Bylam w zwiazku w którym byla PRZEMOC PSYCHICZNA

Witam W wielkim skrócie chciałabym opowiedzieć Wam swoją historię i mojego byłego chłopaka. Prawdę mówiąc nie wiem od czego zacząć bo jest taka skomplikowana. Mężczyzna z którym byłam znęcał się nade mną psychicznie, i trwało to 10 miesięcy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja tkwiłam w tym związku, i nadal nie mogę o Nim zapomnieć. Straciłam wszystko: pracę, pieniądze, mieszkanie, zostałam kilka razy okradziona. Straty są ogromne. Mało tego odsunął mnie od znajomych, przyjaciół, a niewiele brakowało, że od rodziny. Poświęciłam mu wszystko co miałam, wszystko co robiłam robiłam z myślą o Nim. Schudłam prawie 20 kilo. Nic nie jadłam, tylko piłam i uprawiałam z Nim Sex. Nie mogłam już, nie miałam sił, ani chęci do życia. Doszło do tego, że nie miałam gdzie się podziać, straciłam niemal wszystko. Mówił, że mnie Kocha, wiecznie mną kręcił i mnie wykorzystywał. Przez 2 miesiące mieszkałam w Łodzi, ciągle byłam śledzona i zastraszana. Wszędzie gdzie pojawiałam się z Nim, to byłam okradana. Jestem przekonana, że On znał tych ludzi. Jak już zostałam bez niczego, postanowiłam skorzystać z ostatniej deski ratunku, poprosiłam rodzinę o pomoc. Teraz staram się dojść do siebie. Mało tego co się okazało, nie jestem pierwszą kobietą, którą skrzywdził, a najgorsze jest to, że nadal znęca się w podobny sposób na swojej mamie. Wiem też, że jest to osoba z zaburzeniami psychicznymi. Jego mama poprosiła mnie o pomoc. Nie wiem co mam dalej zrobić, bo go Kocham, ale wiem, że życie z Nim zniszczy mnie. Szkoda mi jego mamy, bo nie może pozbyć się go z domu. Dowiedziałam się, że przemoc psychiczna jest karalna, ale jest ją bardzo ciężko udowodnić. Nie wiem co dalej robić :(

A dlaczego straciłaś mieszkanie?

:D masz interesujące wzorce miłości :O może kup mamusi zastaw mały michnik? :D

Właścicielka kazala mu sie wyprowadzic z mieszkania. On sie strasznie na to wkurzyl i robil wszystko, zebym tez sie wyprowadzila z tamtad. Ja powiedzialam, ze jesli nie pokaze mi drugiego mieszkania to nie zrobie tego. Zostalam okradziona. Wlascicielka zmienila zamki, bo sie bala i powiedziala, ze nie chce zebym wynajmowala mieszkanie. Tylko, ze ja jestem niewinna ;/

Co piszesz to zacznij od psychologa . On Ci powie co dalej.

To nie jest takie proste jak Ci sie wydaje... Dla osoby, ktora jest sama lub nie przezyla czegos podobnego bedzie to niezrozumiale. To samo jest w zwiazkach, w ktorych kobiety sa bite. To sa emocje, uczucia. Wiesz, ze to toksyczna milosc,a Kochasz ta osobe....

Chyba tak bedzie najlepiej, sama sobie nie poradze

Marijko to nie jest milosc , to chore uzaleznienie i mapulacja z jego strony . Idz do lekarza , popros o wszelka pomoc , nie dasz rady sama . A od tego gada odetnij sie jak najszybciej.

Ale dlaczego On to robi? Mówił, że mnie Kocha?