Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wychowana w latach 80

Preferowany model 2+1

Polecane posty

Gość wychowana w latach 80

Czytając kafe wydaje mi się , że tu jest inna czasoprzestrzeń. Wertując posty o tym ,że dobrze mieć 1 dziecko , najlepiej ok 35r.ż żeby miało wszystko co zapragnie, by na nie chuchć i dmuchać zastanawiam się czy Ci rodzice robią to wszystko rzeczywiście z myślą o dzieciach??? Być może niemowlak będzie miał rajskie zycie przy takich rodzicach , ale co później? Gdy idzie do szkoły , dorasta a rodzić zwalnia obroty i nie dorównuje kroku. Po za tym druga nieprzyjemna strona-im późniejsze rodzicielswto tym większe prawdopodobieństwo , że dziecko wcześniej zostanie bez któregoś z rodziców. Na prawdę szkoda mi takich jedynaków. Pamiętam swoje dzieciństwo gdzie była nas 3 a niedaleko mieszkało kuzynostwo . Na ulicy masa znajomych w podobnym wieku i wspólne zabawy. Nie raz wracałam do domu wybrudzona z pozdzieranymi kolanami . Na prawdę ni musiałam mieć wszystkigeo naj naj, jeść szynki parmeńskiej i kawioru codziennnie by moje dzieciństwo było szczęśliwe i bym miała co wspominać. Pewnie zaraz zaczną się ataki , że tak pewniej lepiej narobić sobie dzieci i że samą miłością się nie wychowa-TK TAK ZGADZA SIĘ. Ale mi nie chodzi o aż tak skrajne przypadki. Ale w dzisiejszych czasach taka przeciętna rodzina z powodzeniem może mieć dwoje czy troje dzieci . Wybierają jednak model 2+1 swoje wygodnictwo tłumacząc , że to dla dobra dziecka a tak na prawdę robią mu potworną szkodę na późniejsze lata. I zejdzie się później taka jedna alfa i omega z drugą i płaczą , że wiek emerytalny podniesiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiek emerytalny podniesiony, bo za duza ilosc rzadu przezera nasze zarobki. Wiekszosc ludzi ma jedno dziecko, bo ich na wiecej nie stac. Wiekszosc z osob ktore znam i maja wiele dzieci to 1. osoby bez pracy, alkoholicy nie umiejacy stosowac antykoncepcji - dzieci glodne, brudne, zdziczale 2. osoby bogate, zarabiajace wiecej niz przecietna, prezesi firm Wszyscy moi szefowie mieli 2-4 dzieci, bo ich zwyczajnie na to stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro piątek 13
Sama jestem jedynaczką i powiem szczerze , że nie wyobrażam sobie mieć jednego dziecka. Miałam masę znajomych a jednak po cichu zazdrościłam rodzeństwu ciotecznemu. A prawdziwy koszmar zaczął się gdy zmarł tata. Choć byłam już mężatką Uwirzcie mi , że załatwianie samej wszystkiego bo mama nie była w stanie jest potwornym przeżyciem. A później takie rozdarcie swoja rodzina -mama bo chociaż ma inna dalszą rodzinę to jednak zainteresownie po pogrzebie minęło i na mie spadł ten caly ciężar. Pewnie idealizuję obraz relacji między rodzeństwem , ale jednak brakuje mi ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz,a ja mam brata i nie mam z nim kompletnie kontaktu. Do pomocy rodzicom jestem ja, choc on byl przez nich faworyzowany. Lepszy kontakt mam z kolezanka z podstawowki, niz z wlasnym rodzenstwem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalamburka 84
Ja mam siostrę ale kompletnie nie umiemy sie porozumieć. Kontakt prawie zerowy ale za to ma kuzynkę jedynaczkę , z którą traktujemy się i rozumiemy jak byśmybyły bliźniaczkami:) Jak byłam mlodsza to zawsze marzyła mi się trójka dzieci. Teraz się to trochę zmienia:) Mam dwójkę i na razie starczy ale kto wie co bedzie w przyszłości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaOna 87 .
No ale w ten sposób sugerujesz żebym rodziła więcej niż jedno dziecko - 3 lub 4 bo podnoszą nam wiek emerytalny? Coś CI się chyba pomyliło... po co mam je rodzić dmuchać chuchać jak i tak bezrobotni zostaną? Kiedyś można było sobie pozwolić na większą rodzinę bo nie spałacali nasi rodzice kredytów po 1200 zł przez 30 lat ! do tego za granicą rodzice dostają ogromne dotacje do utrzymania dziecka a My? Trzeba mieć głodową pensję lub po prostu oszukiwać ile się da żeby dostać 98 zł na miesiąc i co ja mam za to kupić? jak na mleko idzie 600 zł miesięcznie... Szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wychowana w latach 80
Relacje z rodzeństwem raz są lepsze a raz gorsze-takie życie . Ja tak czy siak nie wyobrażam sobie mieć jedynaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×