Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość urtrtityi

Olać vs nie olewać

Polecane posty

Gość urtrtityi

Piszę z pewnym chłopakiem- bardzo mi się podoba, oferował spotkania.. niestety nie mogłam .. bo były to takie spotkania które nie bardzo można byłoby nazwać randką w sensie, pisał "jak masz ochotę to wpadaj tu i tu ja jestem od 20 tam" albo jak bedziesz kiedys... tutaj to daj znać pójdziemy na kawę, i tak sobie ładnie pisaliśmy pewnego dnia- flirt był mały i nagle on mi nie odpisuje i teraz milczy.. pytanie: czy powinnam napisać znowu do niego czy olać sprawę bo on ma mnie jednak gdzieś, pytam bo nie wiem jak spotkania wyglądają na początku- dawno się z nikim nie spotykałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosikowa82920
nie pisz. moze on chcial kolezenstwa, a ten flirt mu pokazal, ze chcesz wyjsc poza ten uklad. i zamilknal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polococto
moze masz racje tylko w smsach pisal, ze wolalby ze mna spedzic czas i te spotkania proponowal... sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosikowa82920
widze, ze chcesz napisac koniecznie, to napisz- co u ciebie. czy cos w tym stylu. i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polococto
nie, masz racje nie bede robic z siebie ...trudno bedzie inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosikowa82920
no wiesz, z doswiadczenia ci powiem, ze jesli facetowi faktycznie zalezy na dziewczynie to nie dopuszcza do sytuacji, ze w pol rozmowy milczy albo ze nie odpisuje na smsy czy nie oddzwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhfhvbn
pfff takie propozycje typu bede tam i tam to nie randka...olałabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosikowa82920
to fakt. jesli facet nie dazy do spotania we dwoje (tzn w kawiarni, ale bez znajomych itd) to to randka nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polococto
ale on mi tez proponowal pojscie na kawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosikowa82920
to czemu nie poszlas? moze sadzil, ze bawisz sie nim. skoro nie moglas, trzeba bylo inny termin podac i sie zdzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polococto
bo nie moglam... a potem byla wymiana smsow taki flirt w stylu ze wolalbym z toba itp. no i napisalam mu smsa i od tej pory cisza... wiec juz nie wiem czy to kolezenstwo czy cos wiecej bo wydaje mi sie ze powinien czesciej pisac jezeli mu zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosikowa82920
ale w ogole ile sie znacie? bylas juz kiedys gdzies z nim sama? czy w grupie? skad sie znacie? ile dni on milczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polococto
znam go od mniej wiecej dwoch miesiecy, poznalam go w pracy. Na poczatku nie bylam nim tak zainteresowana bo w koncu jest z jednej firmy zfacetami z pracy nigdy nie chcialam flirtowac itp. no ale .. napisal kiedy do mnie smsa w ktorym byl dziwinie mily jak na znajomego z pracy, wyslal buski napisal milego dnia ja to potraktowalam oschle i nic nie odpisalam. I przyszedl dzien kiedy ze wzgledow sluzbowych musialam sie z nim skontaktowac i umowilam sie z nim ale typowo sluzbowo, potem wymienialismy sie smsami ale takimi na stopie kolezenskiej. Caly czas zdranial moje imie co mnie zdziwilo ale niektorzy tak juz maja... najpierw zaproponowal bym wpadla jezeli mam ochote nad wode... bo on tam bedzie od 19, napisalam ze mam inne plany ale nastepnym razem chetnie, wtedy od napisal ze no to extra i masa usmiechnietych buziek, potem cisza.. jak dzwonil do kogos ode mnie z pracy kazal mnie pozdrowiac itd. potem znowu ja napsialam pierwsza i znowu wymiana smsow i znowu proppzycja tym razem kawy jezeli bede kiedys jego miejscu pracy.. to zebym koniecznie dala znac to pojdziemy, itd. potem cisza,,,az do dzis trwa juz tydzien.. wczesniej odzywal sie srednio raz na tydzien dwa:/ i co ja mam niby o tym myslec?! rozumiem ze jest zapracowany.. ale.. bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ursus
hmmmmm trudno powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosikowa82920
mimo wszystko to jakos nie wyglada na bardzo zainteresowanego:O takie te propozycje sa dziwne. skoro ma twoj numer, to normalny facet dzwoni i mowi- chcialbym cie zaprosic do kina albo na kawe i ustalacie termin. a nie ze masz wpasc przy okazji na kawe do pracy:O albo ze wpasc bo on gdzies lezy nad woda. to sa bardzo niezobowiazujace zaproszenia i ja bym to olala. szczerze mowiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polococto
masz racje trzeba olac sprawe:( przykro mi ale narzucac to sie nigdy nikomu nie bede, nie lezy to w mojej naturze, od dzisiaj istnieje dla mnie jako kolega i tak zostanie traktowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×