slubniczka jutro ma slub!!!!

tak?:)) dawno jej nie bylo

a to nie w czerwcu?

nie dzis. Hula w swoich sztucznych papierowych kwiatach na wiejskiej sali

rozczaruje bo nie ma sztucznych kwiatow. Nie wiem dlaczego w Tobie tyle jadu??!!!!!!!!!

Dobrze pamietam ten temat o tych badziewnych kwiatach nie czuje sie rozczarowana:D

a ja was rozczaruje moje wesele było udane, goście dopisali, pogoda była wymarzona, jestem szczęśiwa bo jak sobie wymarzyłam to było

Gratuluję:) fajnie, że się odezwałaś. Może zdałabys relację, bo jestem bardzo ciekawa jak było. Cieszę się, że wszystko się udało. Mam nadzieję, że wojna się nie rozpęta, ale naprawdę jestem ciekawa, bo czekałam na Twój ślub i śledziłam Twojego przygotowania. :) więc jesli nie bedziesz miala nic przeciwko to chetnie poczytam. I tematu nie zalozylam 13 lipca po zlosliwosci tylko z ciekawosci z nadzieja, ze cos skorbniesz.

A CO CHCESZ WIEDZIEĆ??

Gratuluję Ślubniczko :)

BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ, życzę wam wszystkim takiego wesela jak miałam, nie spodziewałam się że będzie tak fajnie, że to wszystko tak wyjdzie, żal mi sukni bo jest dołem porwana , ale to znak że wszystko się udało

Jak przebiegla msza. Czy sie denerwowalas? czy bylo np. tak, ze goscie potwierdzili, a ktos nie przyszedl i musialas placic za miejsce puste, czy goscie sie bawili. Czy mialas oczepiny i czy goscie chetnie brali w nich udzial. Bo ja sie zastanawiam czy je robic, nie chcialabym nikogo zmuszac i wyciagac na sile, ale znowu co jak beda konkursy a nikt nie bedzie chcial brac udzialu. Jak wypadl pierwszy taniec? do czego tanczyliscie do titanica? jak coreczka przezyla wasz slub? do ktorej godziny byla obecna i kto zajmowal sie nia w trakcie tez mam coreczke i zastanawiam sie czy da rade. Ma 4 latka. Jak ogolnie Twoje wrazenia. O i powiedz jeszcze jak z wodka ile poszlo i ile zostalo tak samo z ciastem:) bo tu nigdy nie wiadomo i na swiezo najlepiej zapytac:) czy przesadziliscie z iloscia czy byl ona styk. No takie normalne pytania mam:)

msza była piękna, córeczką się zajął mój brat, przez całe wesele sie fajnie bawiła, wódki zostało dość dużo, było 10osób którzy nie dotarli, i musieliśmy za nie zapłacic, ale zawsze się ktoś taki znajdzie, konkursy były super, goście się bawili wiadome z początku jakoś trzeba było wszystko rozkręcic ale później sie sami zgłaszali, wszyscy byli pod wrażeniem naszego tańca, nawet zespół się pytał ile czasu musieliśmy chodzic na kursy tańca bo wszystko było tak dopracowane, a wszytskiego sie sami w zimie nauczyliśmy, przed weselem nie było czasu nawet poćwiczyć, co do ciasta, z wesele nie zostało dużo, a paczek poszło tyle ile było rodzin,

A co za układ przygotowaliście? Widać skoro nie ćwiczyliście to macie to we krwi. Ja akurat tańczę jakbym miała kij w tyłku także mnie to przeraża. 10 osób to sporo.. ale nie ma co się przejmować prawda. Powiedz tylko czy to jakaś jedna większa rodzina z dziećmi nie dojechała, czy dwie. Czy były to pojedyncze 5 par np.. Tego się troszkę obawiam.. A goście dopisali z kwiatami doniczkowymi?

wymyśliliśmy swoje kroki, nie dopisały pary, koleżanki kuzyni, ale zawsze się ktoś taki znajdzie, oni mieli poważne powody, ktore rozumiem, i żalu nie mam, dostaliśmy piękne kwiaty, też jestem pod wrażeniem, wszytsko wyszło na 95% na resztę zabrakło czasu

Cieszę się, że wszystko się udało :) Mało która suknia przeżywa bez uszczerbku wesele :)