Czy komuś nie wychodził test pozytywnie a był w ciąży?

Jak w temacie, czy komuś się tak zdarzyło że okres się spóźniał, testy wychodziły negatywne, a jednak okazało się że było się w ciąży? Albo, że test wyszedł dopiero sporo po terminie miesiaczki? Staramy się o kolejne dziecko i do tej pory były regularne cykle i nie wiem teraz czy cos się dzieje niedobrego, czy może jednak się udało ale test jeszcze nie wykrywa, nie wiem? Może moje pytanie brzmi infantylnie ale chciałam tylko się zorientować czy może jednak któreś się tak zdarzylo? Dziekuję od razu za odpowiedzi :)

Ile masz spóźnienia?

ja.2 miesiace bez miesiaczki,testy negatywne,beta tez.a corka ma teraz roczek.ale ja bralam anty przed zajsciem i chyba mi sie wszystko poprzestawialo.( nawet terminy mialam dwa-jeden na 18czerwca a drugi na 4lipca)

ok. 3 dni, zazwyczaj do 9/10 każdego miesiąca dostawałam okres, wiem że to niewiele.

mi wyszedł dopiero tydzień po terminie

Może ktoś jeszcze się wypowie, chodzi mi o Wasze doświadczenia w w/w temacie.

badanie beta hcg bo nie rozumiem jaki jest sens robic test zamiast isc na badanie krwi ?:O

trzy tyg po terminie i to tez nie poprzez test sie dowiedzialam (zrobilam ich kilka w tym czasie w kilkudniowych odstepach i wszystkie negatywne, nawet na mammografie mnie lekarz wyslal - okropny bol piersi -a nawet beta hcg dwa tyg po terminie nie wskakzywala na ciaze) zrobilam bete trzy tyg po terminie i wtedy sie dowiedzialam o ciazy (5-6 tydz)

Poczekam do końca tygodnia i wtedy się wybiorę, chciałam tylko wiedziec jak to bywało u innych, ot tak dla porównania.

Mnie wyszedł pozytywny 3 dni przed miesiączką. Powtórzyłam test w dniu spodziewanej @ i ...wyszedł negatywny:) Ostatecznie w ciąży byłam.