wpadki z prezerwatywą czy mieliście opowiadajcie

najbardziej częstsza ze się przebiła ale czy spadła z penisa i utknęła w pochwie

Jak dziś. Mialam 17 lat. Bzykalismy się na tylkim siedzeniu samochodu, strasznie spanikowlalam, mój też. Balam się ciazy. Nie liczylam dni plodnych wtedy - nie mialam pojecia jak to się robi. Pojechalismy na pogotowie, plakalam wpadlam w histerie bylam mloda. Z pogotowia powiedzieli że mam isc do ginekologa rano. Na drugi dzien poszlam do lekarza po tabletki wczesno poronne. I wzielam je. Ginekolog powiedzial że nie jestem w ciazy ale przepisal mi tabletki. Teraz mam 24 lata i jestem z tym samym partnerem :) bzyjamy się bez zabespieczenia od 5 lat i nie zaliczylismy wpadki. nie chcialam dziecka w wieku 17 lat, nie bylam gotowa na taka odpowiedzialnosc.:) a teraz jakbym zaszla w ciaze cieszyla bym się :D

zaginęla w akcji

"Na drugi dzien poszlam do lekarza po tabletki wczesno poronne." Co za bzdura. :)

Sa takie do 72 godz. Dostalam. A ty się wszedzie ludzi czepiac musisz i lapac za slowa? Daj spokoj...

sorry 18 lat mialam, przejezyczenie!

Perwersja, bo twój facet ciagle spuszcza ci się do ryja a nie do cipy wiec nie masz pojecia w tym temacie! Buahahahahah

Ja miałem taką wpadkę, że w czasach jeszcze szkolnych prezerwatywy zawsze nosiłem w tylnej kieszeni w spodniach. Jakiegoś łykendu moja mamuśka mi je wyciągnęła składając mi spodnie w kancik (jeansy!), a ja się zorientowałem dopiero, gdy paniena była rozgrzana a ja chciałem skorzystać z gumki. Ale był obciach, a ja wkoorwiony wróciłem do domu.

"lepiej powiedz o sobie Perwersja, bo twój facet ciagle spuszcza ci się do ryja a nie do cipy wiec nie masz pojecia w tym temacie!" Kulturalna-niełykająca. :)

Ja? Oczywiście. Skomentowałam tylko kulturę niełykającej, ewentualnie szanującego.

No niestety czasem się nam zdarzają takie wpadki a gumek używamy prawie 10 lat. Kilka razy pękła guma. Ale ze to były w miare bezpieczne dni to nie poszła do lekarza po tabletki 72h. No i też ze 2-3 razy guma zsunęła mi się z członka i została w środku. Musiałem palcami wyciągać bo taki głęboko została.

w czasie seksu - tak już blisko finału, pękła prezerwatywa, wymienił na następną i dalej jazda. Było na pieska więc nic nie widziałam, tylko dzielnie wypinałam pupę. A tymczasem duży kawałek prezerwatywy się oderwał i został w środku. Potem przykleił się do majtek, też nie zauważyłam i znalazł się dopiero przy wieszaniu prania przez mamusię. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu a byłam taką grzeczną 17-ką - w oczach mamusi

i musiałam ją wyjąć palcami;P

ale na szczescie nie byla 'pelna', nie moglam jej wydobyc palcami i wysunela sie sama po kilkudziesieciu godzinach, straszne to bylo :( pekla mi tylko raz, dobrych kilka lat temu, nie przejelam sie, bo tez bylo przed "finalem", ale i tak nic przyjemnego.