Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość linka71111

Bardzo długo sie podniecam

Polecane posty

Gość linka71111

Mam 23lata. Od 5 lat mam partnera. Jesteśmy 2 lata po ślubie. Nigdy nie ciagnęło mnie do seksu. Przeważnie po prostu zadawalalam go w kilka minut i szlismy spać. Często on nalegal, aby mnie popieścić. Czasem miałam cień ochoty, czasem wcale. Ostatnio już nie nalega i mnie nie pyta. Kiedy on mnie zaczyna pieścić trwa to średnio godzinę zanim dojdę. W efekcie czego on jest wykonczony i ja również. Dodatkowo czuje presje, bo ciężko jest mu mnie całować tam przez godzinę. Na początku partner mówil mi, że przyjdzie taki dzień w którym zaczne czerpać z tego przyjemność, że to przychodzi z czasem. Mi jednak nic nie przyszło do tej pory. On chce się kochać codziennie a ja staram się wchodzić do łóżka dopiero wtedy kiedy on zaśnie, bo nie mam ochoty na wzajemny kontakt. Traktuje sex jak małżeński obowiązek, mimo, że kocham swojego męża. Często zdarza mi się, że wpuszczam go do środka, mimo, że mam sucho i wtedy bardzo mnie boli, ale chce żeby mu było przyjemnie. Jestem osobą zestresowaną. Jednak nie wiem czy to powód, że nie mam ochoty. Na wakacjach jest ciut lepiej, ale mimo wszystko nasze stosunki są bolesne. Jeśli on całuje mnie tam jestem cała mokra, ale kiedy po tym chce wejść do środka to mnie i tak boli. On mówi, że to przez to, że mam tam bardzo wąsko. Myślę, że powód musi być raczej inny, ale nie wiem jaki. Dziewczyny jaki macie sposob, aby się szybko podniecić? Mój mąż jest przystojnym, wysportowanym facetem. Nie wiem dlaczego jego dotyk na mnie nie działa. Wcześniej nie przywiazywałam do tego wagi, najważniejszy był dla mnie charakter i to, że dogadujemy się w wielu istotnych kwestiach i mamy podobne spojrzenie na życie, ale nie chce uciekać od tego, co powinno być przyjemnością dla nad oboja. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaert
nie traktuj seksu jak małzeński obowiązek, wyluzuj sie!!!mysl pozytywnie, zamknij oczy... ja tez miałąm takie problemy, moj M. nie potrafił mnie długo rozpilic, jestesmy ze4 soba 3 lata, ale od jakiegos czasu po długiej rozmowie udało sie, choc czasem jest ciezko, bo jest egoistą i nie chce mu się mnie zadowalać długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika5678
u mnie tez było identycznie.mam stresującą pracę i potrafiłam nie kochac sie z męzem przez kilka miesięcy. teraz troche sie ustabilizowało.zmieniłam prace.a bierzesz pigułki?ja tak miałam przez dłuzszy czas. zmieniłam również tabletki anty, bo strasznie mi obnizały libido

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka89000
ja tez miałam tam sucho.probowalismy roznych metod.w koncu zaczełam sie zastanawaic czy nie jestem chora.byłam u gin.dostałam rozne srodki ale nic nie pomogło, stosujemy nawilzacze durexa, troszke pomaga,ale duzo duzo wczesniej przed planowanym stosunkiem odprezałam sie albo szłam do lazienki i brałam goracy prysznic albo lezałam w wannie. masowałam sie po cipce zeby sie pobudzic.pomagało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linka71111
Nie biorę, ani nie brałam nigdy tabletek anty. Kochamy się w gumce, czasem bez. I tak nie czuje różnicy. Najchętniej wzięłabym wtedy gazetę i zaczęła czytać A o czym myślicie podczas stosunku? Mi wiecznie myśli schodzą na temat tego, co mam do załatwienia następnego dnia. Albo nie myślę o niczym. Czasem mam dość tego jak długo dochodzę i że minęła godzina a ja dalej nie szczytuje i proszę go, aby przerwał bo i tak z tego nic nie będzie. Jedyną przyjemność sprawia mi to, że jemu jest dobrze i że chociaż on ma satysfakcję. Dziękuje wam za posty, cieszę się, że nie jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfjbn
po prostu nie ma miedzy wami chemii i dlatego tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkj iii
zgadzam się z powyższym wpisem.nie ma między wami chemii.jestes z nim z rozsadku?podejrzewam ,że predzej czy pozniej bedziesz go zdradzac, bo seks moze nie jest najważniejszy w zwiazku, ale bez niego czesto rozpadaja sie zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkj iii
predzej czy pozniej rozpadnie sie wasz zwiazek, znajdziesz sobie innego.nie ma pomiedzy wami chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×