Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdrada- kto jest winny?

zdrada- kto jest winny?

Polecane posty

Gość zdrada- kto jest winny?

kto jest winny? facet ktory oszukuje zone, czy zona bo mu 'nie daje' albko kochanka, bo mu zamachala tylkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgdg
Wg mnie na pewno nie kochanka. ona sobie korzysta z okazji (chyba, że ma jakieś niecne zamiary co do rozbicia związku). Facet to już na pewno jest winny. Ale żonka... nie powinna 'nie dawać doopy' :) przynajmniej raz na jakiś czas. Takie moje skromne zdanie, co oczywiście nie usprawiedliwia męża, bo swojego węża powinien trzymać jedynie blisko żonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagaaaaa,,,,,,,
osoba zdradzajaca zawsze niezlezenie czy maz czy zona nie ma takieo pojecia "przez ciebie zdradzialem" "on popchnal mnie do zdrady" chocby dupe urywalo czlowiek jako osoba rozumna i myslaca wie co robi. kazdy odpowiada za siebie, nie mozna zwalac winy na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagaaaaa,,,,,,,
uczciwosci uczymy sie juz od malego jesli ktos tego nie pjal tzn ze ma braki z przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;plokjhg
Tylko kobiety winne żonka stała się oziębła a kochanka dokańcza dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagaaaaa,,,,,,,
ludzie,wy macie spaczone podstwowe pojecia etyki,morlanosci jest dobro i zlo, jest wina i kara to tak jak zwalac wine za gwalt na dziewczyne ktora chodzi w mini nie jestesmy zwirzetami uczymy sie odpowiedzialnosci za NASZE czyny i ponosimy za nie konsekwencje to jest tzw dojrzalosc nawet gdyby zona przez 100 lat nie dawala to maz ponosi wine jesli ja zdradzi poniewaz to on dokonal tego czynu.kazdy sad tak zasadzi. sadzi sie czyny a nie prowokacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasem nie chodzi o dawane ,, dupy ,, czy nie - z kochanka , kochankiem jest milo bez zmartwien , oplat, dzieci - takie wakacje , mozna na chwile stac sie kms innym - no partner cie zna na wylot - nie ma winy natomiast mozna pomyslec o odpowiedzalnosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagaaaaa,,,,,,,
inna sprawa to odpowiedzialnosc morlana kochanki,ktora wiedziala o zonie. jesli wiedziala a dala dupy tzn ze nie ma zadnych zasad morlanych i powinna sie ich uczyc od podstaw. jej udzial w zdradzie jest ogromy, ale to nie ona przyrzekala wiernosc tej zonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagaaaaa,,,,,,,
jak swiat ma byc dobry skoro ludzie sa zli? dlczego tak sie oburzacie ze coraz gorzej jest, ze coraz wieksze zepsucie, ze ludzie coraz gorsi, skoro sami nie zaczynacie od siebie i zyjecie bez morlanosci? to nie swiat jest zly tylko ludzie go tworzacy nie bedzie lepiej skoro zamiast dobra wybiera sie zlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagaa- zdrada byla jest i bedze - czasem sie wyda a czasem nie - a czasem lepiej nie byc nadgorliwym partnerem i nie ,, szukac ,, .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrzeźwiacz
Zdradzany (zdradzana) jest tu ofiarą, ofiarą bezbronną i okłamywaną przez oszusta i tchórza, który kłamie i udaje. O winie zdradzanego (zdradzanej nie może być mowy. Jaki jest - nieważne. Nieświadomie bierze udział w czymś w co wciąga go szuler. Jeżeli partnerowi coś nie odpowiada w związku, powinien powiedzieć i odejść. Wina leży po stronie zdradzającego (zdradzającej). Tylko i wyłącznie. Ta trzecia (ten trzeci) to tylko ludzie bez zasad, albo z zasadami, jakie dla zwykłego człowieka są nie do przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowicie sie z Toba zgadzam
amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagaaaa.,,,,,,
widze otrzezwiaczu ze mamy podobne podejscie do temetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagaaaaa,,,,,,, cyt nawet gdyby zona przez 100 lat nie dawala to maz ponosi wine jesli ja zdradzi poniewaz to on dokonal tego czynu.kazdy sad tak zasadzi. sadzi sie czyny a nie prowokacje Tutaj to pojechałaś bo bandzie,normalny facet bez sexu żyć nie może ,bez przesady. W takim przypadku to rzuciłbym taką kobietę w diabły, bo to nie żona tylko wyrachowana baba ,która złowiła faceta i myśli tylko o sobie .Absolutnie zdrady nie pochwalam ,winny jest zdradzający/zdradzająca, jeśli im coś nie pasi to lepiej niech odejdą.Ale popychać do zdrady ,moralnie też nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jan.starek (jedyny)
zycie jest bardziej skomplikowane niż kołatka moralisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrzeźwiacz
Panie jan.starek (jedyny), ma Pan rację, życie jest skomplikowane. I po to właśnie niektórzy ludzie dobierają się w pary, żeby sobie radzić z tym "skomplikowaniem", trudnościami a przy okazji dać sobie trochę przyjemności. Ale co się dzieje, gdy jeden (nie ważne kobieta czy mężczyzna) z tych ludzi okazuje się oszustem? Ano dla drugiej strony życie jeszcze bardziej się komplikuje. Staje się nie do zniesienia skomplikowane. Nikt nikogo nie zmusza do u d a w a n i a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym zdradzila swojego
meza w zyciu nie przyszlo by mi do glowy zeby na niego zrzucac wine i mu powiedziec "bo byles za malo czuly", "bo nie spelniales moich potrzeb". itd. Jezeli czulabym ze cos nie gra w zwiazku probowalabym go wspolnie naprawic, jezeli te proby nic by nie daly...mam odpowiedz na pytanie "czy warto z nim byc?" jeseli nie, to wtedy sie odchodzi, i sie szuka szczescia gdzie indziej. Lubie seks ale to nie oznacza ze mam byc zdzira i zdradzac faceta z kotrym laczy mnie nie tylko papier ale i duzo innych uczuc/rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope45
Życie jest proste ,komplikują go ludzie na własne życzenie,ranią się pozostawiając blizny nie do zagojenie ,nie oglądając się na to co do życia powołali,przechodzą do oszustw na porządku dziennym życie nie jest skomplikowane to ludzie pozbawieni godności,empatii czynią je takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hope45
moim skromnym zdaniem zawsze winny jest partner zdradzający nigdy trzecia osoba/można by nad etyczną strona dyskutować ale winy raczej tu nie widzę/ masz gębę to mów - mawiał mój dziadek:D;) czyli nie pasuje,nie podoba się,nie mam motyli i innych owadów się mówi doswidania i od nowa zaczyna a jak chce się być kurwą całe życie i kombinować jak na boku dawać czy brać to już inna sprawa no niestety takie zera też istnieją ja to tylko się boję ,żeby moje dzieci na takie dziadostwo nie trafiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loreal - jestem tego warta
winny jest zdradzający tu koniec i kropka można wymyslić dwa miliony wyjasnien ale powiedzmy sobie szczerze - mozna również wymyslić dwa miliony innych rozwiązań problemu jaki sie pojawił niż zdrada partnera/partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrzeźwiacz
A widzicie?! Sporo jest w miarę normalnych ludzi. Miło się czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notatkiozyciu.pl
Natura jest najbardziej winna. Poza tym - zależy od konkretnych osób. Czasem bardziej winny mąż, czasem kochanek, czasem żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×