flirt z innym a związek

teraz pracuję w innym mieście, z chłopakiem rzadziej się widzę, podrywał mnie klient, odmawiałam ale w końcu zgodziłam się na spacer, było strasznie zimno i wiał wiatr to zgodziłam się pójść do niego do domu na kawę, próbował się do mnie dobierać delikatnie, ale odmawiałam, grałam niedostępną ale jednak zalotna byłam wciąż, w końcu poszłam stamtąd i do niczego nie doszło, chłopakowi opowiedziałam wszystko nie wiem co mi wtedy do głowy strzeliło, nie mam pojęcia, ale nei chcę grać tu na litość tylko chodzi mi o obiektywną opinię moze być jeszcze normalnie?

od kiedy to się facetowi wszystko opowiada? kiedyś każde słowo zostanie wykorzystane przeciwko tobie!

miałam wyrzuty sumienia, nie powinnam była nic mówić?

faceci rżną co im sie podoba, twojemu chłopakowi stoi fiut jak widzi fajną laskę a ty masz wyrzuty sumienia i sie biczujesz lecz się

on jest nieco staroświecki i ma pewne zasady

facet i zasady - ha ha ha

i są jeszcze takie naiwne, mój bosze

Zdecyduj się albo twój facet albo zrywasz i flirtuj sobie do woli bo to co robisz jest bardzo nie fair

Takich rzeczy się nie mówi. Do niczego nie doszło, a u swojego faceta zasiałaś wątpliwości. Wyrzutów sumienia się pewnie nie pozbyłaś, a faceta zraniłaś.

flirtowanie jest fair - nikomu krzywdy nie robi, a miło mieć świadomość, że podobamy się innym mężczyznom

Zależy na ile sobie pozwalamy w tym flircie,jakiś malo znaczący komplement jest ok ale ostre flirtowanie to przesada i to wielka

@swiezette Czy Ciebie, za przeproszeniem, pogrzało? Jak Ty byś się poczuła, gdyby facet ukrywal przed Tobą coś takiego. Tam, gdzie zaczynają się tajemnice, tam zaczyna się droga do zdrady.