Czy to prawda, że na uczelniach w Niemczech można wziąć

/wybrać sobie więcej /mniej przedmiotów z puli na każdy semestr? Na przykład trza uzyskać 90 ECTS, i sobie ktoś bierze 6 przedmiotów zamiast podstawowych 4 czy coś takiego...

tak, tak jest

ja, das stimmt

czyli na przyklad moglabym sie zapisać na 7 przedmiotów w 1 semestrze mimo że standarodow wszyscy biorą 4-5? oczywiscie o ile by sie plan zajęć zgadzał pewnie trza pytać kogoś o zgodę tam jesli chce się więcej?

mozesz wziac nawet 10 i nikogo o zgode nie pytac, ale przypuszczam, ze nie dasz rady :) rzadko kto pisze te 4-5 egzaminow w jednym terminie, bo jest za ciezko.

dziekuje za odpowiedz!

a co jest w Niemczech jak ktoś czegoś nie zda? jest drugi termin jak w Polsce albo mozna powtarzać przedmiot?

1wszy termin jest w lipcu, 2gi we wrzesniu. zalezy jakie to jeszcze studia ale np. Master to trudno zeby cie wyrzucili, sa moduly, gdzie musisz zdobyc np. 24punkty (modulow u nas jest 4 - dwie specjalizacje (po 24pkt) , trzeci to z innych specjalizacji (Freibereich - 18pkt) a czwarty to taki ogolny (24pkt)). dwa razy podchodzisz do jednego przedmiotu, jak dwa razy nie zdasz to najlepiej wybrac juz inny przedmiot do zaliczania, bo najczesciej jest z czego wybierac i w koncu jakos tam dobrniesz do konca. Tylko np. w bachelor (licencjat) chyba sa bardziej zaostrzone zasady, sa podane przedmioty, ktore musisz koniecznie zaliczyc i nie mozesz wyszukiwac sobie innych. Ale czesto wszystko zalezne jest od uczelni i zasad jakie tam panuja

to TRZA :O znac jezyk - i swoj ojczysty i niemiecki :O

trza jak trza, zamiast trzeba, przeweruj slownik to poznasz to slowo

ja wlasnie nie rozumiem , niby należy uzbierac 30 punnktow ECTS ale mam w spisie przedmiotów doslownie z 30 rzeczy na I semestr, z 20 przedmiotw na II i III. Chyba nie musze wziąć je wszystkie, już sama nie wiem, tak to niejasno napisali:< Master będe robic.

nie , to sa przedmioty do wyboru. jeden przedmiot to zazwyczaj 6pkt. wiec w semestrze powinnas zrobic 5 ,zeby w czasie ukonczyc studia

A ile godzin tygodniowo jest na niemieckiej uczelni? czy to mozliwe, ze okolo 15-20? czy wiecej,cale dnie, jak na polskich?

jest tyle, ze dasz rade jeszcze pracowac. ja pracowalam czesto 20godz w tyg, a na poczatku studiow w ogole jeszcze wiecej no 20godz na uczelni to jest na max, jezeli robisz 5 przedmiotow

no i nie ma porownania z polskimi uczelniami, tu masz jeszcze okazje zbierac doswiadczenie zawodowe po drodze. i co lepsze studiujesz dwie rozne specjalizacje (co najmniej!)

czemu dwie specjalizacje? nigdy z czyms takim sie nie spotkalam..

czasami sa tez: 1. Hauptfach i dwa Nebenfcher ja mam dwie specjalizacje

@no to ja odpowiem, jedyna na kafe nie rzucasz jadem ale odpowiadasz konkretnie i widać, że wiesz co gadać, powiedz, myślisz, że znając podstawy niemieckiego - taki poziom A2/B1 mniej więcej - znajdę jakąkolwiek pracę w średniejwielkości mieśccinie w NIemczech? poza dawaniem dupy turkom. Będę tam studiować, mam odłożoną kasę by utrzymać się bez problemu przez 1 semestr a z wyrzeczeniami półtora, więc chcę od początku coś dorabiać by wyrobić potem....

a jak chcesz z tak slabym niemieckim dostac sie na uczelnie? musisz miec zdane dsh albo daf - a to jest znacznie wyzej niz b2. poza tym ciezko ci bedzie znalesc prace, chyba ze sprzatanie. na biurowa nie licz. ja jak zaczelam studia w niemczech, to musialam sprzatac i pracowac w knajpie. a poza tym ktos ci zle powiedzial - jak nie pozdajesz modulow to mozesz zostac wywalona z uniwersytetu.zalezy gdzie studiujesz i jaki kierunek.

tak sie sklada ze ja też bede po angielsku studiowac, teraz jest cała masa kierunków po angielsku niemal na kazdej wiekszej uczelni w de.

no skoro bedziesz umiala niemiecki na poziomie takim , zeby studiowac to i znajdziesz jakas prace :) nawet jakbys miala posiedziec pol roku, podszkolic jezyk i dopiero zaczac studiowac to tez by bylo ok przeciez :)