim utrzymywać kontakt, że ma nadzieje że będę szczęśliwa. Czasem pisze niby w żartach kiedy do niego wpadnę.;| Pisze do mnie 'misia'.. Mówi że coraz więcej pisze z tą 'przyjaciółka' że ponoć do niego leci na wakacje. Nie rozumiem go kompletnie. Jak próbowalam ograniczyć z nim konakt bo doszlam do wniosku że on już kogoś ma to dzwonił i pytał dlaczego się nie odzywam caly dzień, że rozumie że zakochałam się w kimś na nowo , alebo teraz dowiedział się że idę na impreze i już tekst: o może kogoś poznasz tam;) może się zakochasz ;) ale nie urywaj konaktu. i powiedzcie mi moje drogie w co on gra? co to za gra? Raz zachowuje się jakby chcial być ze mna a raz nie. Czy myślicie że zyskam coś tym jak będę go olewać definitywnie? Jeśli zobaczy co stracił? Jeśli dowie się że swietnie wyglądam i świetnei sobie radze? Błagam pomożcie ..... Przepraszam za chaos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliki
;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedźnatemat
błagałaś i prosiłaś żeby wrócił...:/ nieładnie...:/ facet obczaił że może sobie pozwolić z tobą na co ma ochotę i się bawi.... olej go na maksa i nie odzywaj się w ogóle bo tylko ci w głowie miesza i cierpisz przez niego... gdyby naprawdę kochał to zrobiły wszystko żebyście byli razem i razem rozwiązywali swoje problemy... a on się pewnie zabawia na wyjeździe z panienkami a może i ze swoją ''przyjaciółeczką''....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrobotek Reniferowy
Ewidentnie robi sobie z ciebie koło zapasowe. Sam chce poszaleć, a kiedy widzi, że nie latasz za nim jak jakaś siksa, to wtedy włącza mu się tryb "pies ogrodnika". Dziewczyno, trochę godności i silnej woli - zaciśnij zęby i olej drania. Szkoda czasu na takiego amanta od siedmiu boleści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliki
Staram się robić wszystko by o nim nie myśleć ... ale to bardzo trudne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliki
to nie jest takie łatwe jak się wydaje .. znaleźć sobie kogoś na nowo się zakochać itp ja naprawdę czułam że to TEN i on to samo czuł ku mojej strony no ale cóż co dobre szybko się kończy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliki
byc moze znalezienie nowe faceta by cos zmienilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagava
nie szukaj od razu Wielkiej Miłości -zacznij po prostu wychodzić do ludzi i umawiać się z facetami. tak o, dla rozrywki i zapełnienia czasu i olej GO ! to nie ma sensu. i nawet jeśli zechce "wielmożny pan" wrócić - nie pozwól mu od razu niech sie męczy tak jak ty się męczysz teraz. ..to moje rady -bo mądry polak po szkodzie i sama podobną sytuację przerabiałam . płaszczyłam sie przed facetem niesamowicie, błagałam, płakałam i ..chOOj. ..ale ty i tak pewnie bedziesz z nim pisać i gadać i liczyć na to że mu się odmieni. :O nie, nie odmieni mu się teraz, MOŻE kiedyś o ile pokażesz że masz swoją godność, a nie że ON ma cię na kiwnięcie palcem. a MOŻE wcale mu się nie odmieni. a ty tylko za jakiś czas będziesz pluć sobie w brodę że upodliłaś się przez takie ścierwo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xbxbzxvs
AUTORKO zakoncz to, wiem ze to trudne, bylam w bardzo podobnej sytulacji,nie moglismy sie dogadac i podjelismy decyzje o rozstaniu,on po 3 tyg znalazl sobie inna,ale chyba mial juz ja wczesniej "taka dobra dusze do co zwierzen"jak mu bylo zle ze mna,byl z nia a ze mna utryzmywal konakt, choc nigdy wprost mi nie powiedzial ze spotyka sie z nia, pytalam o nia ciagle,a on mnie zwodzl , pisal glupie smsy rozbil nadziej,sam nie wiedzial czego chce!TAKA sytulacja to cos najgorszego, nie wieesz na czym stioisz, on cie zwodzi.Ja definitywnie zakonczylam choc mi ciezko i to cholernie ale mam swoja godnosc, i powiem ci ze lepiej psychicznie sie czuje, chociaz wiem a czym stoje a nie takie ciagle zwodzenie, a on no coz niech robi co hce ale nei kosztem mojego cierpienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xbxbzxvs
jak ktos tu napisal , bedziesz sobie pluc w brode przez takie scierwo"tak jak ja , ale ciesze sie ze podjelam taka decyzje,wciaz cos do niego czuje, czasem tesknie ale jednak wybieram taka sytulacje w ktorej teraz jestem niz to co bylo Teraz nie zastanawiam sei gdzi ejest , czy jest z nia.Bywalo tak ze pisal do mnie smsy bedac z nia tak ukratkiem a ja myslalam ze on jest w domu, klamca i manilulant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliki
dziękuje za duze wsparcie . wlasnie najgorsze jest to ze on sam nie wie czego chce a ja juz nie chce duzej w tym wszytskim tkwic bo sie mecze psychicznie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×