Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zewelka

poszłam do pracy i sobie nie radze

Polecane posty

Gość zewelka

jw nie radze sobie z nie smiałością wszystko przeżywam płacze w koncie a mam już 30 lat kilka lt doświadczenie i przerwe na dziecko która mnie uwsteczniła :( najbardziej boje się ludzi nie umiem z nim rozmawiać czuje się tępa gorsza a na dodatek na przeciwko mnie siedzi taki przystojny pewny siebie gość ze zapominam języka jak go widze plącze się nie wiem co powiedzieć i wychodze na idiotke wuwalą mnie po okresie wstępnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawidłowa reakcja!
Nie nadajesz się do pracy.Uważaj bo mogą Cię zwolnić! Stara wez się w garść bo na Twoje miejsce czeka sto innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolaaaaha
Powiem tak..Nie raz próbowałam pracy , i rezygnowałam . Też nie dawałam rady. Nie jestem odważna i komunikatywna.Jak kogoś nie znam plącze mi się też i język ;( Chyba nigdy nie znajde odwagi pójścia do pracy.. ;( A chcęę tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
ale jak jak się przełamać itp próbuje coś mądrego powiedzieć i spojrze się na kolege i już się plącze jezu chyba zrezygnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolaaaaha
Ty kotka chyba nie wiesz co piszesz..Widać Ty dziecko także nie włączaj sie do dyskusji ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
dodam ze kiesdyś tak nie miałam pracowałam wczesniej 6 lat i dawałam rade a teraz nie czuje się najgłupsza w biurze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolaaaaha
Bo miałaś przerwę długą i się odzwyczaiłaś.Głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
ale dzis już miałam rozmowe z kierownikiem ze muszę wyluzować mniej się stresować a pracować na zysk firmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
i jeszcze ten przystojniak z naprzeciwko mądry elegancki przystojny wygadany zawstydza mnie ja jestem ciemna masa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pracy mam tylko taki problem, że nie potrafię rozmawiać z ludźmi, których nie lubię, bo np są wredni.Nie umiem się do nich uśmiechać i udawać, że jest ok. Do tego jestem szczera, więc nie lubiana., bo kto chce usłyszeć że ma kiepską fryzurę, bluzkę itp?? Każdy woli by mu przytakiwać. Jestem też zbyt bezpośrednia. zdarzyło mi się do szefa powiedzieć na Ty :D, nie zaplanowanie :D. Po prostu, jak kogoś lubię, czuję się swobodnie a szefa miałam takiego, że o wszystkim można było z nim porozmawiać.ale to jednak szef, zatem pewien dystans powinien być zachowany...Głupio to wyszło, plotki były, że to niby priv się znamy...On pretensji nie miał, ale mi głupio było. Osoba bez względu na płeć, która w Twoim wieku płacze w pracy, powinna skorzystać z porad co najmniej psychologa. Rozumiem stres związany z jakimś zadaniem...Ale nieśmiałość, która tak paraliżuje, niszczy życie. Trzeba dużo nad sobą pracować i nie pozwolić na to, by nieśmiałość zamykała "nas" w domu. Nie wiem, jakie ma to u Ciebie podłoże...Ale nie wierzysz w siebie. A facet z naprzeciwka, ten przystojniak...To zwykły facet :). Pewność siebie jest ważna, szczególnie w kontaktach z klientami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
stres z nowymi dość cięzkimi zadaniam też jest ale najgorzej z tym kolegą z naprzeciwka mądry przystojniak jednym słowem dla mnie coś nie do przeskoczenia widze ze jak na mnie patrzy myśli sobie idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może taką ma minę, bo widzi jak się stresujesz....Jeśli przejawia jakieś pozytywne aspekty, nie uprzedzaj się do niego. Nie wiem, może jest nadętym bubkiem, do tego przystojnym i uważa że jest najwspanialszy na świecie...Jeśli tak, to go olej...nie zwracaj uwagi. i nie myśl jaki cudny, tylko jaki pusty :D. Rzeczywiście musisz wziąść na luz :). A jak długo jesteś w firmie??Tzn ile mies już pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
2,5 tygodnia tam pracuje co do kolegi jest raczej wogóle ze mną nie gada jak o coś zapytam albo ma mi coś przekazać to się odezwie i tyle a la czasem widze ze spojrzy na mnie i w jego oczach widze ze ma mnie za idiotke czy jest nadęty nie ale jakoś mnie onieśmiela moze dlatego ze jest podobny do gościa który kiedyś mi się podobał BEZ WZAJEMNOŚCI a najgorsze jest to ze jest naprawde mądry wygadany jak i reszta a ja taka cicha mysza bez perspektyw a od poniedziałku mam jeszcze więcej obowiązków i zadań za koleżanke co jest na urlopie jak ja się boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka z platka
ja mam to samo i zastanawiam sie nad praca przez neta, bo do ludzi sie nie nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez pracuje od niedawna
ucze sie wszystkiego od podstaw. tez jestem niesmiala,ale najbardziej przerazaja mnie tlefony.nie lubie kontaktow telefonicznych zarowno z pracownikami z innych wydzialow jak i z petentami.na razie to wszystko przede mna bo nie mam jesszcze swoich wlasnych zadan.ale juz mam stresa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
ja mam już od poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zewelko, skup się na tym ze już wcześniej pracowałaś. Dawałaś radę, więc i teraz dasz :). Ja tez nie jestem duszą towarzystwa. To znaczy, nie lubię być w centrum uwagi, choć czasem bywa inaczej. I odstaję od innych nieco... Np. nie pijam alkoholu, nie palę, nie bywam na firmowych imprezach...Nie obgaduję ludzi, kawę i herbatę pijam tylko w filiżance, czasem pomagam komuś od tak, za darmo..przejmuję się losami firmy, nie donoszę na ludzi by zyskać premię, uwagę szefa czy cokolwiek innego . Niby nic takiego, ale u nas prawie każdy myśli o sobie. W oczy się uśmiecha a poza nie obgada każdego od stup do głowy. Parę osob jest w stanie powiedzieć szefowi kto, o której godzinie i jak śmierdzącego bąka puścił...;) Też się stresuje obowiązkami, zwłaszcza w nowej firmie. Wiadomo, że chcę by było jak najlepiej, ale nie zawsze tak bywa. Muszę przyznać, że nie zdarzyło mi się, by mnie jakiś facet onieśmielił...Albo są tacy, którzy mnie drażnią i ich ignoruję...albo tacy, których uwielbiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
pepla zazdroszcze tego o facetach wpadne jutro bo dziś mam jeszcze mnóstwo do zrobienia dzięki za miłe słowa (pepla ) podnniosłaś mnie na duchy wiesz ta praca to taka w wymarzonej branży dlatego bardzo ją przezywam i sie stresuje i jeszcze ten facet eh czuje się przy nimmałą idiotką zebym choć mu sie podobała wizualnie było by prościej :) była bym pewniejsza siebie a jago wzrok mówi jedna tępa zastraszona idiotka a ja swoim bez składnym gadaniem to potwierdzam :( MASAKRA !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
jak możesz napisz coś jeszcze jak sobie radzić jak się nie bac pytać itp i jak walczyc z oniesmieleniem na czyjś widok pocztam jutro albo poźno w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim, musisz siebie samą uświadomić, że jesteś inteligentną osobą. To tak jak z sexapilem. Jeśli czujesz, że jesteś atrakcyjną kobietą, tak Cię inni odbierają. W pracy, skup się na tym co masz robić, nie na tym co ktoś o Tobie myśli. I nie traktuj każdego uśmiechu współpracowników jak szyderstwa z Ciebie...Czasem ktoś szepce komuś coś patrząc w Twoją stronę i myślisz, że to o Tobie...Kiedy ktoś się patrzy na Ciebie, zastanawiasz się co jest z Tobą nie tak...Jak ktoś coś fuknie odpowiadając Ci, boisz się, że znowu coś źle zrobiłaś...Tym czasem każda z tych osób myśli o swoich sprawach. Tylko Ty masz w głowie zakodowane że wszyscy skupiają się na Tobie. A Twój stres dolewa oliwy i gdy czasem coś palniesz, uświadamiasz się w swoim przekonaniu-że jesteś beznadziejna. Popełnić gafę, żaden wstyd. Nie znasz tych ludzi, oni Ciebie, więc za wiele o Tobie myśleć nie mogą. Pokaż na co Cię stać, skup się na pracy, czasem się do kogoś uśmiechnij na początek. Nawet jak się denerwujesz, staraj się tego nie okazać. Jeśli czegoś nie wiesz, pytaj. Jesteś nowa, masz prawo do tego. Nawet jeśli już pracowałaś na takim stanowisku, to nowa firma. Wykorzystuj wiedzę zdobytą ale i zdobywaj nową :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
dzięki masz dużo racji w tym co piszesz ,kurcze przerwa w pracy bardzo mnie uwsteczniła a najgorzej ,ze większość osób w pracy ma większe umiejętności niż ja :( to też mnie peszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
hej u mnie nie jest lepiej czuje ze po okresie probnym mnie wywalą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedorzeczna marzycielka
Papla666 gdzie Ty byłaś kiedy ja rezygnowałam z roboty z tych właśnie powodów, na które remedium właśnie opisałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zewelka
marzycielka rozumie cię jak moze być ciężko sama mam już dość jakw staje rano i widze tych ludzi jak potrafią mi odpowiedzieć i krzyknąć a szczególnie jeden kolega wielki król co to on nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogardzona
Nie przejmuj się tylko wyśpij do jutra by wstać rano i pokazac im na co Cie stac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thmu,r7yr
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do papla czy jak ci tam
"Ja w pracy mam tylko taki problem, że nie potrafię rozmawiać z ludźmi, których nie lubię, bo np są wredni.Nie umiem się do nich uśmiechać i udawać, że jest ok. Do tego jestem szczera, więc nie lubiana., bo kto chce usłyszeć że ma kiepską fryzurę, bluzkę itp?? " O jak ja nie cierpię takich ludzi jak ty. Moja szwagierka taka jest. Myśli że może innym głośno dopierdalać że są tacy siacy owacy i się czuje dumna z tego że jest taaaka szczera i każdy ma stulić uszy po sobie i swoje na swój temat odsłuchać. Szkoda tylko że jak ktoś odważy się na szczerość w stosunku do niej to to wtedy biada mu bo będzie miał przejebane. Nie potrafisz rozmawiać z ludźmi których nie lubisz bo są wredni, a sama jesteś wredna. To że ktoś nie przeklina to nie znaczy jeszcze że jest kulturalny, bo można być chamem bez używania brzydkich wyrazów. A dużo jest takich ludzi lubiących takie zagrywki. Ciekawe jak ty sama znosisz krytykę z której jesteś tak dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdfdgfg
nie rozumiem, masz dziecko a nie masz faceta i podoba ci sie jakis facet z pracy? weź na luz, i tak juz jestes za stara dla tego faceta, zajmij sie pracą. poza tym ktory by chcial starą babę z bekartem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×