Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xyz aa

Przebarwienia wokół ust

Polecane posty

Gość xyz aa

Nie od zawsze, ale od jakiegoś czasu - dłuższego, nie pamiętam, kiedy to się, mam dziwne przebarwienia wokół ust. Zwykłe żele antybakteryjne nie pomagają, ostatnio próbowałam jakiegoś kosmetyku znanej firmy, ale też nie pomógł... Mam jasną cerę, wiec używam jasnego podkładu i on nie jest w stanie zatuszować tych przebarwień, które wyglądają... po prostu okropnie. Dodam, że nie piję, nie palę, nie korzystam z antykoncepcji hormonalnej. Mam dopiero 17 lat, więc z moją wątrobą chyba też wszystko w porządku... Żeby bardziej zobrazować swój problem, znalazłam w google jakiś obrazek, który mniej więcej zgadza się z moim opisem: http://www.voila.pl/254/upb3n/?1 Ktoś może miał podobnie albo wie jak temu zaradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAAAAAAAA :)
Stosowałaś jakieś kwasy, retiny, zioła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz aa
Nie... Nie znam się na tym, dlatego nie chciałam sobie dodatkowo zaszkodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAAAAAAAA :)
A pilingowałaś się może ? Sory, że tak dopytuję, ale serio mnie to zaintrygowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz aa
Tylko jakieś takie zwykłe pilingi do stosowania w domu - różnych firm... Nigdy nie byłam u kosmetyczki na żadnym profesjonalnym zabiegu. Jeszcze parę lat temu nie używałam żadnych żelów, pilingów, kremów do twarzy, ale od kiedy to się zaczęło... Chyba najlepiej byłoby się udać do dermatologa, ale u mnie w mieście nie ma, musiałabym jechać kawałek stąd, czekać na termin... Nie masz pojęcia, co to może być? A... jeszcze mogę powiedzieć, ze kiedy np. smaruję się jakimś kremem, no na całej twarzy nie ma żadnej reakcji, a na tym "przebarwionym" miejscu jakby mnie lekko piekło czy szczypało... Nie jakoś bardzo, ale trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAAAAAAAA :)
Więc ostatnie pytanie i chyba wszystko będzie jasne... Stosujesz filtry UV?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz aa
Nie... Ale ja rzadko przebywam na słońcu... Mam niby jasną, ale różowawą karnację... Niby jestem blada jak ściana, ale te przebarwienia... Czyli co, to od słońca? Jak mam się teraz tego pozbyć? No i swoją drogą... To nie występuje okresowo, nie jest zależne od pory roku... Tylko chyba jakoś tak już od dwóch czy trzech lat bez przerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAAAAAAAA :)
Dokładnie, to od słońca. Jest trwałe, jak piegi (np.moje...). Nie przejmuj się. Zainwestuj w filtry fotostabilne, a jesienią- październik, listopad, pomyśl o wybieleniu. Na dzien dzisiejszy możesz tylko zapobiec nastepnym, no i kamuflować istniejące przebarwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz aa
Ale to wygląda okropnie :O No i nie mogę tego niczym zatuszować... Naprawdę nie da się nic zrobić? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAAAAAAAA :)
Nie jestem dermatologiem, ale chyba naprawdę musisz poczekac do jesieni. I na pewno odpuść sobie wszelkie pilingi latem, bo pogorszysz sprawę. Przy okazji, jak będziesz miala możliwość, to zbadaj sobie hormony. Wiem, wspomniałaś, że nie antykoncepcjujesz się :) , ale przebarwienia nie zawsze są tylko po anty... Jak masz w domu delikatny samoopalacz, to przejedź po buzi- może plamki trochę się zgubią. Na rynku jest trochę podkładów kryjących, któryś podejdzie (tylko doczytaj o nakładaniu na filtr).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz aa
Kurczę, dzięki za pomoc :) Ale na wszelki wypadek umówię się do tego dermatologa, chociaż mam złe doświadczenie z lekarzami, którym chyba właściwie nie zależy na tym, żeby znaleźć przyczynę problemu, tylko przepisują coś na odczepnego... Jeszcze raz - dziękuję za Twój czas i porady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAAAAAAAA :)
Drobiazg... :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×